Wydawało się, że przestanie grać w piłkę o wiele wcześniej, kiedy doznał złamania nogi. Wygrał jednak z kontuzją i odniósł sporo sukcesów. Przyszedł jednak czas, kiedy Henrik Larsson zawiesił piłkarskie buty na kołku.
– Henrik podjął ostateczną decyzję. Powiedział, że już mu wystarczy. – skomentował wybór słynnego Szweda lekarz Helsingborga, jego ostatniego klubu.
Najbardziej pomyślny okres w jego karierze miał miejsce, kiedy reprezentował barwy Celtiku Glasgow. Czterokrotnie zdobywał z „The Bhoys” mistrzostwo Szkocji, kończąc sezon w koronie króla strzelców. W koszulce w biało-zielone poziome pasy zagrał 337 spotkań, w których bramkarzy rywali pokonał 227 razy. Z Wysp Brytyjskich przeniósł się do słonecznej Hiszpanii, gdzie w trykocie wielkiej Barcelony dwa razy wywalczył mistrzostwo Hiszpanii oraz wygrał Ligę Mistrzów, zaliczając w finale z Arsenalem asysty przy zwycięskich golach Samuela Eto’o i Juliana Bellettiego. W całej karierze strzelił ponad 400 bramek. 37 z nich padło w meczach szwedzkiej drużyny narodowej, w której wystąpił 103 razy.
Moj ulubiony pilkarz obok robinho...
Szkoda ze juz go nie zobacze na boisku;//