Ekstraklasa: „łotewski Vardy” ratuje Cracovię!


14 grudnia 2015 Ekstraklasa: „łotewski Vardy” ratuje Cracovię!

Takich poniedziałków w ekstraklasie życzylibyśmy sobie zawsze. Po RE-WE-LA-CYJ-NYM meczu Cracovia zremisowała z Koroną Kielce 2:2, a widowisko dostarczyło obserwatorom niesamowicie dużo emocji.


Udostępnij na Udostępnij na

W ciągu dziewięćdziesięciu minut przy Kałuży wydarzyło się wszystko, co tylko mogło się wydarzyć. Objęcie prowadzenia przez gospodarzy po genialnym dograniu Jaroszyńskiego do Denisa Rakelsa. Następnie wyrównanie przez gości, potem druga bramka Korony. Obie autorstwa Airama Cabrery, Hiszpana, który wyrasta na lidera kieleckiej drużyny w ostatnim czasie. Jakby tego było mało, rzut karny po wątpliwym faulu na Łukaszu Sierpinie i szansa na dwubramkowe prowadzenie, które marnuje były gracz Villarrealu. Następnie kolejna akcja wykończona przez Rakelsa, po której wynik nie uległ już zmianie.

O Denisie Rakelsie warto powiedzieć kilka słów więcej. Pół miliona euro klauzuli odstępnego za takiego mordercę to rozbój w biały dzień. Jeśli Łotysz jakimś cudem zostanie z Cracovią na wiosnę, to „Pasy” powinny do końca liczyć się w walce o mistrzostwo Polski. Forma napastnika i sposób, w jaki wyskoczył na nieosiągalny poziom dla prawie żadnego innego piłkarza w ekstraklasie, do złudzenia przypomina sytuację Jamiego Vardy’ego, obecnej gwiazdy Premier League. Z Anglikiem Rakelsa łączy także liczba bramek w lidze – obaj mają ich po czternaście, choć gracz Leicester oczywiście w mniejszej liczbie spotkań.

Gdyby nie zmarnowany karny, świetny występ zanotowałby także Cabrera, który zwykle był tam, gdzie być powinien – „dziewiątka” co się zowie. Podopieczni Marcina Brosza przełamali passę czterech kolejnych porażek i wywalczyli bezcenny punkt. „Złocisto-krwiści” wciąż nie tracą kontaktu z ligową czołówką – z 24 punktami zajmują obecnie dziesiątą lokatę. Cracovia zaś zmarnowała okazję na doskoczenie do wicelidera z Warszawy, do którego traci teraz dwa punkty. Do prowadzącego Piasta strata wynosi z kolei oczek siedem.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze