Półfinały mistrzostw Europy U-21 przyniosły nam sporo emocji, ale co najważniejsze, dostarczyły także mnóstwo bramek. Poznaliśmy dwóch finalistów, którymi zostały reprezentacje Niemiec oraz Hiszpanii. Z turniejem pożegnali się za to Francuzi oraz Rumuni. Można więc powiedzieć, że wróciło do nich to, co stało się w ostatniej kolejce zmagań w fazie grupowej.
W ramach przypomnienia – Francja zmierzyła się z Rumunią w ostatniej kolejce fazy grupowej turnieju. Wówczas do awansu do półfinału obu zespołom wystarczał remis. W efekcie więc otrzymaliśmy nudne spotkanie, podczas którego żadna z drużyn nie oddała celnego strzału na bramkę rywala. Wiele osób zarzucało obu reprezentacjom ustawienie meczu. Porażka tych dwóch zespołów w półfinale może więc być swoistą „karą” za rzekome ustawienie spotkania w fazie grupowej.
Awans wyrwany w końcówce
Podsumowanie rozpoczniemy od spotkania reprezentacji Niemiec z drużyną Rumunii, w którym padło aż sześć bramek. Strzelanie rozpoczął Nadiem Amiri, który popisał się indywidualną akcją i precyzyjnym uderzeniem otworzył wynik meczu. Jeszcze przed przerwą dwa gole dla Rumunów strzelił George Puscas i to ekipa Rumunii wychodziła na drugą połowę z jednobramkowym prowadzeniem.
Niestety dla Rumunów, zaledwie kilka minut po wznowieniu gry Niemcy otrzymali rzut karny, który na bramkę zamienił Luca Waldschmidt. Jednak „jedenastka” w wykonaniu Waldschmidta powinna zostać powtórzona – Nadiem Amiri, strzelca pierwszej bramki, wbiegł do pola karnego jeszcze przed oddaniem strzału przez kolegę z zespołu.
Remis utrzymywał się aż do 90. minuty, kiedy to Niemcy egzekwowali rzut wolny. Na rozegranie, które zaskoczyło defensorów, zdecydowali się dwaj bohaterowie wieczoru – Amiri i Waldschmidt. Ten drugi z odległości około 21 metrów posłał piłkę idealnie, nisko, tuż przy słupku. Bez szans dla rumuńskiego golkipera. Kilka minut później tuż przed końcem spotkania czerwoną kartkę obejrzał Alexandru Pascanu, a niemalże z tego samego miejsca ponownie z rzutu wolnego bramkę zdobył Amiri. Tym razem po strzale bezpośrednim.
Bardzo dobry turniej #U21EURO w wykonaniu reprezentacji Rumunii. Być może doczekali się kolejnego świetnego pokolenia, które choćby po części dorówna ekipie z MŚ 1994, w barwach której furorę robili Hagi, Dumitrescu czy Petrescu. Warto śledzić tę ekipkę podczas IO 🇷🇴👏#GERROU
— Marcin Kowara (@KowaraMarcin) June 27, 2019
Niemcy mają zatem okazję obronić tytuł mistrzowski oraz drugi raz z rzędu pokonać w finale reprezentację Hiszpanii. Rumuni zaś okazali się miłym zaskoczeniem mistrzostw. Mimo porażki w półfinale i niesławnego meczu przeciwko Francji drużyna na pewno zrobiła na nas spore wrażenie. W Rumunii na naszych oczach rośnie pokolenie niezwykle utalentowanych zawodników.
Skrót tego meczu dostępny jest na oficjalnej stronie mistrzostw Europy do lat 21 UEFA pod tym linkiem.
Hiszpanie pokazują, na co ich stać
Hiszpanie już w meczu przeciwko reprezentacji Polski pokazali, jaką siłą dysponuje ich drużyna. I o ile piłkarska różnica między Polską a Hiszpanią jest ogromna, tak wydawałoby się, że z Francuzami Hiszpanie nie będą mieli tak łatwo. Jeszcze bardziej w tym przekonaniu mógł nas utwierdzić gol dla Francji w 16. minucie spotkania. Jak się potem okazało, Francuzi zostali całkowicie rozbici.
Już przed przerwą za sprawą Marca Roca oraz Mikela Oyarzabala Hiszpanie wyszli na prowadzenie. Francuzi nie istnieli, oprócz rzutu karnego, po którym strzelili gola, nie zrobili nic, co mogłoby zagrozić bramce rywala. Wicemistrzowie Europy do lat 21 całkowicie przejęli inicjatywę, a my tylko się zastanawialiśmy, czy po przerwie Francuzom uda się odmienić obraz tego spotkania.
Tryb tiki-taka włączony. ✅ Hiszpanie pokonali 4:1 Francję i zagrają w finale #EuroU21❗👏🇪🇸 Kto waszym zdaniem sięgnie po złoty medal❓🤔 #tvpsport pic.twitter.com/uoLDHjdk70
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 27, 2019
Nie udało się. Swoje trafienia dołożyli Dani Olmo oraz Borja Mayoral. Po strzeleniu czwartej bramki Hiszpanie dali Francuzom nieco miejsca i pole do popisu, czego ci nie potrafili wykorzystać. Całkowicie zawiodła formacja defensywna młodzieżowej reprezentacji Francji. Dla przykładu Mayoral strzelając bramkę na 4:1, był zupełnie niekryty, stojąc w polu karnym przeciwnika. Bez problemu zamknął akcję swojej drużyny i wpakował piłkę pod poprzeczkę – nie przeszkodził mu w tym ani jeden przeciwnik.
https://twitter.com/KrzysztofAFC/status/1144349047232303104
Hiszpanie zasłużenie awansowali do finału turnieju. Teraz stają przed szansą, aby odegrać się Niemcom za porażkę z finału poprzedniego turnieju. Wtedy mistrzami Europy do lat 21 zostali Niemcy, jednak nie obyło się bez zaciętej walki. Miejmy nadzieję, że tym razem czeka nas równie wyrównane spotkanie.
Tak jak w przypadku spotkania Niemcy – Rumunia skrót z opisanej wyżej potyczki dostępny jest na oficjalnej stronie mistrzostw Europy do lat 21 UEFA.
Półfinały w liczbach
Na sam koniec prezentujemy, jak tegoroczny półfinał wygląda pod kątem statystyk:
11 to suma bramek, które padły w obydwu spotkaniach. Jest to najwyższy wynik w historii tych rozgrywek. Na drugim miejscu znajduje się turniej rozgrywany w Czechach w 2015 roku. Wówczas w meczach półfinałowych do siatki trafiano dziesięciokrotnie. Pod uwagę bierzemy oczywiście tylko te turnieje, w których jest jeden mecz półfinałowy. W przeszłości rozgrywano dwa spotkania półfinałowe (mecz pierwszy i rewanż – również finał rozgrywany był w takim systemie).
W sumie 12 żółtych kartek obejrzeli zawodnicy podczas zaledwie dwóch meczów, co daje średnią 6 kartek na spotkanie. Sporo.
4 i 3 – tyle razy mistrzostwo Europy do lat 21 zdobywali kolejno Hiszpanie i Niemcy. Pierwsi mają szansę odskoczyć swoim rywalom, a drudzy wyrównać osiągnięcie Hiszpanów.
7 goli – tyle po spotkaniach półfinałowych zgromadził na swoim koncie Luca Waldschmidt. Zawodnikiem, który znajduje się najbliżej Niemca w tej klasyfikacji, a jednocześnie może zagrać w finale, jest Marco Richter, który zanotował… trzy trafienia. Waldschmidt wyrównał już rekord Marcusa Berga z 2007 roku, a strzelając gola w finale, zapewni sobie tytuł rekordzisty mistrzostw Europy do lat 21 pod względem strzelonych bramek.