Holenderski Związek Piłki Nożnej (KNVB) po raz pierwszy w historii potwierdził ustawienie meczu w najwyższej klasie rozgrywkowej w Holandii. W aferę zamieszany jest były piłkarz klubu Eredivisie, Willemu II, Ibrahim Kargbo.
O całej sprawie głośno było już w styczniu, kiedy holenderski dziennik „De Volkskrant” informował o tym, że holenderska federacja ma zamiar wszcząć śledztwo w sprawie ustawienia dwóch meczów Eredivisie z sezonu 2009/2010, co zresztą bardzo szybko zrobiła. Podejrzenia budziły dwa spotkania Willemu II: pierwsze z Ajaksem Amsterdam, zakończone wynikiem 0:4, a drugie z Feyenoordem Rotterdam, które Willem przegrało 0:1. Kilku piłkarzy miało dostać wtedy po 100 tys. od pewnych Singapurczyków w zamian za przegraną. Głównym podejrzanym został Ibrahim Kargbo.
Dziś KNVB na swojej oficjalnej stronie napisało, że „po raz pierwszy oficjalnie potwierdza, że w profesjonalnej piłce w Holandii miało miejsce sprzedanie meczu”. Ibrahim Kargbo w mailach wymienionych z Wilsonem Rajem Perumalem zdradził, że wraz kapitanem zespołu, Michaelem Aertsem, oraz jeszcze jednym piłkarzem współpracowali z Singapurczykiem. Sierraleończyk przyznał, że za 25 tys. dla każdego z nich mieli wpłynąć na wynik spotkania z Utrechtem z 9 sierpnia 2009. Plan się nie udał, bo Willem przegrało tylko 0:1, a mieli zostać pokonani różnicą co najmniej dwóch bramek. Według śledztwa dobroczynny mecz pomiędzy „Trójkolorowymi” a reprezentacją Sierra Leone także miał przynosić nieetyczne korzyści obu panom.
Matchfixing voor het eerst in Nederland officieel vastgesteld: https://t.co/rE2G9kqhK1.
— KNVB (@KNVB) February 15, 2016
– Holenderski futbol jest jednym z ostatnich w Europie, które oficjalnie straciły swoją cnotę w tej dziedzinie – tak sprawę skomentował Gijs de Jong, dyrektor ds. operacyjnych w KNVB. – Wiemy, że ustawianie meczów nie kończy się wraz z granicami geograficznymi, nasza federacja od dawna mówiła, że do takiej sytuacji może dojść także i u nas. Mam nadzieję, że ta sytuacja pomoże holenderskiej piłce w zwalczaniu tej plagi – zakończył.
Holenderski ZPN ma jednak zbyt mało dowodów na to, aby udowodnić powiązanie Michaela Aertsa z całą sprawą, a tożsamość trzeciego z piłkarzy nie jest im znana. Co do Kargbo, aktualnie obrońcy drugoligowego Atletico Clube de Portugal, to sam zawodnik nie przyznał się do przyjmowania łapówek. Były defensor RWDM Brussels był już raz zatrzymany w sprawie korupcji, kiedy to w 2008 roku brać udział w ustawieniu meczu kwalifikacyjnego pomiędzy Sierra Leone a RPA (0:0).
Przypomnijmy jeszcze, że wspomniany Wilson Raj Perumal został w 2011 roku skazany w Finlandii za dowodzenie siecią ustawiającą mecze na całym kraju. Singapurczyk prowadził przekręty między innymi w Stanach Zjednoczonych, Finlandii, RPA i na Węgrzech.