FJW: Piłka na drewnianej wyspie


1 grudnia 2014 FJW: Piłka na drewnianej wyspie

Kibice piłkarscy zapewne kojarzą tę portugalską wyspę, ponieważ właśnie tam na świat przyszedł Cristiano Ronaldo. Choć nazwa Madera pochodzi od drewna, to związanych z nią jest wielu zawodników, którym daleko do miana drewniaków.


Udostępnij na Udostępnij na

Madera to wulkaniczny archipelag położony na Oceanie Atlantyckim, oddalony o 570 km od wybrzeży Afryki i 850 od Lizbony. Został odkryty w 1418 roku przez portugalskiego żeglarza Joao Goncalvesa Zarco. Nowy ląd był gęsto porośnięty lasami i otrzymał nazwę Ilha Madera, czyli Wyspa Drewna. Trzy lata później Zarco założył na południowym brzegu największej wyspy (Madery) miasto Funchal (od portugalskiego funcho, czyli koper), obecnie stolicę, w której żyje ponad 100 z 250 tysięcy mieszkańców archipelagu. Na przestrzeni wieków władzę sprawowali nie tylko Portugalczycy, ale również Hiszpanie i Brytyjczycy. Wpływy ich panowania (także związane z futbolem) są widoczne do dziś.

Futbolowe klimaty Madery

Madera odegrała nadspodziewanie dużą rolę w historii piłki nożnej. Choć trudno w to uwierzyć, pierwszy miecz piłkarski rozegrany na terenach należących do Portugalii odbył się nie w Lizbonie, Porto czy innym z głównych miast tego kraju, ale w Camachy. To mała miejscowość leżąca w górach na północ od Funchal, słynąca przede wszystkim z wyrobów wikliniarskich. W 1875 roku pewien student, pobierający naukę w Anglii, wrócił w rodzinne strony ze sprzętem potrzebnym do gry w piłkę nożną. I to właśnie tam na centralnym placu rozegrano spotkanie, które do dziś upamiętnia specjalny monument.

Kolejne ważne wydarzenie miało miejsce 110 lat później. 8 lutego 1985 roku w niezbyt zamożnej dzielnicy Funchal – Santo Antonio – przyszedł na świat Cristiano Ronaldo dos Santos Aveiro. Był najmłodszym z czwórki dzieci. Imię Ronaldo zostało mu nadane na cześć ówczesnego prezydenta Stanów Zjednoczonych – Ronalda Reagana. W rodzinie młodego Cristiano, mówiąc oględnie, nie przelewało się, a dom był tak mały, że jak wspominał sam zawodnik, pralka musiała stać na zewnątrz. Chociaż matka marzyła, by został uczonym, to syna od zawsze ciągnęło do piłki. W wieku ośmiu lat trafił do małego klubiku Androinha, gdzie jego ojciec zajmował się sprzątaniem i praniem strojów. Ogromny talent przykuwał uwagę największych klubów z wyspy. I choć sam Ronaldo kibicował Maritimo, to jednak w 1995 roku trafił do juniorskiej drużyny Nacionalu. W biało-czarnych barwach wytrwał zaledwie dwa lata. Jego ojciec chrzestny zorganizował trzydniowe testy w Sportingu Lizbona i po nich 12-latek z Madery powędrował w wielki świat, trafiając do słynnej szkółki „Lwów” – Alcochete. Tak zakończył się pierwszy etap w karierze obecnej gwiazdy Realu Madryt.

Maritimo – futbol i polityka

Chociaż wyspa ma zaledwie 22 na 57 km, to na jej terenie znajdują się aż trzy kluby, które występują lub występowały w portugalskiej ekstraklasie – Uniao Madeira, CD Nacional i CS Maritimo. W latach 90. pojawił się nawet pomysł zjednoczenia całej trójki, ale, głównie za sprawą kibiców tego ostatniego, nie doszedł do skutku. Gra w najwyższej klasie rozgrywkowej to już przeszłość dla najmłodszego Uniao. Przez pięć sezonów drużyna występowała w elicie, a najlepszym wynikiem była 12. lokata w edycjach 1990-91 i 1993-94. Najpopularniejszym – 35 tys. socios – i najbardziej znanym klubem z Madery jest Maritimo. Cztery lata temu obchodził 100-lecie istnienia. Nazwa pochodzi od angielskiego słowa maritime (czyli morski). Pierwszymi członkami byli bowiem pracownicy doków.

O ile fanami Maritimo są w większości przedstawiciele niższych klas społecznych, o tyle utarło się, że wyspiarskie elity trzymają kciuki za Club Desportivo Nacional. Co ciekawe, oba kluby są rówieśnikami, więc w 2010 roku w mieście obchodzone było podwójne stulecie. Popularni „Os Alvinegros” zadebiutowali w najwyższej klasie rozgrywkowej w 1988 roku i przebywali w niej przez trzy lata. W przeszłości koszulkę Nacionalu przywdziewali: Paulo Assuncao, Adriano, a bramki strzegł Diego Bengalio. Nacional rozgrywa swoje mecze na Estadio Da Madeira. To nowoczesny obiekt, który otwarto w grudniu 1998 roku, a w 2007 kosztem 20 mln euro gruntownie przebudowano. Obok głównego stadionu mieści się klubowe centrum treningowe Cristiano Ronaldo Campus Futebol obejmujące kilka boisk i stadionik ze sztuczną nawierzchnią,

W przeszłości krążyło wiele mitów o trudnościach, z jakimi zmagały się zespoły przybywające na Maderę, by zagrać przeciwko miejscowym drużynom. Pojawiały się legendy na temat piłkarzy, którzy symulowali kontuzje, byle tylko uniknąć wyprawy do Funchal. A wszystko przez specyficzny klimat oraz lotnisko. Posiadało bardzo krótki pas startowy, przez co pasażerów samolotów czekało twarde lądowanie.

Madera to piękne miejsce na spędzenie urlopu i to o każdej porze roku. Warto się tam wybrać dla niezapomnianych widoków, niespotykanej roślinności i pysznej kuchni. A przy okazji trzeba pamiętać, że na drewnianej wyspie naprawdę potrafią grać w piłkę.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze