Kamil Grosicki w lutym 2008 roku został wypożyczony na rok z Legii Warszawa do szwajcarskiego FC Sion. W grudniu zawodnik postanowił wrócić do Polski. Teraz były zawodnik "Wojskowych" występuje w barwach Jagiellonii Białystok.
Na początku miesiąca Kamil zdziwił się, że do PZPN wpłynął wniosek o cofnięcie certyfikatu. Takie pismo wystosował szwajcarski klub. Tym samym uniemożliwi Grosickiemu grę w Białymstoku. Powodem jest niespłacona pożyczka zaciągnięta z klubowej kasy FC Sion

Reprezentant Polski twierdzi, że taka sytuacja nigdy nie miała miejsca. Według Grosickiego władze klubu podsunęły mu dokumenty do podpisania, które miały być porozumieniem na linii zawodnik – klub. Okazało się jednak, że w dokumentach było zapisane, iż piłkarz zrzeka się pensji, dodatkowo powiedziano, że jeżeli nie złoży podpisu nie będzie mógł zmienić klubu.
– A było to w momencie, kiedy porozumiałem się z Jagiellonią – tłumaczy Grosicki i dodaje: – Pożyczka miała być potrącana z mojej pensji. Nie była, bo przecież Sion mi nie płacił, a dodatkowo straciłem mieszkanie, samochód, wszystko.