Ból głowy o Katar. Inne pary barażów o mundial


Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja w innych zespołach, które powalczą o wyjazd na mistrzostwa świata

23 marca 2022 Ból głowy o Katar. Inne pary barażów o mundial
Sportal.co.nz

Reprezentacja Polski już jutro zmierzy się w towarzyskim meczu ze Szkocją. Mecz ten pozwoli przygotować się na spotkanie o awans na mistrzostwa świata w Katarze. Nie wolno zapominać o pozostałych parach, które powalczą o mundial. Jak trafiły do barażów? Jakie są nastroje w kraju? Z jakimi problemami muszą się mierzyć selekcjonerzy tych drużyn?


Udostępnij na Udostępnij na

Brak wyjazdu na mistrzostwa świata dla kilku z tych ekip byłby klęską. Dla innych ewentualny awans byłby cudem, historią, w którą nawet najbardziej śmiali kibice nie są w stanie uwierzyć. Od sukcesu dzielą ich dwa kroki. Pierwszy już jutro o godzinie 20:45!

Czechy – Szwecja

Mecz, na który my, Polacy, najbardziej czekamy. Zwycięzca tego pojedynku zmierzy się z reprezentacją Polski w finale barażów, których stawką jest mundial w Katarze. Starcie obu zespołów w momencie losowania wydawało się spotkaniem bez faworyta. Zarówno Czesi, jak i Szwedzi dysponują kadrami o podobnych umiejętnościach.

Szwedzi w swojej grupie eliminacji do mistrzostw świata zajęli drugie miejsce, tuż za Hiszpanią. Długo walczyli jak równy z równym z wyżej notowanym rywalem, udało im się nawet pokonać faworyzowaną Hiszpanię. Niestety, reprezentacja Szwecji zaliczyła dwie bolesne wpadki. Wyjazdowe porażki z Grecją oraz Gruzją mocno oddaliły Szwedów od bezpośredniego awansu. Mimo wszystko przed ostatnią kolejką mieli wszystko w swoich rękach – wystarczyło ponownie wygrać z Hiszpanią. Nie udało się.

Na drugim biegunie są Czesi. O mundial powalczą, ponieważ dzięki zwycięstwu w grupie Ligi Narodów byli pewni gry w barażach. Czy to wpłynęło na ich postawę w eliminacjach? Trudno stwierdzić, trzymajmy się faktów. A fakty są takie, że Czechy zajęły trzecie miejsce w grupie za Belgią i Walią. Zaprezentowali się zdecydowanie gorzej niż na zeszłorocznym Euro.

Do barażów reprezentacja Czech podchodzi z ogromnymi problemami kadrowymi. Z powodu kontuzji nie wystąpi czterech podstawowych obrońców. Są to: Vladimir Coufal, Ondrej Celustka, Tomas Kalas i Jan Boril. Solidna defensywa, która pomogła sprawić dużą niespodziankę na Euro, obejrzy mecz ze Szwecją z domu. Na domiar złego najlepszy zawodnik reprezentacji – Patrik Schick – nie zdołał na czas wyleczyć urazu.

Brak podstawowej linii obrony i czołowego napastnika, który w tym sezonie zdobył 20 bramek w Bundeslidze, niemalże pozbawia Czechów szans na korzystny rezultat. Nastroje u naszych południowych sąsiadów nie są optymistyczne. Przejście Szwedów byłoby ogromną niespodzianką, ewentualny awans na mistrzostwa świata – cudem.

Walia – Austria

O Walijczykach krótko wspomniałem przy okazji reprezentacji Czech. Walia zajęła drugie miejsce w swojej grupie, przegrywając tylko raz – z Belgią. Jednym z kluczowych zawodników reprezentacji Walii był nie kto inny jak Gareth Bale. Ulubiony pacjent madryckich szpitali jest kapitanem swojej reprezentacji i do spółki z Aaronem Ramseyem dał rodakom nadzieję na kolejny turniej.

Los okazał się łaskawy, Walijczycy trafili na Austrię. Dobra organizacja gry, która pozwoliła im osiągać dobre wyniki w eliminacjach i na Euro, dają prawo marzyć o awansie. Ewentualnym przeciwnikiem w finale walki o mundial będzie Szkocja lub Ukraina… o ile ten mecz się odbędzie, gdyż na razie jest przełożony. W meczu z Austrią nie zagra podstawowy bramkarz, Danny Ward, ale jego zastępca jest graczem bardzo doświadczonym.

Posiadanie numeru dwa takiego jak Wayne Hennessey, który długo był numerem jeden i zbliża się do 100 występów, napełnia mnie pewnością siebie. Robert Page, selekcjoner reprezentacji Walii

Szanse Walijczyków wzrastają tym mocniej, że ich przeciwnicy z Austrii zajęli dopiero czwarte miejsce w swojej grupie za Danią, Szkocją oraz Izraelem. Austriacy, podobnie jak Czesi, wygrali swoją grupę Ligi Narodów, co gwarantowało im udział w barażach. Niemniej jednak w eliminacjach do mistrzostw świata w Katarze zaprezentowali się żenująco. Na wspomnienie zasługuje mecz z Izraelem, podczas którego solidna defensywa Austrii dała sobie strzelić aż pięć bramek.

Mimo to Austria wierzy w awans. Rywale wydają się w zasięgu, a Austria ma kim straszyć. David Alaba jest ostoją defensywy Realu Madryt, a za zdobywanie bramek ma odpowiadać Marko Arnautović. Krnąbrny napastnik Bologni w ostatnich pięciu meczach w reprezentacji strzelił pięć bramek.

Przekazałem to graczom i jeszcze bardziej przekażę im, że powinniśmy dać z siebie wszystko, aby wygrać ten mecz. Naprawdę chcę pojechać na mistrzostwa świata.Marko Arnautović

Portugalia – Turcja

Turcja w grupie eliminacji do mistrzostw świata zrehabilitowała się po fatalnym występie na Euro. Jednak 21 punktów po dziesięciu kolejkach nie pozwoliło zająć pierwszego miejsca. Turków wyprzedziła reprezentacja Holandii. Kadra Stefana Kuntza trafiła najgorzej, jak mogła. Jej przeciwnikiem będzie Portugalia, a jeśli uda się pokonać pierwszego rywala – Włochy albo Macedonia Północna.

Turcja chciałaby wrócić na mistrzostwa świata po 20 latach nieobecności. Po raz ostatni na mundialu grała w 2002 roku i zajęła tam sensacyjne trzecie miejsce. Kibice w Turcji są świadomi, że trudno będzie pojechać do Kataru w roli innej niż kibiców. Niemniej jednak dopóki tli się iskierka nadziei, w narodzie jest wiara. Burak Yilmaz, napastnik Lille, to zawodnik, w którym upatruje się tego, kto poprowadzi Turków w walce o mundial.

Ich szanse rosną, kiedy spojrzymy na absencje w kadrze Fernando Santosa. Portugalia w meczu z Turcją wystąpi w eksperymentalnym zestawieniu środka obrony. Z powodu kontuzji nie będzie mógł zagrać jeden z najlepszych środkowych obrońców na świecie, Ruben Dias. Jego partner z linii defensywy – Pepe – otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Oprócz dwójki stoperów selekcjoner nie będzie mógł skorzystać z jeszcze dwóch ważnych graczy. Są nimi Renato Sanches i Joao Cancelo.

Będziemy grać dla Portugalii, stadion jest wyprzedany od miesiąca, wiemy, że cały kraj jest za nami. Skupiamy się całkowicie na wygraniu i dotarciu do Pucharu Świata. Fernando Santos

Portugalscy kibice nie przyjmują nawet takiej możliwości, że ich drużyna nie zdoła pokonać Turcji. Ten mecz ma być tylko przystankiem przed decydującym starciem z Włochami. Zarówno spotkanie z Turcją, jak i ewentualne w finale reprezentacja Portugalii zagra w Porto. Cristiano Ronaldo i spółka muszą zmazać plamę, jaką zostawili w eliminacjach. W decydującym spotkaniu w ostatniej kolejce przegrali z reprezentacją Serbii i muszą walczyć o mundial w barażach.

Włochy – Macedonia Północna

Macedonia przeżywa piękne chwile w swojej historii. Po sensacyjnym awansie na Euro 2020 prawo gry w barażach to kolejne spore osiągnięcie. Tym bardziej jeśli spojrzymy na jej grupę. Macedonia wyprzedziła: Rumunię, Armenię, Islandię oraz Liechtenstein. Udało jej się nawet pokonać reprezentację Niemiec w jednym ze spotkań, ale w tabeli musiała oglądać jej plecy.

Reprezentacja Macedonii Północnej jest skreślana. Uważana za najsłabszą spośród drużyn w barażach. Ale to może być jej największą siłą. Jeśli rywale zlekceważą Macedończyków, mogą sprawić niespodziankę. Są ogromnym underdogiem i jeżeli cokolwiek uda im się ugrać w barażach, będą wniebowzięci.

A nie ma drugiej drużyny w Europie, która lekceważy rywali tak jak reprezentacja Włoch. Co prawda w eliminacjach do mistrzostw świata nie przegrała ani razu, ale zaliczyła aż cztery remisy. Z Irlandią Północną, Bułgarią oraz dwukrotnie ze Szwajcarią. Takie rezultaty sprawiły, że to Szwajcaria wywalczyła bezpośredni awans. Włosi o mundial muszą zawalczyć w barażach.

W listopadzie pisaliśmy, że to, co „Squadra Azzurra” zrobiła w eliminacjach, to frajerstwo. Zawodnicy i kibice z Półwyspu Apenińskiego nie wyobrażają sobie kolejnego mundialu bez reprezentacji Włoch. Przed czterema laty, również w barażach, przegrała ze Szwecją. Teraz ma być inaczej. Macedonia ma stać się jedynie przetarciem przed finałem. Brak mistrzów Europy w Katarze byłby nie lada niespodzianką.

Pomóc w awansie mają naturalizowani Brazylijczycy. Joao Pedro i Luiz Felipe od lat grają w Serie A. Jakiś czas temu otrzymali obywatelstwo Włoch, a selekcjoner Roberto Mancini zdecydował się ich powołać na marcowe zgrupowanie. Reprezentacja Italii chwyta się wszystkiego, by uniknąć klęski.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze