Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej opublikowała dzisiaj nowy ranking, skupiający wszystkie narodowe reprezentacje na świecie. Polska przesunęła się o pięć miejsc, awansując na 38. lokatę. Kontrowersyjnym liderem notowania została Belgia.
Ostatni ranking FIFA został opublikowany 1 października. Od tego czasu reprezentacja prowadzona przez Adama Nawałkę rozegrała dwa spotkania w ramach eliminacji do finałów mistrzostw Europy, które są rozgrywane we Francji. Jak pamiętamy, nasza kadra na wyjeździe zremisowała 2:2 ze Szkocją oraz na Stadionie Narodowym pokonała Irlandię 2:1. Jednym z głównych bohaterów tych potyczek stał się Robert Lewandowski, który łącznie zaliczył w tych meczach trzy trafienia.
Najwięcej dyskusji nie wzbudza jednak pozycja naszej reprezentacji, lecz to, do czego doszło na szczycie klasyfikacji. Finalistów ubiegłorocznych mistrzostw świata – Niemców, prowadzonych przez Joachima Loewa i Argentyńczyków, pod wodzą Gerarda Martino – wyprzedziła, co zaskakujące, kadra Belgii. W dodatku do pierwszej dziesiątki po świetnych eliminacjach wskoczyli Austriacy, a awans na czwarte miejsce zaliczyło Chile.
http://i64.tinypic.com/1zxazwp.png
Ranking tworzony przez Międzynarodową Federację Piłki Nożnej nie odzwierciedla jednak rzeczywistości w stu procentach. Mimo tego, że Polska awansowała na mistrzostwa Europy z drugiej pozycji (wyprzedzając przy tym reprezentacje Szkocji i Irlandii), to w najnowszym notowaniu okazała się gorsza od tragicznie grających Greków. Co wynika z faktu, że reprezentacja Grecji w ostatnim meczu pokonała Węgrów, skoro eliminacje zakończyła na ostatnim miejscu?
Według liczb i wzoru obliczeniowego stosowanego przy tego typu rankingu – była lepsza od Polski i wystarczyło jej to do tego, aby awansować o siedem pozycji na 37. miejsce. Takich przypadków w całej klasyfikacji jest o wiele więcej. Choćby to, że wyprzedzają nas takie tuzy, jak: Republika Zielonego Przylądka, Albania czy Algieria. Od 1993 roku, ponieważ wtedy został wprowadzony ten ranking, nie został rozwiązany bardzo ważny problem.
Reprezentacja będąca gospodarzem turnieju (np. mistrzostwa świata czy Europy) nie rozgrywa eliminacji, a zwyczajne, przygotowujące je do gry na finałowej imprezie mecze towarzyskie, które są punktowane niżej. Podczas tego okresu szans na wysokie miejsce w rankingu FIFA nie ma. Przypomnijmy, że w takiej sytuacji była Polska podczas meczów eliminacyjnych do finałów Euro 2012. Nie traktujmy tego zestawienia jako realnego poglądu na siły poszczególnych reprezentacji, gdyż może to być bardzo często mylne.
