Jupp Heynckes wrócił, Borussia pokonana i gol Błaszczykowskiego


Najciekawsze wydarzenia 8. kolejki Bundesligi

16 października 2017 Jupp Heynckes wrócił, Borussia pokonana i gol Błaszczykowskiego

Eliminacje mistrzostw świata niemal dobiegły końca. Ostatnie drużyny będą jeszcze bić się o prawo gry na mundialu w barażach, lecz w międzyczasie mieliśmy wznowienie rozgrywek klubowych. A w ten weekend działo się naprawdę sporo. Szczególnie ciekawe i nostalgiczne wydarzenia przyniosła nam niemiecka Bundesliga. Jupp Heynckes powrócił w roli pierwszego trenera Bayernu do Bundesligi. Borussia po raz pierwszy w tym sezonie przegrała, a Kuba Błaszczykowski zdobył gola w meczu z Leverkusen. Wszyscy stęskniliśmy się za rozgrywkami klubowymi i ta tęsknota została nam wynagrodzona w pełni. 


Udostępnij na Udostępnij na

Zapraszamy na przegląd najciekawszych wydarzeń 8. kolejki w Bundeslidze. Szczególnie przyjrzymy się również występom polskich piłkarzy.

Jupp Heynckes – powrót do żywych

Znane jest nam wszystkim to powiedzenie, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Z reguły taki powrót nie przynosi zbyt wiele dobrego. Jupp Heynckes jednak nie zna tego powiedzenia. Przeciwnie – wrócił do Monachium, by udowodnić, że jest wart wszelkich dobrych opinii, które głoszą o nim dziennikarze. Co więcej, trener Heynckes nie wszedł drugi raz do tej samej rzeki – on to zrobił już po raz czwarty. Wydawało się, że człowiek, który w ostatnim sezonie swojej zawodowej pracy wygrał z Bayernem potrójną koronę, już nie wróci do poważnej piłki. Było niemal pewne, że zaszyje się on we wnętrzu własnego domu i spędzi resztę życia przy kominku, czytając klasykę literatury niemieckiej.

Nic bardziej mylnego, ponieważ absolutnie nikt nie spodziewał się, że rozwiązanie, jakie zastosował Bayern po zwolnieniu Carlo Ancelottiego, będzie możliwe do zrealizowania. Okazuje się jednak, że jak trwoga, to do Boga. Oczywiście trudno nazywać Juppa Heynckesa bogiem futbolu, choć osiągnął wiele, ale za to jest on doświadczony w pracy na Allianz Arena. To był pomysł, który w tym momencie sezonu mógł narodzić się w głowie tylko w Monachium. Nie oznacza to, że Bayern nie myśli racjonalnie.

Jupp Heynckes, jak widać, też myśli racjonalnie. Wydawać by się mogło, że brak powołania do meczowej kadry na mecz z Freiburgiem dla Arturo Vidala będzie piłkarskim samobójstwem. Okazuje się jednak, że nowy-stary trener Bayernu bacznie obserwował swoich piłkarzy w przerwie na mecze reprezentacji. Czytał również doniesienia medialne, które mówiły o poważnym problemie alkoholowym reprezentanta Chile. Okazało się, że trener Heynckes po raz kolejny w swojej karierze miał nosa, ponieważ Bayern wygrał 5:0.

Breaking news! – Borussia potrafi przegrywać

Stało się to, co było prędzej czy później nieuniknione. Borussia Dortmund znalazła swojego pierwszego pogromcę w Bundeslidze. Podopieczni Petera Bosza w sobotni wieczór stanęli do boju przeciwko znienawidzonej w Dortmundzie ekipie wicemistrza Niemiec, RB Lipsk. Miał to być pierwszy poważny sprawdzian dla nowego trenera Borussii w Bundeslidze. Był to również mecz, który miał zweryfikować, jak BVB poradzi sobie w trudnej sytuacji, jaka nastała po kontuzji Łukasza Piszczka. Lekiem na problemy Petera Bosza na prawej stronie obrony miał być Jeremy Toljan, dla którego był to pierwszy tak istotny test w barwach „Żółto-czarnych”.

Mecz ten rozpoczął się świetnie dla gospodarzy, ponieważ zespół trenera Hassenhuettla napoczął niezawodny w tym sezonie Pierre-Emerick Aubameyang. Dla reprezentanta Gabonu była to dziesiąta bramka w tym sezonie, co wyprowadziło go na pozycję lidera tabeli strzelców. Kibice Borussii byli wówczas bardzo spokojni, ponieważ ufali będącym w świetnej formie w tym sezonie swoim piłkarzom.

Nagle Lipsk postanowił udowodnić wszystkim w Dortmundzie, że brak sympatii wobec klubu spod znaku czerwonego byka jest bezpodstawny. Nikt jednak nie spodziewał się, że Naby Keita i spółka dokonają rzeczy historycznej. Pokonali oni bowiem Borussię jako pierwsza drużyna od 41 spotkań na Signal-Iduna-Park. Twierdza BVB została nie tyle zniszczona, ile na razie mocno uszkodzona. Warto odnotować również słabe sędziowanie Deniza Aytekina, jednego z czołowych sędziów niemieckich, który niechlubnie zapisał się w pamięci kibiców PSG. Co ciekawe, teraz będą go znosić również kibice w Chinach, gdzie Aytekin ma sędziować kilka spotkań.

Kibiców Borussii poza pierwszą porażką w lidze może martwić również postawa gry obronnej w meczu z Lipskiem. Szczególnie niepokoiła forma Jeremy’ego Toljana, dla którego mecz z Lipskiem był okazją do udowodnienia, że zasługuje na miano następcy Łukasza Piszczka. Okazało się, że Toljan nie udźwignął presji, jaka została na niego nałożona, i odpowiedzialności, która spoczęła na jego barkach. Gwiazdor mistrzostw Europy U-21 w Polsce był w ten weekend cieniem piłkarza, który w czerwcu tego roku jako jeden z wielu pchnął Niemcy na najwyższy stopień podium młodzieżowego Euro. Mocno krytykowany, zamieszany w utratę obu goli w pierwszej połowie piłkarz w drugiej połowie już nie dostał szansy na rehabilitację. Ten mecz tylko udowodnił, jak ważnym ogniwem w zespole Bosza jest Łukasz Piszczek.

https://www.youtube.com/watch?v=377sathy5A8&t=45s

Bundesliga w NC+

Przed 8. kolejką w polskich mediach poszła w eter nie lada informacja. Otóż stacja Eleven poinformowała wszystkich zainteresowanych Bundesligą, że od 14 października nawiązuje współpracę ze stacją NC+. Ta współpraca polega jak na razie na tym, że Eleven sprzedało sublicencję Canal+ na pokazywanie docelowo dwóch meczów Bundesligi na kolejkę. Te dwa mecze będą pokazywane w Canale na wyłączność, co wyraźnie nie spodobało się kibicom między innymi Borussii. Można było przeczytać różne pretensje pod adresem Eleven, jak choćby to, że Bundesligę miało pokazywać na wyłączność, a tu nagle oddaje dwa mecze konkurencji.

Czym jest spowodowana ta nagła zmiana polityki stacji Eleven? Czy jest to nagłe otworzenie się na inne stacje? Czy może nagły ubytek pieniędzy sprawił, że Eleven musiało nawiązać taką współpracę z NC+? Czas pokaże, a na razie wiemy tyle, że na pewno zobaczymy dwa mecze w kolejce poza „11”.

Polacy w 8. kolejce

Polacy 8. kolejki Bundesligi poza Lewandowskim i Błaszczykowskim niestety nie mogą zaliczyć do udanej. Łukasz Piszczek nie mógł wystąpić w spotkaniu z Lipskiem, ponieważ jeszcze na meczach kadry doznał kontuzji kolana. Marcin Kamiński rozegrał całkiem dobry mecz przeciwko 1. FC Koeln, ale niestety dla niego po 18 minutach doznał kontuzji i musiał opuścić szybko boisko. Trudno powiedzieć cokolwiek niestety o innych piłkarzach, ponieważ oni stanowią w tym sezonie jedynie tło dla Lewandowskiego, Błaszczykowskiego, Piszczka i Kamińskiego.

  • Robert Lewandowski (Bayern Monachium) – 90 minut i jedna bramka
  • Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund) – leczy kontuzję
  • Jakub Błaszczykowski (VfL Wolfsburg) – 71 minut i jedna bramka
  • Marcin Kamiński (VfB Stuttgart) – 18 minut (kontuzja)
  • Paweł Olkowski (1. FC Koeln) – cały mecz na ławce rezerwowych
  • Rafał Gikiewicz (SC Freiburg) – cały mecz na ławce rezerwowych
  • Bartosz Kapustka (SC Freiburg) – poza kadrą meczową
  • Eugen Polanski (Hoffenheim) – cały mecz na ławce rezerwowych

Wyniki i tabela po 8. kolejce

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze