Kiełbowicz: Zalążek dobrej gry


15 października 2010 Kiełbowicz: Zalążek dobrej gry

W meczu inaugurującym 9. kolejkę Ekstraklasy Widzew Łódź na stadionie przy alei Piłsudskiego przegrał z Legią Warszawa 0:1. Radości ze zwycięstwa nie krył zawodnik „Wojskowych”, Tomasz Kiełbowicz.


Udostępnij na Udostępnij na

Kiełbowicz (z prawej) liczy, że wygrana z Widzewem zapoczątkuje dobrą grę Legii
Kiełbowicz (z prawej) liczy, że wygrana z Widzewem zapoczątkuje dobrą grę Legii (fot. Hanna Urbaniak / iGol.pl)

Obrońca stołecznej drużyny stwierdził, że ta wygrana nie przyszła jednak legionistom łatwo: – Była to bardzo trudna przeprawa, Widzew jest dobrą drużyną i groźną przede wszystkim na własnym stadionie. Ma dużo atutów, szczególnie w ofensywie. Cieszymy się, że zdobyliśmy trzy punkty, bo ostatnio nasza sytuacja nie była najlepsza.

Po szybko strzelonej bramce legioniści kontrolowali przebieg spotkania i umiejętnie się bronili. Zdaniem Kiełbowicza, tak właśnie wyglądały ustalenia przed spotkaniem: – Zrealizowaliśmy założenia przedmeczowe. Miejmy nadzieję, że to jest zalążek naszej dobrej gry, za dużo punktów już straciliśmy w tej rundzie, żeby sobie pozwalać na stratę oczek w następnych meczach.

Zawodnik odniósł się także do sytuacji z drugiej połowy, kiedy to arbiter nie uznał gola zdobytego przez Ugo Ukaha. – Wydaje mi się, że był faul. W podobnej sytuacji sędzia dla nas także nie uznał bramki. W czasie wykonywania stałych fragmentów gry jest ostra walka, sędzia to wychwycił. Myślę, że nieźle prowadził te zawody.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze