Kaczki transferowe: To już jest koniec


Żurkowski w Fiorentinie, Kownacki w końcu w Fortunie, najlepszy chiński piłkarz z szansą w Europie

1 lutego 2019 Kaczki transferowe: To już jest koniec
Łukasz Sobala / Press Focus

Wszystko dobre, co dobrze się kończy. To, co działo się w ciągu ostatniego dnia okienka transferowego, mogło w szczególności przykuć uwagę polskich kibiców. Żurkowski, Jagiełło, Kurzawa i Kownacki – to zawodnicy, po których obiecujemy sobie wiele, a w tym okienku dopinali swoje transfery "last minute". Ale nie tylko wśród krajowych piłkarzy było gorąco.


Udostępnij na Udostępnij na

Transfery, które zostały zrealizowane

Kto: Miguel Almiron
Skąd: Atlanta United
Dokąd: Newcastle United

Zaczniemy właśnie od transferów zagranicznych. W ostatni dzień okienka walczące o utrzymanie w Premier League Newcastle postanowiło sięgnąć głębiej do portfela i pobić swój rekord transferowy. Pod skrzydła Rafy Beniteza za niespełna 24 miliony euro trafił paragwajski pomocnik Miguel Almiron.

24-latek od dwóch sezonów należał do czołowych zawodników ligi MLS, w której w minionym sezonie zdobył 12 bramek i zaliczył 13 asyst w 32 spotkaniach. Wydaje się, że ten transfer jest wręcz skrojony na potrzeby „Srok”i 9-krotny reprezentant swojego kraju powinien zaaklimatyzować się na angielskich boiskach.

Kto: Jonny Castro
Skąd: Atletico Madryt
Dokąd: Wolverhampton Wanderers FC

Kolejny klubowy rekord transferowy w Premier League. 24-letni Jonny Castro już od roku grał na wypożyczeniu w barwach beniaminka z Wolverhampton, jednak dopiero na sam koniec zimowego okienka „Wilki” zdecydowały się na jego kupno. Kwota transferu opiewa na ponad 20 milionów euro, jednak siódmy zespół angielskiej ekstraklasy nie powinien żałować wydanych pieniędzy. Castro należy bowiem do czołowych lewych obrońców ligi, a i w reprezentacji Hiszpanii zaczyna budować swoją pozycję.

Kto: Michy Batshuayi
Skąd: Chelsea FC
Dokąd: Crystal Palace

To wypożyczenie jest niezwykle ciekawe ze względu na… Tottenham. Klub ten bardzo chciał ściągnąć do siebie belgijskiego napastnika z Chelsea, już za samo wypożyczenie oferując 5 milionów euro. „The Blues” postanowili jednak nie wzmacniać najbliższego rywala i w związku z tym 28-letni snajper trafił na pół roku do ekipy Crystal Palace. Tottenham natomiast ustanowił rekord Premier League, drugie okienko z rzędu nie wykonując żadnego transferu!

Kto: Leandro Paredes
Skąd: Zenit St. Petersburg
Dokąd: Paris Saint Germain

Paryżanie nie byliby sobą, gdyby w okienku transferowym nie przeprowadzili spektakularnego transferu za duże pieniądze. Tym razem padło na Leandro Paredesa, argentyńskiego defensywnego pomocnika, i tu akurat PSG należy pochwalić za ten ruch. Przy nieuchronnym transferze Adriena Rabiota, odejściu zmiennika, Lassany Diarry, wzmocnienie tej pozycji było koniecznością. 9-krotny reprezentant „Albiceleste” jest względnie młody (24 lata) i powinien zagwarantować spokój w zespole prowadzonym przez Tomasa Tuchela. Za to wzmocnienie PSG zapłaciło ok. 40 milionów euro.

Kto: Yacine Adli
Skąd: Paris Saint Germain
Dokąd: Girondis Bordeaux

Pozostajemy we Francji, doszło tam bowiem do interesującego ruchu wewnątrz ligi. Utalentowany, zaledwie 18-letni Yacine Adli odszedł z drużyny Mistrza Francji do Girondis Bordeaux. Pomocnik mocno przypominający Marouane’a Fellainiego kosztował dziewiątą ekipę Ligue I około 5,5 miliona euro. Jak na piłkarza mającego zaledwie jeden seniorski występ na swoim koncie to naprawdę spora kwota – Adli jest jednak etatowym młodzieżowym reprezentantem Francji, legitymuje się bilansem 15 bramek w ponad 40 spotkaniach.

Kto: Jese Rodriguez
Skąd: Paris Saint Germain
Dokąd: Real Betis

Kolejny transfer wychodzący z PSG, będący symbolem rozrzutności tego klubu. 25 milionów euro wydane w 2016 roku na ówczesnego rezerwowego Realu Madryt, Jese Rodrigueza, okazało się być pieniędzmi wyrzuconymi w błoto. Przez ponad dwa sezony Hiszpan rozegrał zaledwie 15 spotkań w barwach francuskiego klubu, dwukrotnie był już wypożyczany.

Jego postawa w Stoke była sporym zawodem, dopiero podczas ubiegłorocznego pobytu w Las Palmas zaczął prezentować się przyzwoicie. W tym sezonie w barwach PSG rozegrał całą minutę w Pucharze Francji, dlatego kolejne półroczne wypożyczenie do ósmej drużyny Primera Division wydaje się rozsądne.

Kto: Medhi Benatia
Skąd: Juventus FC
Dokąd: Al Duhail

To jeden z tych transferów, przy których chciałoby się sparafrazować słowa utworu Republiki: „ten transfer jest robiony dla pieniędzy…”. Oczywiście Benatia nie należy do młodych piłkarzy (31 lat), w Juventusie był tylko zmiennikiem, nie zmienia to jednak faktu, że spokojnie mógłby jeszcze rozegrać dwa, trzy sezony na wysokim europejskim poziomie.

Na odejściu stopera „Stara Dama” zarobiła ok. 8 milionów euro, a Marokańczyka jako zmiennika zastąpił wypożyczony z Lazio Martin Caceres. Kontuzji w ligowym meczu doznał jednak podstawowy stoper, Giorgio Chiellini. To postawiło lidera Serie A pod ścianą, szczególnie w kontekście zbliżającego się spotkania z Atletico w Lidze Mistrzów.

Kto: Lei Wu
Skąd: Shanghai SIPG
Dokąd: RCD Espanyol

Gwiazda chińskiej reprezentacji, bijący rekord za rekordem w tamtejszej ekstraklasie – oto nowy napastnik hiszpańskiego Espanyolu. Oczywiście jest to wielka niewiadoma, niewielu mieliśmy bowiem w Europie zawodników z Chin, którzy by sobie w niej poradzili. Na myśl przychodzi w pierwszej kolejności Sun Jihai, było to jednak dobrych kilkanaście lat temu, gdy reprezentował barwy Manchesteru City. Był jeszcze Dong Fangzhuo, mający za sobą epizod w Manchesterze United, potem przez chwilę reprezentujący warszawską Legię.

Lei Wu wydaje się mieć jednak potencjał, by zrobić znacznie większą karierę niż Fangzhuo, a może nawet przebić osiągnięcia Jihaia. Wu ma bowiem 27 lat, jest w idealnym wieku, by pograć kilka sezonów na europejskim poziomie. W każdym razie ten ruch ze strony Espanyolu wydaje się bardzo interesujący, a 2 miliony euro, które kosztował chiński snajper, zapewne szybko się zwrócą z samej sprzedaży koszulek.

Kto: Leo Baptistao
Skąd: RCD Espanyol
Dokąd: Wuhan Zall

Chiny wciąż ochoczo ściągają zawodników z Europy. Transfer 26-letniego snajpera Espanyolu do Wuhan Zall można powiązać z wyżej wspomnianym przyjściem Lei Wu. Baptistao nie był jednak wyróżniającym się zawodnikiem w Hiszpanii, w rundzie jesiennej zdobył zaledwie dwie bramki i zaliczył dwie asysty w 20 spotkaniach w La Liga. Prawie 6 milionów euro za napastnika z takim bilansem wydaje się dobrym interesem dla katalońskiej drużyny.

Kto: Szymon Żurkowski
Skąd: Górnik Zabrze
Dokąd: ACF Fiorentina

W końcu przechodzimy do Polaków, jednak postanowiliśmy pozostawić ich na deser. Transfer Szymona Żurkowskiego już od dłuższego czasu wydawał się nieunikniony. Pozostawały tylko dwa pytania: za ile i gdzie? Ostatecznie wychowanek Gwarka Zabrze został wykupiony przez włoską Fiorentinę za niecałe 4 miliony euro.

Kierunek wydaje się rozsądny, ostatnie poczynania polskich piłkarzy we Włoszech zdają się świadczyć o tym, że jest to trafna decyzja. Fiorentina to jednak klub z czołówki Serie A, dlatego 21-letni pomocnik pozostanie do końca sezonu w Górniku, by grać regularnie, co jest niezwykle ważne w kontekście zbliżających się mistrzostw Europy U-21. Dodatkowo będzie mógł pomóc swojej drużynie w walce o utrzymanie w ekstraklasie.

Kto: Dawid Kownacki
Skąd: Sampdoria Genua
Dokąd: Fortuna Duesseldorf

Perypetie związane z transferem kapitana młodzieżówki, Dawida Kownackiego, ciągnęły się niemalże od początku zimowego okienka. Szerzej pisaliśmy o tym całkiem niedawno na naszych łamach:

Gdzie zagra Dawid Kownacki?

Ostatecznie popularny „Kownaś” trafił zgodnie z przewidywaniami do niemieckiej Fortuny, do której będzie wypożyczony do końca sezonu. Mówi się, że walczący o utrzymanie w Bundeslidze klub zapewnił sobie opcję wykupu młodego Polaka za ok. 5 milionów euro. Przed byłym zawodnikiem Lecha spore wyzwanie, ponieważ to właśnie na nim będzie spoczywać odpowiedzialność za grę ofensywną w nowym zespole.

Kto: Filip Jagiełło
Skąd: Zagłębie Lubin
Dokąd: Genoa CFC

Nie sposób nie powiązać tego transferu z furorą, jaką polscy piłkarze robią we włoskiej Serie A. Jagiełło jest co prawda reprezentantem młodzieżówki, rozegrał kilkadziesiąt spotkań w ekstraklasie, ale jest jeden problem… Wychowanek Zagłębia nigdy nie należał do czołowych piłkarzy nawet w barwach „Miedziowych”.

Wydaje się więc, że ten transfer jest rzuceniem 21-latka na głęboką wodę. Chociaż warto wspomnieć, że podobne głosy pojawiały się w przypadku transferu Krzysztofa Piątka do Włoch. Genoa zapłaciła za Jagiełłę ok. 1,5 miliona euro.

Kto: Mateusz Bogusz
Skąd: Ruch Chorzów
Dokąd: Leeds United

Ten transfer może naprawdę cieszyć. Młody, niezwykle utalentowany skrzydłowy trafia z II-ligowego Ruchu do lidera Championship za niecałe pół miliona euro. O samym Boguszu, ale także i sytuacji, jaka panuje u 14-krotnego mistrza Polski, również pisaliśmy całkiem niedawno na naszych łamach:

Ruch Chorzów – w drodze ku stabilności

Tam będzie mógł liczyć na wsparcie ze strony Mateusza Klicha, będącego czołowym piłkarzem ligi, a także ze strony młodego bramkarza, Kamila Miazka. Wydaje się więc, że 18-letni Bogusz ma idealny grunt, by ogrywać się w młodzieżowych drużynach Leeds, a w ciągu roku/dwóch liczyć na debiut w seniorskim zespole, prawdopodobonie już w Premier League…

Kto: Rafał Kurzawa
Skąd: Amiens SC
Dokąd: FC Midtjylland

Wydawało się, że sytuacja byłego skrzydłowego Górnika Zabrze Rafała Kurzawy we Francji powoli będzie zmierzać w lepszym kierunku. Po głosach, że 25-latek ma problem z komunikatywnością, zaczął wchodzić z ławki, prezentował się całkiem przyzwoicie.

Koniec końców jednak 4-krotny reprezentant Polski zdecydował się na wypożyczenie. Jeżeli faktycznie otrzymał sygnał, że jest przewidywany do gry w duńskim Midtjylland, to wydaje się to dobra decyzja. Takich zawodników jak Kurzawa w formie – z celnym podaniem, świetnie bijących stałe fragmenty gry – praktycznie nie mamy w reprezentacji.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze