Grupa E: Niemcy kontra Hiszpania daniem głównym


Czy Kostaryka i Japonia zdołają zatrzymać reprezentacje z Europy?

19 listopada 2022 Grupa E: Niemcy kontra Hiszpania daniem głównym

Liczący na końcowy triumf Niemcy, chcący zmazać plamę po ostatnim mundialu Hiszpanie, dysponująca jedną z najsilniejszych kadr w swojej historii Japonia oraz nieprzewidywalna Kostaryka. Grupa E nazywana jest grupą śmierci i nie ma w takim określeniu ani krzty przesady. Czego możemy się spodziewać po zespołach w niej rywalizujących? Kto nas zachwyci, a kto okaże się niewypałem? Zapraszamy do artykułu.


Udostępnij na Udostępnij na

Hiszpania

Największy atut – Luis Enrique. Były trener FC Barcelona z reprezentacji „La Roja” stworzył drużynę według swojego własnego pomysłu. Od początku swojej przygody w kadrze powołuje on zawodników, którzy dobrze prezentują się na zgrupowaniach, a nie w klubie. Daje swoim piłkarzom bardzo duże wsparcie oraz zaufanie, czym zjednał sobie drużynę. Dzięki temu stworzył z niej kolektyw pełen zawodników o indywidualnych niedoskonałościach, lecz stanowiących uzupełniającą się całość. On sam stoi na jej czele, będąc jej liderem.

Największy problem – Brak indywidualności. Reprezentacja Hiszpanii od zawsze pełna była świetnych piłkarzy, a wskazanie najlepszego często wiązało się ze sporym problemem. Jednak teraz jest inaczej, a w drużynie z Półwyspu Iberyjskiego trudno wskazać piłkarza będącego czołowym na świecie na swojej pozycji. „La Roja” to reprezentacja pełna zawodników na równym poziomie, lecz często będących rezerwowymi w największych europejskich klubach lub grających w zespołach średniej klasy. Brak piłkarza, który byłby w stanie, dzięki swoim ponadprzeciętnym umiejętnościom, pociągnąć drużynę w trudnej chwili, może okazać się gwoździem do trumny dla młodej reprezentacji Hiszpanii, kiedy dotknie ją kryzys.

Gwiazda – Sergio Busquets. Środkowy pomocnik ma na swoim koncie już 139 występów w narodowych barwach. Kiedy wydawało się już, że swoje najlepsze czasy ma za sobą, Luis Enrique nadał mu tytuł kapitana reprezentacji. W kadrze jest piłkarzem niezastąpionym, grającym na znacznie wyższym poziomie niż w Barcelonie. To wokół niego kręci się gra zespołu, w którym pełni rolę pivota. Na tegorocznym mundialu może wystąpić w trójce z występującymi w Barcelonie Gavim i Pedrim, na wzór tercetu, który tworzył kiedyś z Xavim i Iniestą, dwukrotnie sięgając po mistrzostwo Europy oraz zdobywając mistrzostwo świata.

Potencjalne odkrycie – Nico Williams. W obecnym sezonie kariera 20-latka nabrała rozpędu. Skrzydłowy zaczął regularnie grać w Athletic Bilbao, czym zasłużył sobie na wrześniowe powołanie do kadry. Wchodził wtedy dwukrotnie z ławki rezerwowych i zagrał dwa dobre spotkanie, którymi przekonał do siebie Luisa Enrique. Na mundialu będzie raczej rezerwowym, który dzięki swojej bardzo dobrej motoryce może wchodzić na końcówki meczów, aby zaskoczyć zmęczonych przeciwników.

Mundialowa ciekawostka – Reprezentacja Hiszpanii występowała na mistrzostwach świata piętnastokrotnie, ale tylko raz udało jej się stanąć na podium. W 2010 roku na turnieju rozgrywanym w RPA Hiszpanie zajęli pierwsze miejsce, tracąc podczas całego turnieju tylko dwa gole.

Kostaryka

Największy atut – Obrona. Defensorzy Kostaryki to weterani, którzy grali jeszcze na mistrzostwach w Brazylii. Gwarantują oni spokój w tyłach, na który liczy cała drużyna. Kostaryka nie ma bowiem zbyt dużego pola do popisu, jeżeli chodzi o konstruowanie ataków. Dlatego to właśnie na obronie Luis Suarez oparł styl gry swojej reprezentacji. Kostaryka broni się umiejętnie, co może umożliwić jej sprawienie niespodzianki na tegorocznym mundialu.

Największy problem – Ofensywa. Reprezentacja Kostaryki podczas eliminacji do mundialu zdobyła zaledwie 13 goli w 15 meczach. Luis Suarez zbudował zespół oparty przede wszystkim na defensywie. W ataku brakuje Kostaryce piłkarzy na tyle skutecznych, aby obarczyć ich obowiązkiem regularnego zdobywania bramek. Jej najskuteczniejszym zawodnikiem jest Joel Campbell, który w 118 występach zanotował tylko 25 trafień. Dla Kostaryki zdobywanie bramek może okazać się sporym problemem, a samą obroną Kostarykanie z grupy raczej nie wyjdą.

Gwiazda – Keylor Navas. Niekwestionowany lider. Bramkarz PSG ma już 35 lat, a pomimo to jego pozycja w reprezentacji jest wciąż niepodważalna. To od jego postawy będą zależeć losy Kostaryki na mundialu w Katarze. W 2014 roku odegrał kluczową rolę w historycznym sukcesie swojej reprezentacji, puszczając tylko dwa gole w pięciu meczach turnieju w Brazylii. Niewiadomą pozostaje jednak jego forma. W obecnym sezonie Navas nie rozegrał ani jednego spotkania w barwach PSG. Jeżeli na mundial przyjedzie w pełni sił, powinien jednak pomóc reprezentacji w osiągnięciu dobrego rezultatu.

Potencjalne odkrycie – Jewison Bennette. Ma zaledwie 18 lat, a już odgrywa w kadrze jedną z kluczowych ról. W swojej ojczyźnie jest uważany za ogromny talent. Na co dzień gra w angielskim Sunderlandzie, w barwach którego zagrał na razie dopiero 177 minut, podczas których zdołał strzelić jedną bramkę. W kadrze zagrał w siedmiu spotkaniach, w których zdobył dwa gole. Na mundialu w Katarze ma szanse zebrać cenne doświadczenie, które może umożliwić mu regularniejszą grę w Championship.

Mundialowa ciekawostka – Reprezentacja Kostaryki cztery razy stanęła na podium Złotego Pucharu CONCACAF, jednak nigdy nie udało jej się wygrać tego turnieju. Na mundialu Kostarykanie występowali pięciokrotnie. Ich największym sukcesem na tej imprezie było dojście do 1/4 finału w 2014 roku.

 

Niemcy

Największy atut – Środek pola. Zdecydowanie najsilniejsza formacja reprezentacji Niemiec. Joshua Kimmich i Leon Goretzka pełnią w taktyce Hansiego Flicka kluczowe role. To od nich drużyna rozpoczyna swoje ataki. Odpowiadają oni też za kreowanie gry. Leon Goretzka podczas eliminacji do mundialu brał udział aż w czternastu akcjach bramkowych, co jest trzecim najlepszym wynikiem w Europie. Wraz z Kimmichem są bardzo aktywni pod polem karnym rywala, czym często stwarzają niemałe zagrożenie.

Największy problem – Defensywa. Reprezentacja Niemiec w meczu o punkty nie zachowała czystego konta od spotkania z Liechtensteinem rozgrywanego 11 listopada ubiegłego roku. Szczególnie źle wyglądają boki obrony, na których prawdopodobnie zobaczymy Thilo Kehrera z West Hamu oraz Davida Rauma z RB Lipsk, którzy w obecnym sezonie zanotowali łącznie tylko jedną asystę. Na środku defensywy wystąpią prawdopodobnie Süle oraz powracający po kontuzji Rüdiger. Jest to najsłabiej obsadzona formacja kadry naszych zachodnich sąsiadów.

Gwiazda – Joshua Kimmich. Piłkarz Bayernu Monachium jest liderem reprezentacji Niemiec. Ma 27 lat, a jest już zawodnikiem bardzo doświadczonym. W narodowych barwach zaliczył już 71 występów. Na boisku nie gra jak typowy defensywny pomocnik przecinający podania. Często bierze udział w akcjach ofensywnych drużyny. Jest piłkarzem, który wymienił najwięcej podań ze wszystkich grających w dywizji A Ligi Narodów. Jest też centralnym punktem zespołu, od którego zależy gra całej drużyny. W razie potrzeby może zagrać również na prawej obronie.

Potencjalne odkrycie – Youssoufa Moukoko. Napastnik Borussii Dortmund podczas mundialu w Katarze skończy 18 lat. Jest najmłodszym zawodnikiem w historii Bundesligi, w kórej zadebiutował dzień po swoich szesnastych urodzinach. W obecnym sezonie zdobył już sześć bramek, co jest najlepszym wynikiem w jego karierze. W seniorskiej reprezentacji  zadebiutował w sparingu z Omanem, rozgrywanym tuż przed mundialem w Katarze. Od kilku lat trwają w Niemczech poszukiwania odpowiedniego zawodnika na pozycję nr „9”, na której występuje Moukoko. Młody zawodnik może stać się w najbliższych latach czołowym snajperem reprezentacji. W Katarze będzie mógł prawdopodbnie liczyć na szanse w końcówkach spotkań.

Mundialowa ciekawostka – Niemcy na mistrzostwach świata występowali aż dziewiętnostokrotnie. 12 razy udało im się stanąć na podium, a z grupy nie wyszli tylko raz. W 2018 roku jako ówcześni mistrzowie świata zajęli ostatnie miejsce w grupie za Meksykiem, Szwecją i Koreą Południową.

Japonia

Największy atut – Skrzydłowi. Itō i Minamino to kluczowi piłkarze reprezentacji Kraju Kwitnącej Wiśni. Skrzydłowi kreują najwięcej sytuacji w drużynie. Minamino zdobył najwięcej punktów w klasyfikacji kanadyjskiej w azjatyckiej strefie eliminacji do mundialu w Katarze. Natomiast Itō zaliczył w nich osiem asyst oraz brał udział w 26 sytuacjach bramkowych. To od ich dyspozycji mogą zależeć losy Japonii na mistrzostwach świata.

Największy problem – Brak doświadczenia. Dla wielu piłkarzy reprezentacji Japonii będzie to pierwszy mundial w karierze. Kadra różni się od tej, którą oglądaliśmy w Rosji. Dużo będzie zależeć od weteranów – Mayi Yoshidy i Yūto Nagatomo. Na ich barkach będzie spoczywał obowiązek poprowadzenia drużyny na boisku w starciach z wymagającymi rywalami, które czekają Japonię w grupie E. Doświadczenie na mistrzostwach świata mogłoby zwiększyć szanse na sprawienie niespodzianki i pokananie Niemców czy Hiszpanów.

Gwiazda – Takumi Minamino. Najprawdopodobniej obecnie najbardziej znany na świecie piłkarz reprezentacji Japonii. Szczyt kariery ma już raczej za sobą, co nie oznacza, że jego rola w kadrze maleje. Latem zamienił Liverpool na AS Monaco, aby wrócić do swojej najlepszej dyspozycji. W eliminacjach do mundialu strzelił dziewięć goli i zaliczył sześć asyst, wygrywając tym samym klasyfikację kanadyjską. Pomimo problemów w klubie dla reprezentacji pozostaje kluczowym zawodnikiem.

Potencjalne odkrycie – Takefusa Kubo. Najmłodszy piłkarz kadry wyselekcjonowanej przez Hajime Moriyasu. Ma dopiero 21 lat, a w La Liga zdążył rozegrać już 106 meczów. Skrzydłowy zamienił latem Real Madryt, który nie wiązał z nim dużych nadziei, na Real Sociedad. Ta zmiana wyszła mu na dobre. Piłkarz w drużynie z San Sebastian wychodzi zazwyczaj w pierwszym składzie, a w obecnym sezonie zdobył już dwie bramki, do których dołożył dwie asysty. Może okazać się nieoczywistym bohaterem reprezentacji na mundialu, dlatego warto śledzić jego poczynania.

Mundialowa ciekawostka – Japończycy na mundial zakwalifikowali się po raz siódmy z rzędu. Od swojego debiutu na tej imprezie w 1998 roku ani razu nie opuścili mistrzostw świata. Nigdy nie przebrnęli jednak przez 1/8 finału, do której kwalifikowali się trzykrotnie. Najbliżej byli 12 lat temu, kiedy po serii „jedenastek” odpadli z Paragwajem.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze