Lider francuskiej Ligue 1, Olympique Lyon, zremisował wczoraj 1:1 na własnym boisku z przedostatnią drużyną rozgrywek, AS Nancy. Zarówno w trakcie, jak i już po meczu było gorąco w zespole gospodarzy. Trener Lyonu, Remi Garde, ostro wypowiedział się o pracy sędziego i zbojkotował konferencję prasową tuż po spotkaniu.
Trener Olympique Lyon, Remi Garde, za głównego winowajcę uzyskania tylko remisu w pojedynku z Nancy uznał sędziego. Francuski szkoleniowiec rzadko wypowiada się na temat pracy arbitrów, jednak wczorajszego wieczoru nie utrzymał swoich nerwów na wodzy i otwarcie skrytykował sędziowanie. – Dzisiejszego wieczoru nie pozwolono nam wygrać! – powiedział Garde po spotkaniu, nawiązując do decyzji podejmowanych przez sędziów.
Szkoleniowiec obecnego lidera Ligue 1 przyznał, że jego drużyna nie rozegrała najlepszego spotkania, ale nie do końca to było powodem słabego rezultatu. – Pozwolę to sobie powiedzieć od razu. Jeśli mam mówić, co nie funkcjonowało w tym meczu, to muszę przyznać szczerze, że mój zespół nie grał tak, jak bym sobie tego życzył. Jednak nie tylko to nie funkcjonowało w tym spotkaniu – powiedział zdenerwowany Garde tuż po meczu. Trener wyszedł z konferencji prasowej po dwóch minutach i dwudziestu sekundach.
Zdaniem opiekuna zawodników z Lyonu kluczowym momentem spotkania było nieodgwizdanie ewidentnego rzutu karnego po zagraniu ręką jednego z zawodników Nancy we własnym polu karnym. – Wielu ludzi skarży się na pracę sędziów. Więc ja też powiem: przykro mi jest, gdy mecz nie jest sędziowany w sposób normalny. Zasłużyliśmy w tym spotkaniu na karnego, którego powinno się odgwizdać. Mam nadzieję, że w przyszłych meczach w podobnych sytuacjach będą nam one przyznawane – zakończył mocno zdegustowany Garde.
