Co kryje ekstraklasowy koszyk?


27 marca 2016 Co kryje ekstraklasowy koszyk?

Ekstraklasa nie gra, bo święta. A jak święta, zwłaszcza te wielkanocne, to koszyk. A jak ekstraklasa i koszyk, to muszą być jaja.


Udostępnij na Udostępnij na

Ekstraklasa zadziwia, więc i „produkty” święcone w ekstraklasowych koszykach nie mogą być zwyczajne. I nie są. Przymrużmy lekko oczy i sprawdźmy, co obok kiełbasy i chrzanu znalazło się w święconkach piłkarzy z polskiej ekstraklasy.

Filip Starzyński w swoim wiklinowym koszyczku znalazł piękny, pachnący nowością i zapakowany w szykowną kopertę bilet do Francji. Wydaje się, że występem z Finlandią zaskarbił sobie zaufanie trenera Nawałki. Dla gracza Zagłębia wczorajsza sobota była doprawdy Wielką Sobotą.

Andrzej Witan między kiełbasą a pachnącym chlebem znalazł dwa wspaniałe, nierozbite i niepotłuczone jajeczka. Tajemnicą lasu pozostaje to, czy jajka trafią na świąteczny stół, czy może w zupełnie inne, ale równie ważne dla pana Andrzeja miejsce.

pączki
Z tajnych źródeł wiemy, że Iwański jest zachwycony

Maciej Iwański z Ruchu Chorzów od lat jest konsekwentny – tak donosi nasz tajny korespondent pan Miecio, o którego brawurowych akcjach możecie przeczytać między innymi tutaj: najpierw przyjemności, potem praca. Dlatego też w jego koszyczku na honorowym miejscu znalazły się świeżutkie, delikatnie muśnięte cukrem pudrem, wypełnione najwyższej jakości marmoladą pączki. Ale skoro idzie tak dobrze, to po co zmieniać?

Piłkarze Górnika Zabrze wyglądali na zaskoczonych, gdy zajrzeli pod koronkę koszyka. Nie wiedzieć jak i nie wiedzieć czemu, ich oczom ukazał się Żurek. Jan Żurek, który będzie im towarzyszył przez całe święta i z pewnością dopilnuje, aby czas świętowania nie zamienił się w czas folgowania.

Sławomir Peszko jest niczym Janusz Gajos w filmie Żółty szalik. Wielkanocny zając sprezentował mu może ciutkę więcej niż „sto gramów dobrze zamrożonej substancji”, tym niemniej piłkarzowi Lechii życzymy bezpiecznego powrotu z kościoła. I niech lepiej omija taksówki.

https://www.youtube.com/watch?v=suo_18D-RkM

Kasper Hamalainen w swojej fińskiej święconce odnalazł jedynie list z pogróżkami adresowany z Poznania, podpisany krwią urażonych ultrasów z Bułgarskiej.

Koroniarze z Kielc  poświęcili swoje nowe scyzoryki, dzięki którym mają zamiar dopilnować, aby murawa na Kolporter Arenie była idealnie przystrzyżona i nie płatała takich figli, jak w meczu ze Śląskiem.

A na koniec, zważywszy na długoletnią przyjaźń między ekstraklasą a pierwszą ligą, zaprośmy na scenę Marcina Krzywickiego, który w swoim koszyczku znalazł pięknego, a co najważniejszego żywego śledzia.

Serdecznie gratulujemy i życzymy zdrowych i wesołych Świąt Wielkanocnych.

Ekstraklaso, wracaj szybko!

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze