O Piątku i Premier League słów kilka… (FELIETON)


Czy Krzysztof Piątek powinien wykorzystać szansę i przenieść się do Anglii?

12 stycznia 2020 O Piątku i Premier League słów kilka… (FELIETON)
footballempires.spinningworldinc.com

Mamy niebywałe szczęście, że żyjemy w czasach, w których o polskich piłkarzy biją się światowe potęgi. O ile poziom naszej rodzimej ligi jest jaki jest, o tyle trzeba przyznać, że w naszej reprezentacji gwiazd światowego formatu nie brakuje. Jedną z nich niewątpliwie jest Krzysztof Piątek, który w zeszłym sezonie wszedł z buta do Serie A, został piłkarzem Milanu, a który za niedługo może zagrać w Premier League…


Udostępnij na Udostępnij na

Jak donoszą włoskie i angielskie media transfer Krzysztofa Piątka to już kwestia kilkudziesięciu godzin. W walkę o polskiego golleadora najpierw aktywnie włączył się Tottenham Hotspur, którego podstawowy napastnik i kapitan – Harry Kane – przez najbliższe miesiące będzie musiał się zmagać z kontuzją. Do walki o napastnika dołączyły także dwie inne ekipy z Londynu – West Ham United i Crystal Palace. Jak się okazuje, ci ostatni są na ten moment najbliżej sfinalizowania transferu!

Nie da się ukryć, że Krzysztof Piątek z obecnego sezonu w żadnym stopniu nie przypomina tego z poprzednich rozgrywek. Kto wie – być może ma to związek z dobrze znaną klątwą w ekipie „Rossonierich” związaną z trykotem z numerem dziewięć? Oczywiście, wpływ na to ma chociażby to, że cały Milan jest w tym sezonie dość bezbarwną drużyną. Niemniej trzeba zauważyć, że zainteresowanie – mimo rozregulowanego obecnie celownika – dobrze znanym napastnikiem nie maleje. Najlepszym potwierdzeniem są wspomniane trzy zainteresowane kluby z najlepszej ligi świata.

Mocne espresso: Dajmy czas Krzysztofowi Piątkowi

Czy przejście do jednej z najbardziej wymagających lig w Europie i na świecie to dobra decyzja? Czy nie lepiej cierpliwie poczekać, dokończyć sezon, wcześniej starając się powtórzyć dyspozycje sprzed roku i tym samym wzbudzić jeszcze większe zainteresowanie? A może jednak żyć pełnią życia i po prostu spełnić marzenia – czytaj zmienić klub, jeśli się ma ku temu okazję? 

Piątek to też człowiek 

Co jest najpiękniejsze w karierze, a w zasadzie w życiu piłkarza? Prawdopodobnie wielkie pieniądze i podróże. Jeśli chodzi o to drugie – w mało którym zawodzie podróżuje się równie intensywnie co w zawodzie piłkarza. Obecnie życie piłkarza obfituje w ciągłe podróże, mieszkanie w hotelach, a co za tym idzie – możliwość poznania świata. Idealne połączenie przyjemnego z pożytecznym.

Kiedy Piątek przechodził do Milanu, wielu krytyków podkreślało, że powinien był dokończyć bardzo dobrze rozpoczęty sezon w Genui i dopiero po sezonie zmienić klub. Z tym że trzeba podkreślić, że nie codziennie zdarza się, by do drzwi pukała wielka uznana marka, jaką cały czas jest drużyna z Mediolanu. Taka okazja ponownie mogła się nie powtórzyć. Hasło „carpe diem” jest niezwykle uniwersalne. A jak mówi inne ładne powiedzenie – „szczęściu trzeba dopomóc”.

Jeśli ma się okazję grać w najlepszej lidze świata mimo niezbyt udanego ostatnio okresu, to chyba grzechem byłoby nie spróbować. Zwłaszcza, że Piątek jest jeszcze młody. Nie ma jeszcze dzieci. Nie powinno być większego problemu z przenosinami do stolicy Anglii. Partnerka Piątka raczej nie powinna narzekać. Mieszkać w jednym z najpiękniejszych miast we Włoszech i na świecie, by później zadomowić się w Londynie? Coś pięknego… Poza tym Piątek to też człowiek. Jak ma taką szansę, to musi ją wykorzystać. Czy się to komuś podoba, czy też nie.

Wykorzystać renomę

O Piątku usłyszał cały piłkarski świat, kiedy strzelał gola za golem we Włoszech. Dzisiaj być może jest on równie znany co Robert Lewandowski. Każdy szanujący się kibic kojarzy charakterystyczną cieszynkę popularnego Pio. Każdy szanujący się kibic kojarzy radość w postaci krzyków Tiziano Crudellego po golach Piątka. 

Piątek może dzisiaj nie wpisywać się na listę strzelców równie często co w zeszłym sezonie. Jednak Piątek cały czas będzie znany. Raczej nikt go dzisiaj ot tak nie zapomni. Czy to kibice, czy trenerzy – zawsze będzie on kojarzony z tego, że wszedł z buta razem z drzwiami i futryną do Serie A. 

Jeśli faktycznie widzieliby Piątka u siebie tacy szkoleniowcy jak Jose Mourinho, Roy Hodgson czy David Moyes, to chyba to nie jest przypadek. Zwłaszcza, że pewnie na rynku transferowym solidnych napastników nie brakuje. Ci menadżerowie z pewnością zdają sobie sprawę z umiejętności, które posiada Piątek. Nie zważając na jego obecną dyspozycję. A ta zaraz może ulec zmianie. 

Wyjść z cienia. Piątek i jego przyszłość w AC Milan

Przełamanie – jeden gol i jakoś to pójdzie. Nie da się ukryć, że Piątek potrzebuje wreszcie takiego momentu, po którym będzie w stanie pokazać swoje prawdziwe umiejętności. Może kiedy wreszcie będzie miał za plecami prawdziwego playmakera, to wreszcie ujrzymy Piątka z zeszłego sezonu?

Przed obecną „dziewiątką” Milanu naprawdę świetna okazja, by ponownie pokazać się światu. Tym razem nie w Serie A, ale w Premier League, która przez wielu ekspertów uznana jest za najlepszą ligę na świecie. 

Cały czas niewiadomo jak potoczą się losy jego transferu. 

Jednakże co by się nie wydarzyło, to trzeba przyznać, że piękne to czasy dla polskiego kibica!

Komentarze
Ktoś (gość) - 4 lata temu

Dobry artykuł. Przyjemnie się czytało.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze