Czwartkowym meczem przeciwko gruzińskiej Olimpi Rustawi Legia Warszawa rozpocznie swą przygodę z europejskimi pucharami w sezonie 2009/2010. Pierwsze spotkanie odbędzie się na stadionie przy Łazienkowskiej.
Stołeczny klub przystąpi do rywalizacji w niemal niezmienionym od ubiegłego sezonu składzie. Warszawę opuścili Piotr Rocki oraz trzej Hiszpanie: Mikel Arrubarrena, Inaki Decarga i Tito. Do drużyny prowadzonej przez Jana Urbana dołączyli natomiast, powracający z wypożyczeń Marcin Smoliński, Maciej Gostomski i Artur Jędrzejczyk. Na Łazienkowskiej pojawili się również Marcin Mięciel i Jakub Wawrzyniak. Obrońca, który ostatnie pół roku spędził w Panathinaikosie Ateny nie będzie mógł jednak zagrać, ponieważ został zdyskwalifikowany przez grecką federację za stosowanie dopingu. Największą bolączką trenera Urbana są problemy z napastnikami. Po kontuzjach nie w pełni sił są Bartłomiej Grzelak i Takesure Chinyama, a Marcin Mięciel zaczął okres przygotowawczy tydzień po kolegach i nie jest w najlepszej dyspozycji.

W historii swoich pucharowych występów Legia dwukrotnie mierzyła się z gruzińskimi zespołami. W sezonie 1981/1982 na drodze „Wojskowych” w Pucharze UEFA stanęło Dinamo Tbilisi, występujące wówczas w lidze ZSRR. Dwukrotnie padł rezultat 1:0 dla przybyszy z Kaukazu. W sezonie 2004/2005 warszawski zespół gładko poradził sobie z FC Tbilisi, zwyciężając 1:0 i 6:0. Co ciekawe, obecny rywal Legii – Olimpi Rustawi powstał w 2006 z połączenia ostatniego gruzińskiego przeciwnika klubu z Łazienkowskiej z FC Rustawi. Trzeci zespół minionego sezonu Umaglesi Ligi został wzmocniony latem pięcioma Brazylijczykami, wypożyczonymi z Atletico Paranaense. W poprzedniej rundzie eliminacji Ligi Europejskiej podopieczni Chwiczy Karaszwilego okazali się lepsi od Fótbóltsfelagið B 36 z Wysp Owczych, dwukrotnie zwyciężając 2:0.
Piłkarze Legii muszą wykorzystać atut własnego boiska, aby przed trudną wyprawą na Kaukaz, jaka czeka ich w przyszłym tygodniu, wyrobić sobie bezpieczną zaliczkę, która zapewni im awans do III rundy eliminacji Ligi Europejskiej.