Czy zastanawialiście się, która trzecioligowa drużyna jest rewelacją początku tego sezonu? Spieszymy z odpowiedzią. Bez dwóch zdań prawdziwym objawieniem jest KS Polonia Środa Wielkopolska. Klub z ponaddwudziestotysięcznej miejscowości jest bezbłędny. Dziewięć meczów, dziewięć zwycięstw. Na tym etapie jest to najlepszy zespół ze wszystkich czterech trzecioligowych grup. Wielkopolanie pewnie zmierzają po awans.
Wiemy, że do końca sezonu jest jeszcze długa droga i nie należy nikomu odbierać szans na awans. Jednak podopieczni Krzysztofa Kapuścińskiego wystartowali tak mocno, że praktycznie na samym starcie rozgrywek mogą sobie zapewnić to, iż w przypadku niepowodzeń (słabej serii, kryzysu) do końca będą liczyć się w walce o awans. Aby uświadomić Wam, jak dobra jest to kampania dla piłkarzy KS Polonii Środa Wielkopolska, wystarczy wspomnieć o poprzednim, przerwanym przez pandemię sezonie. Wtedy po 18 kolejkach „Niebiesko-biało-czerwoni” zgromadzili zaledwie 23 oczka. Dziś, rozegrawszy o połowę mniej spotkań, mają 27 punktów. Rewelacja, prawda?
Jeśli przyjrzymy się rywalizacji we wszystkich grupach 3. ligi, to więcej oczek zgromadziła tylko Wisła Puławy (33 punkty). Jednakże zespół z województwa lubelskiego ma za sobą już 12 kolejek, w których przegrał raz, a pozostałe jedenaście wygrał. Gdy Wisła była na tym samym etapie sezonu, na którym jest obecnie KS Polonia Środa Wielkopolska, miała 24 punkty.
Historia w pigułce
Początki sięgają 1919 roku, a dokładniej 1 października, kiedy to Antoni Wróblewski – najprawdopodobniej zafascynowany meczem Unii Poznań z Pogonią Lwów – postanowił zorganizować spotkanie, podczas którego do życia powołano klub o nazwie Polonia. Po blisko 11 miesiącach dokonano rejestracji, a funkcję prezesa objął Józef Szymkowiak. Początkowo uprawiano tylko piłkę nożną, jednak z czasem otworzono inne sekcje (tenisa ziemnego, lekkoatletyczną, gimnastyczną) i tak jest do dziś, mimo upływu lat to wciąż jest to wielosekcyjny klub.
W latach 20. widmo upadłości zajrzało Polonii głęboko w oczy. Próbę ratowania drużyny ze Środy Wielkopolskiej podjął Tadeusz Mikołajczyk, który postanowił zmienić nazwę na Tabromik. Niestety jednak część piłkarzy nie chciała grać dla nowo przekształconego zespołu i klub przetrwał tylko do 1930 roku. Na szczęście miłośnicy Polonii mieli plan B pod nazwą Reaktywacja. Już w 1926 roku grupa byłych działaczy związanych z klubem założyli KS Pogoń. Do nazwy Polonia powrócono dopiero po II wojnie światowej.
Jeśli chodzi o osiągnięcia, to najbardziej utytułowaną sekcją jest hokej na trawie. Seniorzy są sześciokrotnymi medalistami mistrzostw Polski. Pięciokrotnie stawali na najniższym stopniu podium, a raz – w 2000 roku – zdobyli wicemistrzostwo. Drużyny młodzieżowe natomiast wywalczyły już kilkadziesiąt medali MP. Piłkarska sekcja nigdy nie odniosła takich sukcesów i raczej już nie osiągnie. Przynajmniej nie w najbliższych kilku dekadach.
KS Polonia Środa Wielkopolska najwyżej w swojej historii występowała na trzecim poziomie rozgrywkowym. Miało to miejsce w latach 1993-1997. „Niebiesko-biało-czerwoni” dostali się do 3. ligi (obecnie 2. liga) dzięki problemom finansowym Kotwicy Kórnik. Działacze obu ekip szybko się porozumiały i wystartowali w sezonie 1993/1994 pod nazwą Kotwica-Polonia Środa. Premierowe spotkanie rozegrano 8 sierpnia 1993 roku przeciwko zespołowi ze Szczecinka.
Czy dziś KS Polonia Środa Wielkopolska jest gotowa, aby nawiązać do tego najlepszego okresu w historii klubu?
Obecny sezon
Wydaje się, że tak. Gra dobrze, zaskakująco dla rywala, a co najważniejsze, skutecznie zarówno w ofensywie, jak i defensywie (bilans: 27:7). Jest to również zespół, który ugruntował już swoją pozycję na poziomie 3. ligi. Na tym szczeblu występuje nieprzerwanie od sezonu 2011/2012 i chyba wreszcie nadszedł ten czas, aby zrobić kolejny krok. Stabilność wielkopolskiego klubu zawiera się nie tylko w obyciu w trzeciej lidze, ale przede wszystkim w rozsądnym zarządzaniu klubem i doborem sztabu trenerskiego oraz kadry zawodniczej. Trener Krzysztof Kapuściński pracuje z drużyną od czerwca 2018 roku. Ponad dwa lata pracy i dopiero teraz widać konkretne efekty. Warto dawać szansę, a przede wszystkim czas i spokój.
Porównując obecną kadrę zespołu do tej z poprzedniej kampanii, dojdziemy do wniosku, że niewiele się ona zmieniła. Jeśli już, to zdecydowanie na plus. Została wzmocniona. Po roku gry w Unii Swarzędz do klubu ze Środy Wielkopolski powrócili Krystian Pawlak oraz Damian Buczma. Dwójka ta to nieocenione wsparcie w ataku Polonii. W tegorocznej kampanii zdobyli łącznie siedem goli i oboje mają po dwie asysty. Ponadto w ofensywie bryluje także 32-letni Krzysztof Biegański, który także dołączył do zespołu w letnim okienku transferowym. Strzelił on już cztery gole i zanotował trzy asysty.
Latem z KS Polonią Środa Wielkopolska pożegnał się Jakub Wilk. Tak, to ten sam Wilk, który przez lata grał w Lechu Poznań. Po dwóch latach gry 35-letni pomocnik przeniósł się do czwartoligowej Tarnovii Tarnowo Podgórne. Czy to duża strata? Raczej nie, zwłaszcza patrząc na jego liczby z poprzedniego sezonu oraz to, jak spisują się nowe nabytki. Wręcz przeciwnie by było, gdyby z klubu odszedł inny były lechita – Luis Henriquez.
Panamczyk mimo 38 lat na karku jest bardzo ważnym ogniwem swojej drużyny. Jego doświadczenie jest nieocenione. W obecnej kampanii gra wszystko od początku do końca. To bardzo ważna postać w talii trenera Kapuścińskiego. Pracuje w defensywie, ale w ataku jest równie skuteczny, zdobył już bowiem trzy bramki, a do tego dorzucił pięć asyst.
Swoją drogą zapraszamy na wywiad z Luisem Henriquezem, który jakiś czas temu ukazał się na naszej stronie (tutaj).
W najbliższy weekend KS Polonia Środa Wielkopolska zmierzy się na wyjeździe z GKS-em Przodkowo. Do tej pory jeszcze nigdy nie przegrała z tym rywalem. Jeden remis i trzy zwycięstwa (w tym trzy wygrane w ostatnich trzech spotkaniach). Przeciwnik jej leży, ale wiadomo, jaki jest futbol. Trzeba być skoncentrowanym do samego końca.