Futbolatorium: suplement diety dla kulturystów skróci czas kontuzji?


14 stycznia 2016 Futbolatorium: suplement diety dla kulturystów skróci czas kontuzji?

Kontuzje. Temat rzeka. Nie ma chyba na świecie zawodowego (amatorskiego pewnie też) sportowca, który choć raz w życiu nie był zmuszony do zaprzestania treningu z powodu jakiegoś urazu. Wielkie sztaby fizjoterapeutów i lekarzy w klubach sportowych stały się właściwie obowiązkiem dla każdej szanującej się drużyny.


Udostępnij na Udostępnij na

Jak doskonale wiadomo, największe firmy w piłkarskiej branży doczekały się swoich prywatnych laboratoriów (najlepszym przykładem jest oczywiście „MilanLab”), w których naukowcy i lekarze pracują nad tym, jak zminimalizować ryzyko kontuzji u swoich zawodników. Kiedy jednak przytrafi się już jakiś uraz, nawet najlepsze zaplecze nie zapobiegnie przerwie sportowca. Wygląda jednak na to, że istnieje środek, który może skrócić czas oczekiwania na powrót do pełnej sprawności w przypadku wszelkich niedyspozycji ze strony układu mięśniowego.

HMB, czyli β-hydroksy-β-metylomaślan, to jeden z najpowszechniej stosowanych suplementów diety w kulturystyce. Odkryty w 1992 roku związek chemiczny występuje naturalnie w organizmach żywych. Przypisuje mu się znakomite właściwości anaboliczne (wspomagające proces powstawania tkanki mięśniowej), choć tak naprawdę nikt nie udowodnił, w jaki sposób miałby działać.

HMB
HMB

Uważa się, że HMB jako ostatni produkt proteolizy (rozkładu białka w organizmie) na pewno posiada zdolność hamowania dalszej utraty białek – stanowi sygnał, że spora jego część została zdegradowana i nie ma potrzeby kontynuowania tego procesu. Badania prowadzone bezpośrednio po odkryciu związku sugerowały, że HMB niweluje zmęczenie mięśni. Kolejne grupy naukowców nie potwierdziły jednak tej tezy.

Kulturyści bardzo chwalą sobie ten suplement, uważając, że istotnie poprawia rozrost mięśni w czasie intensywnego treningu. Na ile wynika to z wiary, a na ile z rzeczywistego działania – tego nie wiemy, wydaje się jednak, że HMB może znaleźć wkrótce o wiele szersze zastosowanie.

Naukowcy z Uniwersytetu w Granadzie w Hiszpanii opublikowali pracę przeglądową, w której zasugerowali, że rzeczony związek skraca czas, który jest niezbędny tkance mięśniowej do odbudowy w przypadku nadwyrężeń, a nawet całkowitego zerwania włókien. Wydaje się to bardzo sensowne – gdy mamy do czynienia z poważnym urazem, uszkodzona tkanka bardzo szybko zostaje rozłożona. Skoro w wyniku degradacji białek powstaje HMB, może to stanowić sygnał dla organizmu, że pora na odwrócenie procesu i rozpoczęcie odbudowy uszkodzonego miejsca. Istnieją więc poważne przesłanki ku temu, by wierzyć, że dostarczenie tej substancji z zewnątrz umożliwia ominięcie oczekiwania na sygnał ponownej rekonstrukcji mięśnia – dzięki temu rekonwalescencja trwa krócej.

Adebayo Akinfenwa
Adebayo Akinfenwie HMB raczej się nie przyda (fot. Wikipedia)

Ostateczna konkluzja odnośnie do HMB i piłki nożnej głosi, że jeśli nie chcemy zostać drugim Adebayo Akinfenwą, możemy suplementować tę interesująca substancję w czasie przerwy od treningu, zwłaszcza tej spowodowanej kontuzjami mięśniowymi. W tej sytuacji kombinacja HMB i diety opartej w głównym stopniu na białku może w znaczący sposób przyspieszyć powrót do pełnej sprawności. Jak znacząco? Według badań Amerykanów, w zależności od powagi urazu, o około 10-20%. Zawsze coś.

W tym momencie, w podsumowaniu, pojawia się bardzo ważny aspekt, o którym wciąż zapominają nawet zawodowi sportowcy. Kontuzje, zwłaszcza te poważne, to stan, w którym równowaga w organizmie jest mocno zachwiana, należy więc zachowywać się w taki sposób, by do tej równowagi powrócić. Zmieniają się wymagania żywieniowe, rytm dobowy, właściwie wszystko. Wewnętrzny mechanizm naprawczy funkcjonuje, do pewnego wieku, w bardzo wydajny sposób, jednak rzucanie mu kłód pod nogi kończy się zwykle kolejnymi problemami, na przykład wyraźnym spadkiem wydolności. HMB jest tylko suplementem, więc jak sama nazwa wskazuje, może pomóc, ale sam jednak sytuacji nie naprawi. Opracowywanie w klubach sportowych własnych strategii postępowania w przypadku urazów zawodników (dobór odpowiedniej diety, zalecenia odnośnie długości snu w czasie kontuzji etc.) powinno być kluczowe i na tym należy skupić się najbardziej.

W poprzednim „Futbolatorium” sprawdziliśmy, czy sportowcy żyją dłużej.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze