Kaczki transferowe: szał zakupów w Monaco i Sevilli


Wicemistrz Francji po słabej pierwszej części sezonu odświeża skład

14 stycznia 2019 Kaczki transferowe: szał zakupów w Monaco i Sevilli

Czas na podsumowanie drugiego tygodnia zimowego okienka transferowego. W dzisiejszych kaczkach transferowych wzięliśmy pod uwagę najważniejsze transfery od naszego poprzedniego wydania. Dość aktywni byli Monaco i Sevilla, a nie zabrakło też ruchu w innych czołowych ligach. Na trochę niespodziewany krok zdecydowali się Damian Szymański i Przemysław Frankowski. Więcej przeczytacie poniżej.


Udostępnij na Udostępnij na

Transfery, które zostały sfinalizowane

Kto: Cesc Fabregas, William Vainqueur, Fode Ballo-Toure
Skąd: Chelsea, Antalyaspor, Lille
Dokąd: AS Monaco

Wicemistrz Francji chce się wreszcie przebudzić. Thierry Henry doszedł do wniosku, że aktualna kadra nie jest w stanie pomóc Monaco w podniesieniu się z kolan. Dlatego właśnie styczeń jest bardzo gorący w księstwie. Po zakupie Naldo pozyskano jeszcze trzech nowych piłkarzy. Najdłużej walczono o Cesca Fabregasa, bo mocno zabiegał o niego AC Milan. Ostatecznie Hiszpan bezgotówkowo przeniósł się do Ligue 1. W tym sezonie w Premier League był wyraźnie oszczędzany (172 minuty), za to miał pewny plac gry w meczach Ligi Europy. Być może ASM okaże się dla niego dobrym miejscem na odbudowanie kariery.

Oprócz Hiszpana w Monako wylądowało jeszcze dwóch rodzimych przedstawicieli. Pierwszym jest William Vainqueur, który został wypożyczony z Antalyasporu. W Turcji 30-latek kompletnie zawiódł, a zagrał tylko w siedmiu spotkaniach. To może być ryzykowny transfer, bo Francuz zaczyna schodzić z formą wyraźnie w dół. Za to pozyskanie Fode Ballo-Toure to bardzo ciekawy ruch. 22-latek miał pewny plac w Lille, a zasili nową drużynę za 11 mln euro. Lewy obrońca powinien szybko wywalczyć sobie miejsce w pierwszym składzie ekipy z księstwa.

Kto: Maximilian Woeber, Munir El Haddadi
Skąd: Ajax Amsterdam, FC Barcelona
Dokąd: Sevilla FC

Aktywna w tym okienku jest także ekipa z Andaluzji. Do Sevilli zostali sprowadzeni Woeber i Munir. Za pierwszego trzeba było zapłacić 10,5 mln euro, a za drugiego… 1,05 mln euro. Austriak w Amsterdamie nie był pierwszym wyborem, bo o skład rywalizował z niezwykle utalentowanym Matthijsem de Ligtem i z Daleyem Blindem. Dlatego uzbierał zaledwie osiem meczów w lidze holenderskiej i cztery w Lidze Mistrzów. Hiszpan z kolei nie pierwszy raz zawiódł w barwach „Dumy Katalonii”. Tym razem nikt z nim nie wiązał większych nadziei, zwłaszcza patrząc na cenę transferu. Co ciekawe, obaj zawodnicy wcale nie muszą odmienić swojego losu w Sevilli. Jest z kim rywalizować o miejsce w składzie, ale pewnie dostaną tu szybciej szansę niż w dotychczasowych miejscach pracy. Austriaka pewnie zobaczymy podczas tegorocznego młodzieżowego Euro we Włoszech i San Marino.

Kto: Prejuce Nakoulma
Skąd: Bez klubu
Dokąd: Rizespor

Dobrze znany polskim fanom Prejuce Nakoulma skończył szukanie nowego miejsca pracy. Reprezentant Burkina Faso wraca do Super Lig, w której szło mu dobrze w barwach Mersin i Kayserispor. Po półtorarocznej przygodzie z Nantes „Prezes” pozostawał bez klubu. Trudno powiedzieć na ten moment, czy od razu wejdzie do składu Rizesporu. Konkurencji nie powinien się bać, ale pewnie będzie potrzebował chwilę czasu, by poznać drużynę i odbudować się fizycznie. Będzie musiał się spieszyć, bo jego nowy klub zamyka tabelę tureckiej ligi. Potrzeba jak najszybciej odbić się od dna.

Kto: Valeriane Gvilia
Skąd: Luzern
Dokąd: Górnik Zabrze

Górnik Zabrze potrzebuje koniecznie wzmocnień na poprawę swojej sytuacji w Lotto Ekstraklasie. Dużo spekulowano o Krzysztofie Mączyńskim, Arielu Borysiuku czy Tomaszu Jodłowcu. Na razie na Śląsku wylądował Valeriane Gvilia. Gruzin został pozyskany na zasadzie wypożyczenia. W barwach Luzern w obecnym sezonie zagrał w 11 meczach i zdobył jednego gola. 24-latek gra na pozycji środkowego pomocnika, a u swojego byłego pracodawcy z końcem września stracił miejsce w składzie. Trudno powiedzieć, czego można po nim oczekiwać. Zapewne to nie ostatni ruch zabrzan w okienku transferowym.

Kto: Damian Szymański
Skąd: Wisła Płock
Dokąd: Akhmat Grozny

Za 1,5 mln euro Damian Szymański przeniósł się do Akhmata Grozny. Reprezentant Polski pewnie co niektórych zaskoczył swoją decyzją. W rundzie jesiennej ekstraklasy wystąpił w 20 meczach, w których zdobył dwa gole oraz zaliczył pięć asyst. Za kadencji Jerzego Brzęczka pojawił się także w naszej kadrze i ma już na swoim koncie cztery występy z orzełkiem na piersi. W stolicy Czeczenii będzie musiał wywalczyć uznanie w oczach trenera Rashida Rakhimova. Jest tam kilku piłkarzy, który mogą posadzić Polaka na ławce. Wszystko prawdopodobnie zależeć będzie od okresu przygotowawczego. Sami jesteśmy ciekawi, czy zobaczymy Szymańskiego w pierwszym składzie Akhmata już na starcie rundy wiosennej w Rosji.

Kto: Manolo Gabbiadini
Skąd: Southampton
Dokąd: Sampdoria

Gabbiadiniemu nie udało się podpić Wysp Brytyjskich. Jego przygoda z Southampton trwała zaledwie półtora roku. Za 12 mln euro pozyskała go Sampdoria. Będzie to jego drugie podejście do tego klubu Serie A. W Anglii zagrał w 15 meczach, licząc ligę i puchary, ale głównie wchodził z ławki rezerwowych. Na jego koncie pojawił się tylko jeden gol. Z przyjściem nowego trenera został skreślony w zespole „Świętych”. Ten transfer jest jeszcze jednym ważnym komunikatem. Skoro Sampdoria pozyskała nowego napastnika, to zapewne Dawid Kownacki na pewno opuści Genuę jeszcze w styczniu.

Kto: Gabriel Barbosa
Skąd: Inter Mediolan
Dokąd: Flamengo

Wciąż brak zaufania do Brazylijczyka w Mediolanie. Gabriel Barbosa raz się spalił i Inter postanowił go ponownie wypożyczyć. Dopiero co wrócił z Santosu, w którego brawach został królem strzelców brazylijskiej Serie A z 18 golami na koncie. Niestety jego drużyna w lidze zajęła dopiero dziesiąte miejsce. 22-latek zostanie w ojczyźnie, ale teraz będzie reprezentować barwy wicemistrza. Ciekawi nas, czy jeszcze ktoś w Europie spróbuje sprawdzić tego utalentowanego napastnika?

Kto: Diego Lainez
Skąd: Club America
Dokąd: Betis

Real Betis wydał 14 mln euro na 18-letniego Diego Laineza. Meksykanin jest wychowankiem Club America i jest to jego pierwszy ruch transferowy. Ma już za sobą jdebiut w dorosłej reprezentacji Meksyku. Był podstawowym zawodnikiem w swoim macierzystym klubie. Więcej o tym piłkarzu napiszemy wkrótce w osobnym artykule.

Kto: Aleksandar Prijović
Skąd: PAOK
Dokąd: Al-Ittihad

Kolejny zawodnik dobrze pamiętany przez polskich kibiców zmienia klub. Aleksandr Prijović opuszcza Grecję i przenosi się do Arabii Saudyjskiej. Jego przygoda z PAOKiem trwała dwa lata. Był bliski wywalczenia mistrzostwa w poprzednim sezonie, ale ostatecznie nie udało się przeskoczyć AEK Ateny. Kwota za transfer Serba wyniosła 10 mln euro. Część pieniędzy zasili konto poprzedniego klubu 28-latka, czyli Legii.

Kto: Steven Zuber
Skąd: Hoffenheim
Dokąd: Stuttgart

Stuttgart potrzebuje wzmocnień. Zaczynają się pierwsze ruchy transferowe. Z Hoffenheim został wypożyczony Steven Zuber. Szwajcar jest wszechstronnym piłkarzem, głównie operującym na lewym skrzydle. U Juliana Nagelsmanna grał w kratkę, więc dla większej liczby występów i pewnego placu gry został wypożyczony do Stuttgartu. W nowej ekipie powinien szybko pojawić się w wyjściowym składzie.

Kto: Vicente Iborra
Skąd: Leicester City
Dokąd: Villarreal

Po półtorarocznej przygodzie z Premier League do ojczyzny wraca Iborra. Znany z występów w Sevilli Hiszpan w obecnym sezonie stracił całkowicie zaufanie trenera „Lisów”. Zaledwie osiem występów ligowych i tylko dwa w pierwszym składzie. Teraz jego nowym domem będzie Villarreal, który potrzebuje wzmocnień do wspinaczki w górę tabeli La Liga. Już ma za sobą debiut w nowych barwach. Niestety nowy nabytek nie zaprezentował się za dobrze na boisku i opuścił plac gry w 70. minucie. Dodatkowo jego nowa ekipa przegrała 1:2.

Kto: Jermain Defoe
Skąd: Bournemouth
Dokąd: Rangers

36-latek na zasadzie wypożyczenia do czerwca 2020 roku przenosi się do Glasgow Rangers. W Szkocji podopieczni Stevena Gerrarda świetnie sobie radzą w lidze. Mogą realnie zagrozić Celticowi, a nawet w ostatnich derbach pokonali odwiecznego rywala. Angielski napastnik w Premier League w obecnym sezonie zagrał zaledwie 21 minut. Nie dostawał większych szans w Bournemouth. Na północy Wysp być może uda mu się zdobyć drugie trofeum w karierze. Prawdopodobnie będzie to ostatnia taka okazja dla niego.

Kto: Przemysław Frankowski
Skąd: Jagiellonia
Dokąd: Chicago Fire

W Groznym mogło pojawić się dwóch reprezentantów Polski, ale ostatecznie Przemysław Frankowski wybrał inny kierunek. Wiele osób może być kompletnie zaskoczonych, bo prawoskrzydłowy przejdzie do Chicago Fire. Od lat przedstawiciele tego klubu próbowali zakontraktować jakiegoś Polaka. Swego czasu długo zabiegali o Jakuba Błaszczykowskiego. Przenosiny do MLS mogą oznaczać kłopoty przy następnych powołaniach do polskiej kadry? Przekonamy się niedługo, jak na tę ligę spogląda Jerzy Brzęczek. Na iGolu postaramy się wkrótce napisać coś więcej o wcale nie takim słabym poziomie amerykańskiej ligi.

Plotki transferowe

Cały czas nie są jeszcze znane losy Dawida Kownackiego. Kapitan polskiej młodzieżówki opuści Sampdorię na zasadzie wypożyczenia. Wciąż nie zmieniła się sytuacja z Fortuną Duesseldorf. Po więcej informacji zapraszamy tutaj.

Bayern Monachium nie poprzestaje w staraniach o kupno Calluma Hudsona-Odoia. Chelsea odrzuciła czwartą ofertę złożoną za swojego wychowanka przez mistrza Niemiec. Anglicy chcieliby zatrzymać młodego zawodnika w swojej drużynie, a ostatnio nawet zaczyna otrzymywać szanse na pokazanie się na boisku. „Bawarczycy” donoszą, że są już dogadani z samym graczem. Czekamy na dalszy ciąg wydarzeń.

Aaron Ramsey może od lata zostać piłkarzem Juventusu. Walijczykowi z czerwcem wygasa kontrakt, a mistrz Włoch już stara się myśleć o wzmocnieniach na przyszły sezon. Jeżeli wszystkie badania 28-latka zakończą się pozytywnie, to pewnie do końca poniedziałku pojawi się oficjalny komunikat ze strony „Starej Damy”.

Kiko Casilla od tego sezonu spadł w hierarchii bramkarskiej Realu na trzecie miejsce. Nie ma większych szans na grę, więc prawdopodobnie w styczniu poszuka sobie nowego miejsca do gry. Według angielskich mediów zainteresowanie Hiszpanem wyraża Leeds United, które pragnie wreszcie wrócić do Premier League.

Być może w Londynie pojawi się nowy hiszpański piłkarz. Arsenal jest zainteresowany sprowadzeniem do siebie Denisa Suareza z Barcelony. Kluby na razie nie mogą dojść do porozumienia, ale prawdopodobnie najbliższe dni będą decydujące.

Ostatnia plotka dotyczy polskich zawodników. Podobno bardzo zainteresowany Szymonem Żurkowskim jest Juventus. Mistrz Włoch chciałby pozyskać piłkarza Górnika Zabrze i od razu umieścić go w Genoi. W tym klubie młody pomocnik miałby się ograć w Serie A. Chcielibyśmy napisać, że obok Krzysztofa Piątka miałby łatwiejszą aklimatyzację w nowym miejscu, ale lider strzelców włoskiej ligi może się przenieść do… Realu Madryt! Włoskie media donoszą, że „Królewscy” jeszcze w styczniu wyłożą na niego 60 mln euro. Zwariować można od tych doniesień dotyczących byłego zawodnika Cracovii.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze