Dreszczowiec na Stadio Artemio Franchi


W najbardziej interesującym spotkaniu 35. kolejki ligi włoskiej, piłkarze Fiorentiny zremisowali przed własną publicznością z Sampdorią Genua 2:2. Obie drużyny nadal mają szanse na wywalczenie czwartego miejsca w tabeli Serie A, które gwarantuje udział w III rundzie kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów.


Udostępnij na Udostępnij na

W pierwszej połowie kibice zgromadzeni na Stadio Artemio Franchi we Florencji oglądali bardzo nudne spotkanie, w którym brakowało ciekawych akcji ofensywnych i przede wszystkim strzałów w światło bramki. Piłkarze obu zespołów nie potrafili stworzyć dobrych okazji strzeleckich i koncentrowali się na ostrej, a momentami nawet brutalnej walce w środkowym sektorze boiska.

W drugiej części mecz stał na bardzo wysokim poziomie. W 63. minucie dość nieoczekiwanie prowadzenie objęli goście. Cristian Maggio skorzystał z podania Cassano i uderzeniem z tzw. ostrego kąta pokonał bramkarza Fiorenitny – Sebastiana Freya.

Gospodarze natychmiast ruszyli do huraganowych ataków, które po niespełna kwadransie przyniosły oczekiwany efekt. W 78. minucie Christian Vieri wykorzystał podanie Adriana Mutu i strzałem głową doprowadził do wyrównania. Sześć minut później sędzia główny podyktował dla „Violi” rzut karny, który został zamieniony na bramkę przez Mutu.

Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się skromną wygraną gospodarzy, w doliczonym czasie gry błąd defensywy Fiorentiny bezwzględnie wykorzystał Gastaldello.

Remis z pewnością nie satysfakcjonuje żadnej z drużyn, które nadal będą rywalizowały o zajęcie czwartego miejsca w tabeli. Obecnie najbliższa celu jest Fiorentina, która na trzy kolejki przed zakończeniem rozgrywek 2007/2008 posiada dwa punkty przewagi nad AC Milan i Sampdorią Genua.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze