W drugim półfinale Ligi Mistrzów Inter Mediolan przegrał z Barceloną 0:1. W finale zagrają jednak podopieczni Jose Mourinho dzięki wygranej 3:1 w pierwszym spotkaniu. Samuel Eto'o po meczu był bardzo szczęśliwy z triumfu nad „Blaugraną”, jednak uważa, że drużyna Guardioli i tak jest najlepsza na świecie.
Kameruńczyk przed sezonem zmienił barwy klubowe, przechodząc właśnie z „Barcy” do Interu. W zeszłorocznym finale Barcelona pokonała Manchester, a Eto’o zdobył jedną z bramek. Po triumfie piłkarz jest bardzo szczęśliwy ze zwycięstwa nad byłym klubem i nie może żałować tej przeprowadzki. Być może w tym roku również będzie się cieszył ze strzelonego gola w finale, tym razem na Estadio Santiago Bernabeu.
– Dla każdego z nas ten mecz trwał wieczność. Robiliśmy wszystko, żeby obronić korzystny rezultat. Mieliśmy szczęście i udało się. Barcelona jest najlepsza na świecie, ale i im zdarzają się wpadki. Nasz zespół zagrał najlepiej, jak umiał. Wierzyliśmy, że jesteśmy w stanie ich wyeliminować i nasze marzenie się spełniło – powiedział uradowany napastnik.
