Lech Poznań mistrzem Polski!


33. kolejka ekstraklasy przyniosła nam najważniejsze roztrzygnięcie. Mistrzem został Lech Poznań

14 maja 2022 Lech Poznań mistrzem Polski!
Dawid Szafraniak

Wiele wskazywało na to, że mistrza Polski poznamy dopiero w ostatniej kolejce. Największe szanse na trofeum miał Lech Poznań, który był liderem z przewagą dwóch punktów nad Rakowem Częstochowa. Po dzisiejszej serii gier "Kolejorz" sięgnął po upragnione mistrzostwo.


Udostępnij na Udostępnij na

Nowy mistrz zwyciężył w derbach Poznania 2:1, z kolei Raków potknął się w rywalizacji z Zagłębiem Lubin. Takie rozstrzygnięcia sprawiły, że najcenniejszy skalp w polskiej piłce trafił do stolicy Wielkopolski. Jest to dobre zwieńczenie stulecia istnienia klubu.

Dużo jakości w kadrze na wiosnę

Kadra Lecha Poznań była bardzo mocna już podczas rundy jesiennej. W zimowym okienku transferowym z klubu nie odszedł nikt znaczący, za to dołączyli piłkarze, którzy mieli dodać jakości oraz zwiększyć głębię składu. Dwa z tych trzech nazwisk był bardzo dobrze w Poznaniu znane. Na powrót do klubu zdecydowali się Dawid Kownacki oraz Tomasz Kędziora. Oprócz nich do drużyny dołączył także Kristoffer Velde.

Te ruchy pokazały, że w Poznaniu na stulecie celem jest tylko i wyłącznie dublet. Na początku maja jasne stało się, że puchar trafi do Częstochowy. Raków w spotkaniu finałowym pokonał „Kolejorza”, który musiał skupić się na mistrzostwie. Na wszystkich pozycjach drużyna posiadała wartościowych zmienników, a w podstawowym składzie roiło się od klasowych piłkarzy. Z miejscem na ławce musiał pogodzić się chociażby Pedro Tiba, który do niedawna był czołową postacią naszej ligi.

Świetna kadra to jedno, ale trzeba jeszcze trenera, który sprawi, że zespół będzie potrafił wykorzystać swoją jakość i przekuwać ją na zwycięstwa. Maciej Skorża udowodnił, że jest odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu. Potrafił dobrze rotować, czym utrzymywał wielu zawodników w bezcennym rytmie meczowym. Jest jednym z najlepszych polskich szkoleniowców i może wpisać do swojego CV bardzo duży sukces. To jego drugie mistrzostwo z Lechem Poznań, poprzednio zdobył to trofeum z tym klubem w roku 2015.

Pokazali moc jesienią

Cztery punkty przewagi nad Pogonią Szczecin i sześć nad Rakowem Częstochowa – taką pozycję wyjściową miał Lech przed startem rundy wiosennej. Ponadto najwięcej strzelonych bramek i najmniej straconych. Zespół prezentował atrakcyjny styl, a ze stadionu przy Bułgarskiej uczynił prawdziwą twierdzę. W Poznaniu Lech przegrał dotychczas tylko raz.

W rundzie jesiennej świetnie wyglądała współpraca Mikaela Ishaka z Joao Amaralem. Jakub Kamiński rozegrał na tyle dobrą rundę, że zapracował sobie na transfer do Wolfsburga, na którym klub bardzo dobrze zarobi. W środku pola bardzo dobrze spisywał się Jesper Karlstroem. Postawa Szweda została doceniona przez selekcjonera Skandynawów. Pomocnik znalazł się w pierwszym składzie na bardzo ważny barażowy mecz z Polską.

Choć Lech tę zaliczkę dość szybko roztrwonił w rundzie rewanżowej, to wypracowana przewaga była kluczowa w zdobyciu mistrzostwa. W końcówce sezonu sprawy mocno się skomplikowały. Przyszła porażka w Poznaniu z Rakowem, a także przegrany finał Pucharu Polski z tym samym rywalem. W końcówce sezonu zespół wytrzymał presję i sięgnął po upragniony tytuł. Na kwestię odpowiedniej mentalności zwracał uwagę Skorża na konferencji po meczu z Wartą Poznań:

W pierwszych minutach meczu nie mogliśmy przystosować się do warunków meczu, murawa była tępa, zawodnicy mieli problem z wykonaniem podania z odpowiednią siłą. Między innymi przez to był rzut karny, był to trudny moment, już na samym początku spotkania spotkało nas nieszczęście. Znowu musieliśmy odrabiać straty, to postawiło nas w niekomfortowej sytuacji, jednak na szczęście znowu wyszliśmy z tego obronną ręką. Sfera mentalna w grze o mistrzostwo Polski jest bardzo ważne. Dziś wiele drużyn mogłoby się poddać, a my graliśmy do końca.

Po świętowaniu czas ważnych decyzji

Po zakończeniu świętowania mistrzostwa w Lechu Poznań nadejdzie czas bardzo istotnych ruchów. Z pewnością pojawią się oferty dla czołowych zawodników. Trzeba będzie znaleźć alternatywę dla Tomasza Kędziory, zdecydować także, co z przyszłością Pedro Tiby. Pomimo tego dużego sukcesu nie wszystko w tym sezonie funkcjonowało dobrze.

Najsłabszym ogniwem zespołu byli bez wątpienia bramkarze. Popełniali proste błędy, obaj kiepsko grają na przedpolu. Nie gwarantują drużynie pewności. Chociażby w spotkaniu z Wartą Poznań z gry van der Harta biła bardzo duża nerwowość. Otwartą kwestią pozostaje zastępstwo dla Jakuba Kamińskiego. Na odpowiednim poziomie nie gra Kristoffer Velde. Choć to dość łagodne określenie jego dotychczasowej postawy. Wiele więcej obiecywano sobie również po Adrielu Ba Loui.

Przed Lechem bardzo ważne okienko transferowe. Warto pamiętać o tym, że w kolejnym sezonie trzeba zaplanować kadrę z myślą o grze w europejskich pucharach. W bieżących rozgrywkach „Kolejorz” mógł w pełni skoncentrować się na krajowym podwórku. Dziś jednak klub zasłużył na słowa uznania, bo ten tytuł w ostatnich kolejkach zdawał się mu wymykać. Ważne jednak jest zakończenie, a to dla Lecha jest bardzo udane.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze