LE: Fredrikstad – Lech 1:6


30 lipca 2009 LE: Fredrikstad – Lech 1:6

Dziś swój europejski sezon piłkarski 2009/2010 zainaugurował poznański Lech. W meczu III rundy eliminacji Ligi Europy Kolejorz zagrał na wyjeździe z norweskim Fredrikstad F.K. Poszło jak z płatka: 3 gole do przerwy i tyle samo w drugiej odsłonie. Pogrom i niemal pewny awans Kolejorza do kolejnej rundy!


Udostępnij na Udostępnij na

Lechici wystąpili w niemal identycznym zestawieniu, które wywalczyło niedawno Superpuchar Polski. Jedyna zmiana w wyjściowej jedenastce to brak Marcina Kikuta, którego zastąpił Dimitrije Injać.

Grający w najsilniejszym składzie gospodarze rozpoczęli z dużym animuszem. Zaatakowali lechitów wysokim pressingiem, z którym podopieczni Jacka Zielińskiego mieli początkowo lekki kłopot. W 5. minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez Kvisvika strzelał Estończyk Piiroja, ale piłka minęła bramkę Kasprzika.

II runda Ligi Europy: Fredrikstad - Lech Poznań
II runda Ligi Europy: Fredrikstad – Lech Poznań (fot. własne)

W 9. minucie Kolejorz wywalczył swój pierwszy rzut rożny. Dośrodkowanie Stilicia wybili przed siebie obrońcy, ale piłka trafiła wprost na nogę Jakuba Wilka, który potężnym strzałem pokonał Stawa. Wymarzony początek dla Lecha!

W tym momencie zapewne z radości zawiesiły się serwery klubu z Poznania i pozostało mi tylko posiłkowanie się strzępkami informacji dostępnymi na oficjalnej witrynie UEFA. Oto, co z nich wynikało:

Norwegowie rzucili się do odrabiania strat, ale Lechici grali uważnie i skutecznie przeszkadzali im w konstruowaniu akcji ofensywnych. W 20. minucie strzelał Barsom, ale nieskutecznie. Chwilę potem Lech zadał kolejne dwa ciosy.

Najpierw w 22. minucie do dośrodkowania Stilicia z rzutu rożnego najwyżej wyskoczył Arboleda i piłka zatrzepotała w siatce Fredrikstad. Gospodarze nie ochłonęli jeszcze po stracie drugiego gola, kiedy trzy min później historia znowu się powtórzyła: korner, Stilić, Arboleda i gol! 3:0 prawdziwy nokaut na Nye Fredrikstad Stadion! Co za skuteczność ze stałych fragmentów gry!

Gospodarze, nie mając nic do stracenia, odkryli się jeszcze bardziej. Lech kontrował i strzelał dalej, ale próby Bandrowskiego, Stilicia, Lewandowskiego i Peszki między 32. a 41. minutą były nieskuteczne. Fredrikstad nie pozostawał dłużny, ale Askar, Barsom i dwukrotnie Gashi również nie potrafili trafić do bramki drużyny z Poznania. 

W 42. minucie Peszko dwukrotnie faulował rywali. Przy pierwszym przewinieniu mu się upiekło, ale za drugim razem sędzia Clattenburg pokazał mu żółty kartonik.

Dopiero w doliczonym czasie gry po raz pierwszy na bramkę Kolejorza strzelał Brazylijczyk Everton, przed którym ostrzegał trener Jacek Zieliński. Ale i jemu się nie udało i na przerwę Lechici zeszli z trzybramkowym prowadzeniem.

Na drugą połowę gospodarze wyszli bez Kvisvika i Barsoma, których zastąpili Tegstrom i Martinsen. I kiedy już w 3. minucie po przerwie gola zdobył Borges, wydawało się, że jeszcze wszystko jest możliwe. Ale Lech niemal natychmiast odpowiedział trafieniem Lewandowskiego. Znów 3 gole przewagi i nie koniec emocji!

Kolejne dwie bramki Lech dołożył między 54. i 56. minutą. Najpierw Peszko głową po centrze Stilicia (z kornera oczywiście), a potem Bośniak znakomicie zagrał do Bandrowskiego, który strzelił nie do obrony. To już nie nokaut to istny pogrom!

Po godzinie gry trener Zieliński zdecydował się na pierwsze zmiany. Na boisku pojawili się nowi gracze Kolejorza: Krzysztof Chrapek wszedł w miejsce Peszki, a Tomasz Mikołajczak zastąpił Lewandowskiego. 

W 65. minucie rozgrywający znakomitą partię Stilić (cztery asysty!) próbował sam wpisać się na listę strzelców, ale jego próba przelobowania Stawa była minimalnie niecelna. W odpowiedzi z dystansu uderzał Thomassen, ale Kasprzik był na posterunku. Również w 73. minucie golkiper poznański okazał się lepszy od gracza gospodarzy Amina Aski.

I na tym właściwie skończyły się emocje. Lech wygrał zasłużenie, a rozmiary zwycięstwa pozwalają już myśleć o kolejnej rundzie Ligi Europy.

Komentarze
~6:1 (gość) - 15 lat temu

Jestem dumny z lecha... moim zdaniem lech przejdzie
do fazy grupowej

Odpowiedz
~mathev98 (gość) - 15 lat temu

Moze przejdzie ale no gratki mimo iz jestem za Wisla
to WAM gratuluje

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze