Kadrowicze po wygranym meczu


27 maja 2012 Kadrowicze po wygranym meczu

Podopieczni Franciszka Smudy zabrali głos w sprawie wczorajszego zwycięstwa nad Słowacją w towarzyskim meczu. Polska wygrała 1:0, a bohaterem meczu okazał się strzelec jedynej bramki, Damien Perquis.


Udostępnij na Udostępnij na

Jako pierwszy obrońcę reprezentacji Polski pochwalił Maciej Rybus, który zauważył również, jak ważna była ta bramka dla samego zawodnika.

Pogratulowaliśmy Damienowi. Zresztą po jego reakcji było widać, jak ważna dla niego była ta bramka i że dzięki niej nabrał pewności siebie. Cieszymy się razem z nim i mam nadzieję, że ten gol przełoży się na jeszcze lepszą formę Damiena, którymam nadziejębędzie ważnym punktem zespołu.

Perquis chwalony ze wszystkich stron za mecz ze Słowacją
Perquis chwalony ze wszystkich stron za mecz ze Słowacją (fot. Bialoczerwoni.com.pl)

Skrzydłowy Tereka Grozny odniósł się również do rywalizacji z Kamilem Grosickim, z którym walczy o miejsce w pierwszym składzie na lewej flance.

Staram się nie myśleć o innych, tylko skupiam się na sobie i wypełnianiu poleceń trenera. Niestety, dziś zabrakło bramki, mogłem zachować się lepiej przy sytuacji sam na sam. Chciałem uderzyć w długi róg, ale niestety strzału nie zamieniłem na bramkę. Mam nadzieję, że uda się to w trakcie mistrzostw.

Pomeczowej oceny nie mogło zabraknąć ze strony kapitana naszej kadry, Jakuba Błaszczykowskiego. – Myślę, że wynik możemy uznać za dobry. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że mamy za sobą ciężki sezon oraz wyczerpujące zgrupowanie. Przewaga Słowaków w drugiej połowie, moim zdaniem, wynikała właśnie z tego, że nasze nogi były już ciężkie. Cieszy to, że dziś wychodziły nam stałe fragmenty gry i udaje nam się przełożyć elementy, które ćwiczymy na treningach na sytuacje w meczu.

Zawodnik Borussii Dortmund przeszedł następnie do komentarza odnośnie do poszczególnych piłkarzy. Jako pierwszy pochwałę z ust kapitana otrzymał bohater meczu, Perquis.

Damien pokazał dziś przede wszystkim, że ma charakter i można na niego liczyć. Cieszę się, że to właśnie on zdobył tę bramkę. Błaszczykowski wypowiedział się także o swym klubowym koledze, Lewandowskim. – Nie oczekujmy od Roberta rzeczy niemożliwych. On też jest po ciężkim sezonie a wiadomo, że teraz obrońcy będą zwracać na niego jeszcze większą uwagę. Na koniec słowa otuchy kapitan skierował do największego pechowca tego zgrupowania, Fabiańskiego. – Bardzo mu współczuję, tym bardziej że jego sytuacja jest zbliżona do moich doświadczeń. To chłopak, który ma twardy charakter – udowodnił to wielokrotnie. Dlatego wiem, że poradzi sobie z tą sytuacją, a my damy mu tyle wsparcia, ile będzie możliwe.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze