Grać nie tylko za wiek – Albert Posiadała. Cichy bohater kolejki #4


Z Pogonią zagrał wyłącznie z powodu wieku, ale Albert Posiadała pokazał, że może być z niego materiał na dobrego bramkarza

15 sierpnia 2023 Grać nie tylko za wiek – Albert Posiadała. Cichy bohater kolejki #4
Łukasz Sobala / PressFocus

Choć zagrał tylko dlatego, że klubu nie stać na płacenie kary, to pokazał, że nie musi być wyborem z przymusu. Albert Posiadała dwa razy uchronił drużynę przed stratą gola i walnie przyczynił się do tego, że Radomiak wyjechał ze Szczecina z trzema punktami. Zapraszamy na artykuł z cyklu „Cichy bohater kolejki”.


Udostępnij na Udostępnij na

Z powodu nieubłaganych przepisów PKO BP Ekstraklasy każda drużyna, aby uniknąć kary, musi w ciągu sezonu nabić 3000 minut piłkarzem ze statusem młodzieżowca. W Radomiaku tę funkcję od powrotu do najwyższej ligi pełni bramkarz. Ponieważ klub nie ściągnął żadnego uzdolnionego młodziana do pola, to z bramki musiał zejść niebędący młodzieżowcem Filip Majchrowicz. Jego miejsce w klatce zajął Albert Posiadała. W ostatnim spotkaniu spisał się on naprawdę nieźle, przyczyniając się do wygranej klubu z Radomia.

Radomiaka nie stać na płacenie kary

– Albert Posiadała zagra w tym meczu tylko dlatego, że potrzebujemy minut młodzieżowca. Nie stać nas na to, żeby płacić karę – to słowa trenera „Zielonych” Constantina Galcy w wywiadzie przed starciem z Pogonią Szczecin. Z powyższej wypowiedzi jasno wynika, że klubu nie stać na płacenie kary za młodzieżowca. Rumuńskiemu trenerowi nie wróżymy kariery ani w dyplomacji, ani w marketingu. Tak kiepskiej reklamy własnego produktu, połączonej z niewybrednym uzasadnieniem swojej decyzji, mimo częściowego zrozumienia takiego toku myślenia, nie widzieliśmy. Mimo dość przykrych słów Rumuna młodzieżowiec był pewnym punktem obrony i to jego dwie świetne interwencje pozwoliły zachować drugie czyste konto w sezonie. Czy to oznacza, że Albert Posiadała może wygryźć innego, ściągniętego przed sezonem młodzieżowca, Krzysztofa Bąkowskiego?

Albert Posiadała miał dwie kluczowe interwencje

Aby zobrazować, jak dobrze wypadł dwudziestolatek, podamy statystykę xG, jaką można było zobaczyć po zakończonym meczu. Oczywiście mamy świadomość, że statystyki potrafią zakłamywać rzeczywistość, to w tym przypadku były one w dużym stopniu celne. Choć był to słaby mecz Pogoni, to po meczu liczba jej oczekiwanych goli wyniosła 1,63. Czyli w teorii dla szczecinian powinien paść co najmniej jeden gol, a może nawet i dwa. Na końcu spotkania po stronie gospodarzy widniało jednak okrągłe zero.

Po części była to zasługa linii obrony, która bardzo skutecznie czyściła zagrożenie ze strony „Portowców”. Niemniej to Albert Posiadała popisał się dwoma interwencjami, które uniknęły podłączenia drużyny z Pomorza Zachodniego do prądu. Najpierw w pierwszej połowie obronił groźny strzał Linusa Wahlqvista. W 75. minucie dwukrotnie zatrzymał Kamila Grosickiego, przy czym to ta pierwsza część wymagała większych umiejętności. Bramkarz był pewny przy wyjściach do górnych piłek. Jedyny minus, jaki byśmy mu zapisali, to mało dokładne podania, ale bramkarza rozliczamy w pierwszej kolejności z wybronionych strzałów, a w tej statystyce Albert spisał się wzorowo.

Albert Posiadała – dotychczasowa kariera

Bohater naszego artykułu jest wychowankiem Pogoni Siedlce. W jej barwach rozegrał dwa występy na poziomie II ligi. Następnie z wolnego transferu zatrudnił go trzecioligowy Świt Nowy Dwór Mazowiecki. To jedyny sezon w jego karierze, w którym regularnie bronił. W marcu 2022 roku wykupił go Radomiak Radom, po czym od razu wrócił na wypożyczenie do trzecioligowego Świtu. W kolejnym sezonie został ponownie wypożyczony na poziom II ligi, lecz tym razem do Wisły Puławy. Tam również miejsca nie zagrzał i po rundzie jesiennej sezonu 2022/2023 wrócił do „Zielonych”.

To właśnie w tamtym sezonie w ostatniej kolejce zadebiutował na poziomie PKO BP Ekstraklasy. Co ciekawe, jego debiut odbył się… właśnie w Szczecinie. Dla tych, którzy nie widzieli tego spotkania, powiemy, że nie był to debiut jak z bajki. Nie dość, że Radomiak zebrał solidny łomot w postaci czterech bramek, to jeszcze omawiany młodzieżowiec popełnił wyraźny błąd przy trzecim golu. Przyjazd stanowił dla niego swoistą, wyłącznie symboliczną, szansę na odkucie się po swoim nieudanym debiucie w portowym mieście. Ten ją wykorzystał i zachował pierwsze czyste konto w PKO BP Ekstraklasie.

Problematyczny przepis o młodzieżowcu

Dlaczego w ogóle wybraliśmy golkipera Radomiaka na bohatera kolejki? Oczywiście czyste konto i udane interwencje to jedno, ale mamy przed oczami pierwszy mecz Alberta w PKO BP Ekstraklasie. Nie chcemy wyolbrzymiać, mówić o rozgonieniu demonów (bo co tu było rozganiać po jednym słabym, nic nieznaczącym występie). Powiemy szczerze, słowa trenera Galki trochę nas ubodły. Oczywiście, ma on prawo nie być entuzjastą przepisu o młodzieżowcu. Jednak w tak mało eleganckich słowach motywować swój wybór to już inna sprawa. Mamy przy tym świadomość, że gdyby nie ten przepis, to Albert Posiadała ekstraklasę ujrzałby być może za kilka lat.

Słusznym spostrzeżeniem podzielił się w swoim artykule Szymon Janczyk. Ponieważ przepisy są takie, a nie inne, to drużyny stawiające na młodzieżowca bramkarza grają na alibi, co pozwala im na spełnienie wymogów dość tanim kosztem. Wystarczy po prostu, że bramkarz nie odwali numerów podobnych do Bartosza Klebaniuka w meczu z Gentem, obroni jakiś strzał lecący w jego stronę i już jest nieźle. Zawodnik z pola pod tym względem ma dużo trudniej, bo jego grę łatwiej ocenić.

Problem pojawia się wtedy, gdy bramkarz ten status traci. Filip Majchrowicz chętnie opowie młodszemu koledze, jak to z „jedynki” w Radomiaku stał się gorącym ziemniakiem, z którym nie ma co zrobić. Mateusz Kochalski także z racji wieku stracił status „jedynki” w klubie z ziemi radomskiej i dopiero od tego sezonu broni w ekstraklasowej Stali Mielec. Wielu piłkarzy młodzieżowców mimo przeciętnych umiejętności gra wyłącznie za swój status i jest traktowanych jak zło konieczne. To nie pomaga w rozwoju i jesteśmy ciekawi, czy Albert pójdzie ścieżką swych radomskich poprzedników, czy będzie pierwszym, który pozostanie czynnym golkiperem w PKO BP Ekstraklasie mimo utraty dobrego rocznika.

***

Może i w Radomiaku bramkarz gra ze względu na wiek, lecz to przecież nie znaczy, że musi być najsłabszym ogniwem drużyny. Występ przeciwko Pogoni pokazał, że Albert Posiadała nie musi bronić tylko ze względu na status młodzieżowca. Jeśli podtrzyma formę z ostatniego meczu z Pogonią, to jakiekolwiek dyskusje o graniu tylko dlatego, bo ma określoną liczbę lat, zostaną uznane jako kiepska próba podważenia umiejętności bramkarskich. Ale do tego daleka droga. Choć doceniamy niedzielny występ, to takich musi zanotować dużo więcej, aby on także nie padł ofiarą przepisu.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze