Już dziś Legia Warszawa zmierzy się w trzeciej kolejce fazy grupowej Ligi Europejskiej z Metalistem Charków. Czy mistrzom Polski uda się wywieźć z Ukrainy kolejne trzy oczka?
Legia fantastycznie rozpoczęła tegoroczne rozgrywki. Po pierwszych dwóch spotkaniach podopieczni Henninga Berga mają na swoim koncie sześć punktów i żadnej straconej bramki.
O ile zwycięstwo z Lokeren było rzeczą praktycznie obowiązkową, tak pokonanie Trabzonsporu na wyjeździe może być traktowane w ramach bonusu. Skoro jednak Polacy potrafili wywieźć z tureckiego piekła trzy oczka, to dlaczego miałoby się im to nie udać na Ukrainie?
Szczególnie, że Metalist w tym sezonie to prawdziwa wylęgarnia problemów. Wszystko przez sytuację polityczną. Nie mogą grać na własnym stadionie, wyglądają gorzej pod względem finansowym niż to było w ostatnich latach, a przed sezonem z klubu odeszło kilku ważnych graczy. Trudno więc się dziwić, że Ukraińcy nie zdobyli jeszcze nawet punktu.
W lidze również nie grają na poziomie. W dwunastu meczach zdobyli zaledwie dziewięć punktów. Nie łatwo oceniać ich wynik, biorąc pod uwagę to, co się dzieje w ich regionie. To właśnie Charków wydaje się być jednym z głównych miejsc ukraińskiej wojny. Niemożliwym zdaje się skupić na grze. Ale z drugiej strony w przypadku meczu z polską drużyną – co nas to obchodzi?
Ruszyliśmy do Kijowa, po trzy punkty, po zwycięstwo!
— Legia.Net (@LegiaNet) October 22, 2014
Ale nikt nie powiedział, że dla Legii będzie to łatwy mecz. Sami również będą mieli problem, bowiem brakuje kilku jakże ważnych graczy. Za kartki pauzować musi Michał Żyro. W meczu z Lechią Gdańsk kontuzji doznali Tomasz Brzyski i Miroslav Radović. Jeszcze wcześniej ze zgrupowania reprezentacji Cypru z urazem wrócił Dossa Junior.
W związku z tym Berg musi przemeblować ustawienie swojego zespołu. Jest to tym większy problem, że wszyscy kontuzjowani w poprzednich meczach decydowali o obliczu drużyny. Nie można przewidzieć, czy Legia ma kim ich zastąpić.
https://twitter.com/barti_91/status/524128666323017729
Ale Metalist również nie będzie miał do dyspozycji swoich wszystkich graczy. Kontuzjowani są Papa Gueye oraz Cleiton Xavier, którzy zdecydowanie wyróżniają się na tle charkowskiej szarzyzny.
Oto przewidywane składy:
Legia: Dusan Kuciak – Igor Lewczuk, Jakub Rzeźniczak, Inaki Astiz, Łukasz Broź – Ivica Vrdoljak, Tomasz Jodłowiec – Michał Kucharczyk, Ondrej Duda, Jakub Kosecki – Orlando Sa.
Metalist: Gorianow – Villagra, Yussuf, Torsiglieri, Pszenicznych – Torres, Krasnoperow – Kobin, Bołbat, Edmar – Homeniuk.
Mecz rozpocznie się o dość nietypowym czasie, bo w środę o 18:00 na stadionie w Kijowie.