Kapsa: Marzyliśmy o remisie


12 maja 2011 Kapsa: Marzyliśmy o remisie

Bramkarz gdańskiej Lechii, Paweł Kapsa, przyznał, że przy stanie 0:2 on i jego koledzy marzyli o remisie w spotkaniu z Koroną. Okazało się jednak, że dzięki świetnemu finiszowi gdańszczanom udało się wywieźć z Kielc zwycięstwo.


Udostępnij na Udostępnij na

Jak to się stało, że grając tak słabo, wywalczyliście trzy punkty?

Paweł Kapsa nie ukrywał, że gdy Korona prowadziła z Lechią 2:0, piłkarze z Gdańska marzyli tylko o remisie
Paweł Kapsa nie ukrywał, że gdy Korona prowadziła z Lechią 2:0, piłkarze z Gdańska marzyli tylko o remisie (fot. Joanna Kaliszewska)

Gdy nie umiesz strzelić gola na 3:0, a tracisz bramkę na 2:1, to jeszcze wszystko może się zdarzyć. Myśleliśmy, że Korona wyciągnęła wnioski z naszych poprzednich spotkań. Już w Gdyni pokazaliśmy, że nawet w pięć minut potrafimy odwrócić losy spotkania. Dzisiaj natomiast to był majstersztyk w naszym wykonaniu. Gra nam się zupełnie nie kleiła i graliśmy słabo. Po bramce kontaktowej jednak uwierzyliśmy, że ten mecz jeszcze nie jest przegrany. Przy wyniku 0:2 marzyliśmy tylko o remisie, a  okazało się, że można jeszcze wygrać.

Jak myślisz, czy zważywszy na ostatnie, fatalne wyniki, Korona utrzyma się w Ekstraklasie?

Nigdy bym nie przypuszczał, że Korona po tak dobrej jesieni będzie się teraz broniła przed spadkiem. Drużyna ta ma bardzo duży potencjał, szczególnie w ofensywie. W poprzedniej rundzie obok nas była chyba jedyną ekipą, która potrafiła grać zarówno efektywnie, jak i efektownie. Piłkarze wygrali zresztą u nas 1:0, ich gra była naprawdę dobra i mądra. Teraz jednak ton rozgrywkom nadają drużyny z dołu tabeli, które powzmacniały się w czasie przerwy zimowej. Korona jest w trudnej sytuacji, po przegranych kilku meczach pojawia się presja, a nogi zaczynają się trząść. Myślę jednak, że kielczanie bez problemów utrzymają się w Ekstraklasie. Korona ma już na koncie 31 punktów, a z taką ilością oczek  nie spada się z ligi. Do końca sezonu pozostały cztery kolejki i ten zespół na pewno zdobędzie jeszcze co najmniej trzy punkty.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze