Hertha Berlin wygrywa. Co z Krzysztofem Piątkiem i Dennisem Jastrzembskim?


Hertha Berlin pokonuje Greuther Fuerth 2:1 i opuszcza strefę spadkową

18 września 2021 Hertha Berlin wygrywa. Co z Krzysztofem Piątkiem i Dennisem Jastrzembskim?

Hertha Berlin pokonuje Greuther Fuerth 2:1 i wychodzi ze strefy spadkowej. Oba ligowe zwycięstwa to mecze przeciwko beniaminkom, ale jeśli myśli się o spokojnym pozostaniu w elicie, takie spotkania powinny być tylko formalnością. Drugi raz w tym sezonie Bundesligi na murawie pojawił się Dennis Jastrzembski, który rozegrał wczoraj 45 minut. Krzysztof Piątek wciąż dochodzi do siebie po kontuzji i nie znalazł się w kadrze meczowej.


Udostępnij na Udostępnij na

Przed ostatnimi meczami mówiło się, że posada Pala Dardaia wisi na włosku. Zwycięstwa i wyciągnięcie zespołu ze strefy spadkowej mogą przedłużyć drugą przygodę węgierskiego trenera z Herthą Berlin. Pod jego skrzydłami do drużyny zaczął wchodzić Dennis Jastrzembski, a szkoleniowiec,co wielokrotnie podkreślał, bardzo wierzy w powracającego po kontuzji Krzysztofa Piątka.

Hertha Berlin – Greuther Fuerth

Od początku piątkowego spotkania na boisku nie zobaczyliśmy Krzysztofa Piątka ani Dennisa Jastrzembskiego. Napastnik reprezentacji Polski niedawno wrócił do treningów po kontuzji, która wykluczyła go z gry na ponad cztery miesiące. Nie wystarczyło to jednak, aby zasiadł chociaż na ławce rezerwowych.

Na wcześniejszych konferencjach trener berlińczyków – Pal Dardai, twierdził, że Polak ma być gotowy już na spotkanie trzeciej kolejki z Bayernem Monachium. Później trzeba się było powoli wycofywać z tych słów. Na ten moment wiemy, że na pierwszy występ Krzysztofa Piątka w sezonie 2021/2022 musimy poczekać minimum tydzień dłużej.

Sam mecz nie był widowiskiem najwyższych lotów. Po grze obu zespołów było widać, że nie są to najlepsze drużyny w stawce, a wręcz przeciwnie. Obraz spotkania idealnie oddawał aktualne położenie obu zespołów. Więcej dogodnych sytuacji mieli piłkarze Pala Dardaia. W pierwszym kwadransie bardzo dobrą sytuację zmarnował Suat Serdar, gdy z szesnastki przestrzelił obok słupka.

Bramki padły dopiero po zmianie stron. Na prowadzenie wyszli gracze Greuther Fuerth. Z karnego wynik otworzył Branimir Hrgota. Węgierski szkoleniowiec nie mógł dłużej czekać i wpuścił na boisko nowych zawodników. Jeden z nich odpłacił mu się najlepiej, jak mógł. Jurgen Ekkelenkamp w swoim debiucie był zamieszany w obie bramki.

W 60. minucie po rzucie rożnym fantastycznie główkował, doprowadzając tym samym do remisu. 80. minuta przyniosła drugą i ostatnią bramkę dla Herthy Berlin. Zamieszanie po rzucie rożnym, piłka trafiła na prawe skrzydło do Marco Richtera, który fantastycznie sprowadził futbolówkę do ziemi i dośrodkował. Ekkelenkamp na wślizgu próbował trącić piłkę, czym utrudnił interwencję obrońcy Greuther Fuerth, który zanotował na swoim koncie bramkę samobójczą.

Dennis Jastrzembski

Zawodnik, którego przed sezonem typowaliśmy jako piłkarza szerokiej kadry, właśnie szybkim i pewnym krokiem wkracza w świat Bundesligi. Jeszcze w sierpniu Jastrzembski występował w Herthcie Berlin II, która gra w Regionallidze Nordost (czwarty poziom rozgrywkowy w Niemczech). Co jasne, w dwóch pierwszych meczach sezonu 2021/2022 nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych, ponieważ spotkania te rozgrywane były właśnie w sierpniu, gdy grał jeszcze w rezerwach klubu.

W przegranym 0:5 spotkaniu z Bayernem Monachium pojawił się na ławce rezerwowych, lecz nie zobaczyliśmy go na boisku. Czas na debiut w aktualnym sezonie Bundesligi przyszedł w meczu z beniaminkiem – VfL Bochum, gdzie Polak wystąpił od pierwszej minuty. Po przerwie nie zobaczyliśmy go już na boisku. Spotkanie było dobrym prognostykiem na przyszłość. Wahadłowemu nie brakowało szybkości i kreatywnego myślenia. Zamieszany był również w pierwszą bramkę dla Herthy.

Wczorajszego wieczoru na murawie pojawił się z kolei po przerwie. Był to bardzo solidny występ w jego wykonaniu, co podchwycili komentatorzy. Doskonale czuł się z piłką przy nodze, nie popełniał większych błędów, a także szybko odbudowywał ustawienie w grze obronnej. W reprezentacji Polski na lewym wahadle nie ma pewniaków do gry. Kto wie, może Paulo Sousa zdecyduje się więc na powołanie Dennisa Jastrzembskiego na październikowe mecze eliminacji do mistrzostw świata?

Wydaje się, że Pal Dardai na dobre zostanie przy systemie z trójką obrońców z wahadłowymi. Dla Polaka wydaje się być to wymarzona decyzja. Ostatnimi występami udowodnił swoją wartość i przydatność dla drużyny. Postawimy nawet dość odważną tezę, że na ten moment nie odstaje formą od Plattenhardta. Weryfikacja tezy po rundzie jesiennej.

Ofensywa Herthy Berlin

Akapit kluczowy z perspektywy Krzysztofa Piątka, który od ponad czterech miesięcy zmaga się z kontuzją. W takiej sytuacji oczywiste jest, że forma nie przyjdzie od razu, a dopiero po dłuższym okresie pracy. Powrotu do optymalnej dyspozycji nie ułatwią zmiany kadrowe w drużynie. W letnim okienku transferowym z klubu odeszli niemal wszyscy piłkarze odpowiadający za zdobywanie bramek czy asystowanie.

Poniżej zawodnicy, którzy odeszli (kolor czerwony) i przyszli (kolor niebieski) do Herthy w letnim okienku transferowym:

Na korzyść Krzysztofa Piątka działa fakt, że do tej pory ofensywa zupełnie nie funkcjonuje. Hertha Berlin ma ogromne problemy, jeśli chodzi o płynne przeprowadzanie akcji i ich finalizację. Klasyczne „dziewiątki” jak David Selke, Belfodil czy Jovetić nie imponują formą. Selke oraz Jovetić strzelili w sezonie 2021/2022 jedną bramkę. Wątpliwym pozytywem jest to, że napastnicy prezentują równą formę. Gorzej, jeśli równa forma nie oznacza dobrej.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze