Kto zostanie nowym Benevento? Startuje Serie B… [FELIETON]


Startują rozgrywki na zapleczu Serie A. Kto wywalczy sobie awans do najlepszej ligi we Włoszech?

25 września 2020 Kto zostanie nowym Benevento? Startuje Serie B… [FELIETON]
ilcittadinomb.it

Kto awansuje do Serie A? Odpowiedź na to pytanie poznamy za jakiś czas. Dzisiaj jednak chciałbym skupić się na tym, kto ma szansę stać się nowym Benevento. Czy w ogóle jest na zapleczu Serie A zespół, który może zdominować ligę i pewnie awansować szczebel wyżej? A może sezon 2020/2021 w Serie B przyniesie nam wyrównaną walkę o awans, gdyż nie będzie jednego dominatora?


Udostępnij na Udostępnij na

Ten sezon może być znacznie ciekawszy, niż się komuś może wydawać. Mamy kilku faworytów, którzy ostrzą sobie zęby na awans. Nas jako polski portal zajmować będzie również spora kolonia Polaków na zapleczu Serie A. Chociażby sytuacja Pawła Jaroszyńskiego wypożyczonego do Pescary czy też Patryka Dziczka, który przywdziewa barwy  US Salernitana 1919.

Berlusconi wraca do Serie A

„Kto?” – z pewnością młodsi mogą nie znać tego jegomościa, a niektórzy starsi kibice równie dobrze mogli o nim po prostu zapomnieć. Silvio Berlusconi znany eseista, filantrop, były premier Włoch, jeden z twórców wielkiego Milanu, znany z różnych afer (ma chłop spore potrzeby), a obecnie właściciel klubu AC Monza. To ten właśnie klub jest typowany do roli jednego z faworytów wyścigu o mistrza Serie B i bezpośredni awans.

Monza to też ten klub, który został obśmiany przez kibiców w Polsce, gdy gruchnęła informacja o transferze Christiana Gytkjaera. Rzeczywiście, polski kibic ma prawo śmiać się z drugoligowej Monzy, której budżet przewyższa 3/4 polskich klubów. Mało tego, to jest tak śmieszny i słaby klubik, że ostatnio zakontraktował Kevina Prince’a Boatenga…

Klub Berlusconiego ma kim postraszyć i z pewnością będzie liczył się w walce do samego końca. Czy zdominuje ligę tak jak choćby Benevento w zeszłym sezonie? Mam wątpliwości. Wszystkie światła będą skierowane na niego z powodu Berlusconiego, a taka dodatkowa presja może plątać nogi…

Polscy stranieri

Jako że Półwysep Apeniński od dawna już należy do Polaków, to w Serie B również mamy swoich przedstawicieli. Całkiem sporo ich jest. Mnie osobiście ciekawi najbardziej Paweł Jaroszyński, który został wypożyczony z Genoi do Pescary. Tam będzie miał z pewnością znacznie więcej okazji do grania niż w klubie z Serie A. Mocno liczę, że stanie się podstawowym zawodnikiem „Delfinów” i może sam Jerzy Brzęczek zwróci na niego uwagę. Skoro już nie jest przekonany do Maćka Rybusa, to może warto wypróbować inną opcję, która operuje lewą nogą?

Poprzedni sezon Pescara zakończyła na 17. miejscu. Niewiele zapowiada, by ten sezon miał być lepszy dla „Delfinów”.

Kolejnym ciekawym polskim zawodnikiem jest Szymon Żurkowski. Dla mnie ciekawym o tyle, że może to być dla niego kluczowy sezon. Do tej pory były zawodnik Górnika Zabrze rozegrał we Włoszech oszałamiające dziewięć spotkań. Uściślijmy – dziewięć razy wybiegał na murawę. Zdołał już nawet zadebiutować w barwach Fiorentiny w Serie A, ale potem szybciutko wypożyczono go do Empoli. Tam chyba liczył na więcej i miejmy nadzieję, że w tym sezonie zacznie grać regularnie. Zwłaszcza że Empoli było zawsze przyjazne Polakom. Co, gdyby mu nie wyszło w Empoli? Chyba tylko kolejne wypożyczenie, ewentualnie zmiana ligi na inną. Ważne, by nie tracił czasu na siedzenie na ławce rezerwowych.

O innych Polakach, jak choćby Dziczek, będzie jeszcze okazja popisać szerzej.

Czołówka Serie B

Ostatni sezon przyniósł – w mojej opinii – przynajmniej jedną niespodziankę. Beniaminek Serie B z Pordenone otarł się o awans. Klub, którego wartość według Transfermarkt.com wynosi zaledwie 9,75 miliona euro, zakończył rozgrywki w barażach o Serie A. O ile nikt nie spodziewał się po Benevento, że wygra ligę w takim stylu, o tyle baraży dla beniaminka chyba nikt by nie wymyślił. Wydaje mi się jednak, że w obecnym sezonie to już nie będzie takie łatwe do powtórzenia. Drugie sezony zawsze są trudniejsze.

Mam jednak swoje typy, którymi chciałbym się z Wami podzielić. Mogę nawet podać moje TOP 6.

  1. Monza
  2. Brescia
  3. SPAL
  4. Chievo
  5. Empoli
  6. Cittadella

W przypadku Monzy ulegam trochę magii Berlusconiego. Bardzo możliwe, że jego klub nie awansuje już w tym sezonie. Sądzę jednak, że parcie na Serie A w Monzy jest tak duże, że zrobią wszystko, by ich marzenia się spełniły. Spadkowicze z Serie A, a więc Brescia i SPAL… Przyznam szczerze, że od oglądania i jednych, i drugich momentami bolały zęby. Wydaje mi się jednak, że są na tyle silni, by zająć czołowe miejsca w tabeli. Dałem Empoli wysoko. Dlaczego? Wkradło się trochę myślenie życzeniowe, a więc dobra gra Żurkowskiego, który buduje się w Empoli wraz z zespołem, co pozwala mu na wypromowanie się do Florencji.

***

To wszystko to jednak wciąż gdybanie. Jak będzie, okaże się na koniec sezonu. W tym momencie z mojej strony to wszystko i choć zdaję sobie, że konkretów nie za wiele, to chociaż mam nadzieję, że się luźno czytało. Będziemy zaglądać regularnie na włoskie boiska, bo będzie się działo!

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze