FC Barcelona – Valencia; czyli dwumecz o finał Copa del Rey !


Już w środę o godzinie 22:00 na stadionie Camp Nou w Barcelonie rozpocznie się pierwsze spotkanie półfinałowe Pucharu Króla. Gospodarz, FC Barcelona podejmie Valencie.


Udostępnij na Udostępnij na


W ostatnich meczach, czy to ligowych, czy pucharowych „Blaugrana” spisała się lepiej niż Valencia. Barcelona najwidoczniej powraca do formy z sezonu 2005/2006, kiedy to wygrała Ligę Mistrzów i Primera Division.

Valencia w tym sezonie nie przypomina tego samego zespołu co rok temu. Gra w kratkę. Aktualnie zespół prowadzony przez Ronalda Koemana zajmuje w tabeli dziewiąte miejsce z dorobkiem 35 punktów. W ostatnim meczu ligowym piłkarze Valencii zremisowali 1:1 ze słabo spisującym się zespołem Recreativo. Ten mecz Valencia powinna wygrać, ale nie mogła wykorzystać swoich bardzo dobrych okazji. Futbol jest takim sportem, że zespół, który gra źle w lidze pokazuje swoją klasę w Pucharze.

Przykładem tego typu jest Valencia, która w Copa del Rey gra bardzo dobrze. W Ćwierćfinale wygrała z lepiej spisującą się w lidze drużyną Atletico Madryt. Wygrali mecz u siebie 1:0, a na wyjeździe przegrali 3:2. Oba zespoły w dwumeczu strzeliły po tyle samo bramek, ale „Nietoperze” na boisku rywala zdobyli więcej goli. Dlatego to ekipa z Mestalla awansowała do półfinału rozgrywek Copa del Rey.

FC Barcelona w ostatnich meczach gra na prawdę dobrze. Wygrana 2:3 w Lidze Mistrzów z Celticem świadczy, że zespół z Katalonii powraca w dobrym stylu do formy. W meczu ligowym, który Barca rozgrywała w niedzielny wieczór zgodnie z planem wygrała z Levante. Wynik spotkania to aż 5:1, ale mógł być większy. W tym jednostronnym pojedynku trzy bramki strzelił Kameruńczyk, Samuel Eto’o. Był to jego pierwszy hat-trick w hiszpańskiej lidze. Do formy powraca wreszcie Ronaldinho. W spotkaniu z Levante pokazał kilka dobrych zagrań. „Duma Katalonii” zajmuje jak na razie drugie miejsce w tabeli z 56 punktami. Wyprzedza ich Real Madryt, który ma 58 punktów.

Jeśli chodzi o mecze Copa del Rey, to w ćwierćfinale wygrała w dwumeczu z Villarreal. U siebie 31 stycznia wygrała 1:0, a na wyjeździe zremisowała bezbramkowo. Bramkę na wagę awansu strzelił Thierry Henry.

Valencia będzie w meczu na Camp Nou trochę osłabiona. Nie zagra, bowiem czterech graczy, którzy są kontuzjowani. Mowa tu o Fernando Morientes, Alexis Ruano, Miguela Brito oraz Carlos Marchena.

Frank Rijkaard będzie miał do dyspozycji wszystkich piłkarzy. Żaden z nich nie jest kontuzjowany, ani zawieszony za kartki.

W środę czeka nas na pewno ciekawe widowisko. To jest pewne. Pozostało nam tylko czekanie.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze