Od awansu do seniorów? Kto powinien zostać sprawdzony przez Brzęczka?


Przyglądamy się reprezentacji Polski do lat 21 po awansie na euro 2019

22 listopada 2018 Od awansu do seniorów? Kto powinien zostać sprawdzony przez Brzęczka?
Łukasz Sobala / Press Focus

Polska reprezentacja U-21 dokonała czegoś niezwykłego. Kto jeszcze we wtorek przed godziną 18:00 wierzył w awans podopiecznych Czesława Michniewicza? A jednak oni to zrobili. Uwierzyli przede wszystkim w siebie i dokonali niemożliwego. Pokazali mega charakter i zdali test dojrzałości. A kto z tych bohaterów przydałby się w kadrze seniorskiej? Kto powinien zostać sprawdzony przez Jerzego Brzęczka?


Udostępnij na Udostępnij na

Raper Sobota w swoim kawałku „Wbrew wszelkim prognozom” dość ostro rozprawiał się z osobami, które skreślały go, zanim tak naprawdę dobrze wszedł w rap. Podobnie uczyniła to nasza reprezentacja U-21. Przyznajcie się, kto z was wierzył przed meczem w odrobienie strat? Ba, kto z was w ogóle oglądał mecz z Portugalią od początku? Założymy się, że pewnie większość odpaliła telewizory czy komputery dopiero, gdy usłyszała wynik: 2:0 dla Polski. Nasi młodzieżowcy pokazali niesamowite charaktery i pokonali rywala, który był lepszy pod względem piłkarskim. Na pewno też był lepszy technicznie i lepiej operował piłką. Ale w tej grze nie przyznaje się punktów za ładne kopanie, tylko za bramki. Po kadrze U-21 wyszli na boisko seniorzy. I tak właśnie zastanawiamy się, kto mógłby z młodszych piłkarzy zostać sprawdzony przez Jerzego Brzęczka?

Awans po 24 latach

Kadrze do lat 21 ostatni raz udało się awansować na mistrzostwa Europy w 1994 roku. Oczywiście niedawno byliśmy gospodarzem takiej imprezy, ale co innego jest otrzymać organizację turnieju, a co innego na niego awansować. Nasza droga do przyszłorocznego turnieju we Włoszech i San Marino mogła być łatwiejsza, gdyby nie te remisy z Wyspami Owczymi. Przez to zabrakło nam zaledwie jednego punktu do pierwszego miejsca w grupie i bezpośredniego awansu. Dziesięć meczów, sześć wygranych i cztery remisy. Przez to czekało nas starcie z trudnym rywalem w barażu o ostatnie miejsca na Euro 2019.

W pierwszy spotkaniu na pewno nie zabrakło woli walki. Niestety trochę nie mieliśmy szczęścia i umiejętności. W Zabrzu Polacy mogli spokojnie zdobyć chociaż jedną bramkę, ale z drugiej strony Portugalczycy też mogliby pokusić się o kolejnego gola. Po takim wyniku większość obstawiała niemal pewny awans Portugalii. No właśni,e to „niemal” zdecydowało. Pierwsza porażka Czesława Michniewicza w roli selekcjonera kadry U-21 i w ciągu kilku dni dokonał tak niezwykłej przemiany. Chyba nawet sami piłkarze Portugalii nie spodziewali się, że tak ostro i zdecydowanie ruszymy na nich w Chaves. Do przerwy prowadziliśmy 3:0 po pięknej grze. W drugiej odsłonie oddaliśmy inicjatywę rywalowi, ale udało nam się stracić tylko jedną bramkę. Po ostatnim gwizdku to „Biało-czerwoni” cieszyli się z awansu do mistrzostw Europy.

Kto powinien zostać sprawdzony przez Jerzego Brzęczka?

Po zakończeniu mundialu w Rosji rolę trenera dorosłej reprezentacji przejął Jerzy Brzęczek. W związku z tym, że młodzieżówka U-21 grała jesienią ważne mecze, to nowy szkoleniowiec kadry A nie chciał zabierać tych najważniejszych ogniw Czesławowi Michniewiczowi. Ale teraz wiosną powinno kilku zawodników zostać „dotkniętych” na treningu przez nowego selekcjonera. Przyjrzeliśmy się każdej formacji naszej młodzieżówki.

Bramkarze

Numerem 1 u Michniewicza jest Kamil Grabara. Zawodnika Liverpoolu nie trzeba szerzej przedstawiać. Warto zaznaczyć, że na początku eliminacji nie był pierwszym wyborem. Najpierw bronił Bartłomiej Drągowski, a później Tomasz Loska. W momencie, kiedy wskoczył do bramki 19-latek, to już nie oddał miejsca składzie. Jest dopiero na początku drogi swojej piłkarskiej kariery, jeszcze pewnie będzie bronił długo w U-21. Na ten moment u seniorów nie mamy problemów z obsadą bramki i nie jest konieczne sprawdzanie Grabary w dorosłej reprezentacji. Jeżeli dalej będzie się tak rozwijać, to prędzej niż później dostanie szansę debiutu w kadrze A.

https://twitter.com/TomekSzczygiel/status/1064953945414610944

Obrońcy

Podczas dwumeczu z Portugalią najlepiej wypadł Krystian Bielik. Co ciekawe, dla piłkarza Charltonu to były pierwsze dwa mecze w reprezentacji U-21. W dorosłej kadrze narzekamy na wyprowadzenie piłki ze strefy obrony, a to właśnie młody obrońca zaprezentował głównie w spotkaniu w Zabrzu. Był też ważnym ogniwem defensywy. Gdyby nie choroba Pawła Bochniewicza, to nawet nie zobaczylibyśmy go na boisku. Skoro Jerzy Brzęczek szuka nowych rozwiązań w obronie i chciałby kogoś dobrze operującego piłką, to może warto przyjrzeć się mocniej Bielikowi?

https://twitter.com/cwiakala/status/1063500855293423616

Oczywiście nie wolno zapominać o dotychczasowym duecie stoperów, którzy grali podczas eliminacji. Mateusz Wieteska występuje regularnie w Legii Warszawa, a też nie opuścił żadnego meczu w kadrze U-21. Strzelił dwa ważne gole z Finlandią. Bochniewicz do baraży też grał regularnie, a w lidze obserwujemy go w barwach Górnika Zabrze. Warto również rzucać okiem na tych zawodników. Pytanie, czy selekcjoner będzie jeszcze chciał ryzykować podczas eliminacji do mistrzostw Europy? Może bardziej skupi się na stabilizacji linii defensywy i będzie tylko częściowo przyglądać się młodym stoperom.

Jeżeli chodzi o boki defensywy, to widać było po Robercie Gumnym braki gry w tym sezonie. Zawodnik Lecha wraca dopiero po długiej kontuzji i potrzebuje więcej minut, żeby wrócić do odpowiedniej formy. Pechem dla niego jest to, że akurat na prawej obronie mamy przesyt zawodników. Chyba że spróbujemy go na lewej flance? A w U-21 grał tam Kamil Pestka. Zawodnik Cracovii od początku roku przebił się do pierwszego składu kadry. Niestety w klubie wystąpił tylko w dwóch pierwszych kolejkach i meczach pucharu Polski. Akurat bocznym obrońcom raczej nie grozi powołanie do głównej reprezentacji.

Pomocnicy

Jeżeli chodzi o drugą linię, to nie będziemy odbiegać od komentarzy ekspertów i kibiców. Zawodnikiem, który musi dostać powołanie wiosną, jest Szymon Żurkowski. Pomocnik Górnika Zabrze w spojrzeniu na wszystkie mecze eliminacji był najlepszym piłkarzem młodzieżowej Polski. Gra bardzo dojrzale, nie boi się brać gry na siebie, a jeszcze walczy mocno w defensywie. Dysponuje też niezłym uderzeniem i podaniem. Zabrze i ekstraklasa robią się już za małe dla niego. Adam Nawałka przyglądał mu się bliżej na zgrupowaniu reprezentacji przed mundialem. Brak na liście kadry A w marcu uważamy za grzech śmiertelny niewybaczalny.

Drugim z młodzieżowców, któremu przyglądał się Nawałka, jest Sebastian Szymański. Zawodnik Legii też był kluczowym zawodnikiem kadry U-21. To również jest z pewnością przyszłość naszej reprezentacji. Nie był to aż tak ważny element jak Żurkowski, ale na niego też warto spoglądać. Gol i asysta w rewanżu z Portugalią, a podczas fazy grupowej eliminacji zaliczył cztery asysty. Gra regularnie w Legii Warszawa, ma dopiero 19 lat. Czego chcieć więcej? Mamy nadzieje, że w reprezentacji seniorskiej zacznie pojawiać się regularnie szybciej niż przed ukończeniem 21. roku życia.

W dalszej kolejności widać, że zaczyna powoli odbudowywać się Bartosz Kapustka. Znamy potencjał tego gracza i liczymy na jego powrót w przyszłości do dorosłej reprezentacji. Konrad Michalak ma za dużo momentów, w których znika z boiska. Szkoda, bo być może w obliczu słabszego okresu naszych skrzydłowych miałby szanse zadebiutować u Jerzego Brzęczka. Ale niestety nie w takiej formie znikającego punktu. Kamil Jóźwiak i Filip Jagiełło grali poprawnie, ale to też na razie za mało na reprezentację. Zwłaszcza kiedy ostatnio dobre mecze zalicza Przemysław Frankowski, a w kolejce czeka jeszcze występujący w Dinamo Zagrzeb Damian Kądzior.

Wracając jeszcze do U-21, pozytywne wrażenie zostawił po sobie Patryk Dziczek. Pomocnik Piasta Gliwice grał bardzo mądrze w pierwszym meczu z Portugalią. Zagrywał kilka ciekawych długich piłek do skrzydłowych, a też nie szukał gry na alibi. Nie bał się przytrzymać piłki w środkowej strefie. Jeszcze nie teraz, ale może w przyszłości znajdzie się w kadrze A.

Napastnicy

Tutaj nie ma co się bardzo rozwodzić. Kapitan młodzieżówki jako jedyny jej przedstawiciel pojechał na mundial do Rosji. Został najlepszym strzelcem eliminacji. To też jest piłkarz, który powinien być sprawdzony przez Jerzego Brzęczka. Pod warunkiem, że przyjedzie zagrać, a nie potrenować. Choć akurat nie wiadomo, czy teraz trener nie wróci do gry z jednym napastnikiem. A może też bardziej zaufa Arkadiuszowi Milikowi i wystawi go do duetu z Robertem Lewandowskim? Wtedy może dla niego zabraknąć miejsca. Kownacki jakby chciał się przebić do pierwszego składu dorosłej reprezentacji, to powinien przede wszystkim wywalczyć stałe miejsce w wyjściowej jedenastce w Sampdorii. Regularnie wchodzi z ławki, ale to na razie za mało. Na poziomie U-21 pokazał klasę i na pewno jest melodią przyszłości dla Polski.

W jednym meczu Kownackiego zastępował Paweł Tomczyk. Na boisku pojawiał się także Karol Świderski. Ale ci dwaj zawodnicy są zdecydowanie za słabi na grę w dorosłej reprezentacji. Może w przyszłości, jeśli zrobią większe postępy, to wtedy będziemy się im bardziej przyglądać. Nie zapominajmy, że jeszcze kilkanaście miesięcy temu nikt by nie pomyślał o miejscu w kadrze A dla Krzysztofa Piątka. Może z czasem im też uda się tak odpalić?

***

Dzięki naszym reprezentantom do lat 21 mogliśmy się cieszyć na koniec piłkarskiego roku 2018. Nie był to najlepszy rok dla naszej dorosłej drużyny, która miała zagrać znacznie lepiej na mundialu w Rosji. Nie za dobrze rozpoczął swoją przygodę z kadrą Jerzy Brzęczek. Być może w niedalekiej przyszłości pomogą mu się odbić od dna młodzieżowcy, którzy sprawili nam taką wielką niespodziankę w Chaves. Jak na razie świętujmy z nimi i czekajmy na to, co przyniesie nam 2019 rok.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze