Zapowiedź PKO BP Ekstraklasy. Czego można się spodziewać po nowym sezonie?


Start polskiej ekstraklasy coraz bliżej. Co ciekawego czeka nas w tym sezonie?

15 lipca 2022 Zapowiedź PKO BP Ekstraklasy. Czego można się spodziewać po nowym sezonie?
Dariusz Skorupiński

Już dzisiaj do gry wraca najlepsza liga na świecie. Kolejną kampanię zmagań zainauguruje mecz Rakowa Częstochowa z Wartą Poznań.  To już drugi sezon, gdy w rozgrywkach weźmie udział 18 drużyn, które rozegrają między sobą 34 kolejki. Czego można się spodziewać po nadchodzącej kampanii ekstraklasy?


Udostępnij na Udostępnij na

W tym sezonie czeka nas wiele ciekawych smaczków. Odbudowująca się Legia, najsilniejszy od dawna Lech, powrót Widzewa po ośmiu latach, bardzo mocne Pogoń i Raków czy kolejny sezon Lucasa Podolskiego w Górniku Zabrze – to tylko część atrakcji nadchodzącego sezonu. Poziom rozgrywek względem kilku ostatnich lat zapewne znacząco się nie zmieni. Dalej w rankingu będziemy gdzieś między Słowacją a Azerbejdżanem. Patrząc jednak bardziej optymistycznie, jeśli żadna drużyna nie awansuje do europejskich pucharów, to czeka nas bardziej zacięta walka o tytuł mistrzowski w lidze.

Co z Legią?

W ostatnich latach Legia Warszawa zdominowała polską ekstraklasę. Od sezonu 2012/2013 zdobyła siedem tytułów na dziesięć możliwych, ustępując dwa razy Lechowi Poznań (2014/2015, 2021/2022) i raz Piastowi Gliwice (2018/2019). Obecnie jednak „Wojskowi” nie są uznawani za faworyta rozgrywek. Mają za sobą bardzo słaby sezon, zakończony zajęciem 10. miejsca w lidze. Nastroje w klubie nie wskazują na to, by celem podopiecznych Kosty Runjaicia było wygranie ekstraklasy, kadrowo również Legia nie wygląda na zespół, który mógłby znacznie odskoczyć od reszty stawki. Kto w takim razie ma największe szanse na końcowy triumf?

ekstraklasy
Pawel Jaskolka / PressFocus

Kto na mistrza?

Zdaniem wielu ekspertów taką drużyną jest Raków Częstochowa. Teraz wydaje się to dość oczywista kandydatura, jednak gdyby ktoś w 2017 roku powiedział, że drużyna z Częstochowy, występująca wówczas w drugiej lidze, w ciągu najbliższych pięciu lat zdobędzie dwukrotnie puchar oraz superpuchar, także dwukrotnie zostanie wicemistrzem kraju i będzie głównym kandydatem do zwycięstwa w ekstraklasie, zapewne zostałby wyśmiany. Tak jednak się stało.

Raków Częstochowa to obecnie najstabilniejsza drużyna w PKO BP Ekstraklasie. Gdyby zliczyć punkty z ostatnich trzech sezonów, to „Medaliki” zdobyły ich najwięcej. Bardzo mocna kadra połączona ze świetnym trenerem, jakim jest Marek Papszun, może przynieść efekt w postaci mistrzostwa.

Dariusz Skorupiński

Poza drużyną z Częstochowy teoretycznych kandydatów jest jeszcze dwóch. Pierwszym z nich jest Lech Poznań, aktualny mistrz. „Kolejorz” ma jednak kilka problemów. Maciej Skorża zrezygnował z pełnienia funkcji trenera, odejścia kluczowych zawodników, w tym czołowego młodzieżowca ligi Kuby Kamińskiego, odpadnięcie z eliminacji do Ligi Mistrzów czy porażka w superpucharze, która znacznie obniżyła nastroje. Przed Lechem dość trudny sezon, który niekoniecznie może zakończyć się happy endem.

Trzecim kandydatem do mistrzostwa jest Pogoń Szczecin. „Portowcy” nie stawiają na rewolucję. tylko na ewolucję. Stały rozwój podczas kilku ostatnich sezonów coraz bardziej przybliża ich do celu, jakim jest wygranie ekstraklasy. Podobnie jak w Lechu Poznań niewiadomą pozostaje nowy szkoleniowiec. Jens Gustafsson nie wydaje się pierwszym lepszym trenerem wybranym z łapanki, ale jego pełna weryfikacja nastąpi dopiero po kilku, może kilkunastu kolejkach.

Kto odszedł, kto przybył?

Wraz z minionym sezonem ekstraklasę opuściły trzy zespoły: Bruk-Bet Termalica Nieciecza, Górnik Łęczna oraz Wisła Kraków. Na ich miejsce do ligi zawitały: Miedź Legnica, Widzew Łódź oraz Korona Kielce. Historia uczy nas, że zazwyczaj co najmniej jeden z beniaminków po pierwszym sezonie żegna się z ligą, taka sytuacja miała miejsce podczas ostatnich pięciu sezonów w ekstraklasie. Patrząc na obecny skład drużyn, które awansowały do elity, najmniejsze szanse na utrzymanie wydaje się mieć Korona Kielce.

Kto spadnie?

Miedź Legnica przeprowadziła bardzo dobre transfery, sezon wcześniej całkowicie zdominowała pierwszą ligę. Widzew Łódź to klub z historią, ze świetnym zapleczem kibicowskim, który do ekstraklasy wrócił po ośmiu latach, a Korona? Jest to także ciekawy klub z historią, mocny jak na pierwszą ligę, ale czy poradzi sobie w ekstraklasie? Miniony sezon zakończyła na 4. miejscu w Fortuna I Lidze, a do elity awansowała po barażach. Kadrowo nie wyglądają najlepiej, ale tragedii też nie ma. Teoretycznie w ekstraklasie potrafiły się utrzymać drużyny mające dużo niższy potencjał kadrowy, ale to właśnie Korona Kielce wydaje się mieć największe szanse na spadek z aktualnych beniaminków.

Kolejnym mocnym kandydatem do spadku, tak jak w obu poprzednich sezonach, wydaje się Stal Mielec. Ta drużyna jest jednak pewnym fenomenem. Zwykle najsłabsza kadrowo, nie najlepiej zarządzana, spisywana na straty, a mimo to potrafiła dwukrotnie oszukać przeznaczenie. Najbliższa kampania będzie już trzecią dla mielczan, czy można więc powiedzieć, że do trzech razy sztuka? Podczas rundy wiosennej „Biało-niebiescy” byli najsłabszą drużyną w ekstraklasie, zdobyli zaledwie dziewięć punktów. Mimo to świetna postawa w rundzie jesiennej pozwoliła Stali na rozegranie kolejnego sezonu na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce.

Dawid Szafraniak

Trzeci, ostatni kandydat do spadku nie jest już tak oczywisty. Warta Poznań za Dawida Szulczyka wygląda bardzo solidnie, Radomiak ma za sobą udany sezon, a i pozostali beniaminkowie mają coś do udowodnienia. Niewykluczone jest, że sytuacja będzie podobna do tej w minionym sezonie i z ekstraklasą pożegna się drużyna, po której mało kto spodziewałby się spadku.

Takich nieoczywistych kandydatur jest kilka, na czele ze Śląskiem Wrocław, który utrzymał się głównie dzięki beznadziejnej postawie Wisły Kraków. Poza nim jest jeszcze Jagiellonia Białystok, która z sezonu na sezon popada w coraz większy marazm. Pewne jest jedno, walka o utrzymanie w nadchodzącej kampanii może być naprawdę emocjonująca.

Najciekawsze transfery

Afonso Sousa

Sousa to prawdziwy hit transferowy, rzadko zdarza się, by do ekstraklasy trafiał dobry, perspektywiczny 22-letni Portugalczyk. Według nieoficjalnych doniesień kosztował mistrza Polski 1,2 mln euro, co oznacza, że jest jednym z najdroższych zakupów w historii klubu. Afonso to środkowy pomocnik, młodzieżowy reprezentant kadry Portugalii, wywodzący się z akademii FC Porto. Jest bardzo dobrze wyszkolony technicznie, potrafi kreować akcje w środkowej części boiska, nie boi się walki, ostatnimi czasy znacznie poprawił swoją grę w defensywie. Sousa podpisał kontrakt z Lechem Poznań do czerwca 2026 roku.

Patryk Makuch

Chciało go pół ligi, ostatecznie zdecydował się na Cracovię. Jest to zapewne najciekawszy transfer wewnątrz ligowy. Sama kwota opiewająca 550 tys. euro za zawodnika, który miniony sezon rozgrywał na zapleczu ekstraklasy, mówi sporo o tym, jakiej klasy piłkarzem jest Makuch. Patryk jest młodym 23-letnim napastnikiem, który w poprzedniej kampanii w barwach Miedzi Legnica zdobył 14 bramek i zanotował 7 asyst. Jest to zawodnik, który ma czujkę w polu karnym, dobrze gra głową i posiada bardzo dobre uderzenie. Makuch związał się z Cracovią czteroletnim kontraktem.

Roberto Alves

Alves to bardzo dobrze zapowiadający się transfer. Rzadko kiedy do ekstraklasy trafia zawodnik, który w poprzednim sezonie strzelił 12 bramek i zanotował 12 asyst. Nowy zawodnik Radomiaka Radom dokonał tego w drugiej lidze szwajcarskiej. Roberto Alves to 25-letni ofensywny pomocnik, który ma za sobą grubo ponad 100 występów na zapleczu szwajcarskiej ekstraklasy, jest blisko trzydziestokrotnym reprezentantem Szwajcarii. Na papierze wygląda to bardzo dobrze, jak będzie naprawdę?

Gio Tsitaishvili

Zawodnik, który kilka tygodni temu błyszczał w barwach Wisły Kraków, w nadchodzącym sezonie będzie reprezentował barwy Lecha Poznań. Tsitaishvili jest 21-letnim skrzydłowym, dziesięciokrotnym reprezentantem Gruzji. Jego największymi atutami są na pewno technika, szybkość oraz przebojowość. Do „Kolejorza” dołączył na zasadzie wypożyczenia z Dynama Kijów.

Jeronimo Cacciabue

Cacciabue jest wychowankiem CA Newell’s Old Boys, w którego barwach rozegrał 72 mecze w argentyńskiej ekstraklasie i strzelił 6 goli. Do Miedzi trafił na zasadzie rocznego wypożyczenia, ale klub z Legnicy zastrzegł sobie prawo pierwokupu. Cacciabue to 24-letni bardzo mobilny defensywny pomocnik, jest niezwykle kreatywny, a w dodatku bardzo intensywnie pracuje na boisku. Taki piłkarz z pewnością pomoże Miedzi Legnica w walce o utrzymanie.

Zmiana przepisu o młodzieżowcu

PZPN postanowił zmodyfikować przepis o młodzieżowcu w PKO Ekstraklasie. Z uchwały zniknął zapis o nakazie gry pod rygorem walkowera, zamiast tego kluby muszą wypełnić limit 3000 minut przez dowolną liczbę młodzieżowców, ale nie w większym wymiarze niż 270 minut na mecz. W przypadku gdy klub tego nie zrobi, PZPN nałoży na niego karę finansową. Jej wysokość zależna będzie od liczby brakujących minut, a może wynieść nawet 3 miliony złotych.

Taka forma wydaje się bardziej przystępna, drużyny nie muszą na siłę umieszczać młodzieżowca w składzie w każdej kolejce. W kuluarach od dawna rozmawia się o sensowności tego przepisu, nie brakuje ani jego zwolenników, ani przeciwników. Zapis o obowiązkowej grze młodzieżowca pojawił się w ekstraklasie trzy sezony temu. Wprowadził go poprzedni zarząd, gdy federacją kierował jeszcze prezes Zbigniew Boniek.

Zapowiedź pierwszej kolejki

Z uwagi na rozpoczynający się 21 listopada mundial w Katarze ekstraklasowe rozgrywki rozpoczynają się wcześniej niż zazwyczaj. Sezon 2022/2023 zainauguruje mecz Rakowa Częstochowa z Wartą Poznań już dziś o godzinie 18:00. Drużyny rozegrają w tym roku 17 kolejek, kończąc ligowy rok w połowie listopada. Na boiska wrócą pod koniec stycznia. Zakończenie sezonu, czyli 34. kolejkę, zaplanowano na 27-28 maja 2023.

Piątek 15 lipca:

Raków Częstochowa – Warta Poznań (18:00): Canal+ Sport
KGHM Zagłębie Lubin – Śląsk Wrocław (20:30): Canal+ Sport

Sobota 16 lipca:

Lech Poznań – Stal Mielec (15:00): Canal+ Sport/TVP Sport
Jagiellonia Białystok – Piast Gliwice (17:30): Canal+ Sport
Korona Kielce – Legia Warszawa (20:00): Canal+ Sport

Niedziela 17 lipca:

Radomiak Radom – Miedź Legnica (12:30): Canal+ Sport
Wisła Płock – Lechia Gdańsk (15:00): Canal+ Sport
Pogoń Szczecin – Widzew Łódź (17:30): Canal+ Sport

Poniedziałek 18 lipca:

Górnik Zabrze – Cracovia (19:00): Canal+ Sport

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze