Dokonało się! Spezia Calcio zostaje w Serie A na kolejny sezon


Spezia. Kopciuszek, któremu wróżono szybki powrót do Serie B, zaskoczył wszystkich i obronił Serie A na przyszły sezon

15 maja 2021 Dokonało się! Spezia Calcio zostaje w Serie A na kolejny sezon
milanlive.it

Spezia utrzymana! Ta informacja cieszy wszystkich sympatyków tego klubu. Mało tego, Spezia zapewniła sobie utrzymanie, gromiąc aż 4:1 zespół Torino. Ekipa Karola Linettego nie dała rady zatrzymać walca włączonego przez Vincenzo Italiano i została zmielona. Tym samym absolutny beniaminek zostaje na przyszły sezon w najwyższej lidze rozgrywkowej we Włoszech.


Udostępnij na Udostępnij na

Spezia zaskoczyła wszystkich. Chyba nie było osoby, która ogląda calcio i wierzyła w utrzymanie tego klubu w Serie A. Tymczasem podopieczni Italiano pokazali się z dobrej strony, unikając spadku. W dodatku zapadną w pamięć kilkoma spektakularnymi wynikami. W tym momencie Spezia plasuje się na 15. lokacie w tabeli Serie A. Ostateczna pozycja może jeszcze ulec zmianie w ostatniej kolejce. Spezia zmierzy się z AS Roma.

Spezia, czyli baśń o Kopciuszku

Jeszcze przed sezonem nikt nie postawiłby złamanego grosza na to, że Spezia zostanie w Serie A. Jak to? Spezia, która uplasowała się za Benevento w poprzednim sezonie? Spezia, dla której będzie to pierwszy sezon w Serie A? Z trenerem na ławce, który również nigdy nie poznał smaku najwyższej ligi? Fakty swoje, a życie swoje i to Spezia jest teraz spokojna, a zespół Kamila Glika musi rozpaczliwie bronić się przed spadkiem aż do samego końca. Utrzymanie to wielka rzecz, ale jaki dokładnie był to sezon w wykonaniu Spezii? O opinię poprosiliśmy Jana Rusinka z Calciomerito.pl:

Na pewno sezon w wykonaniu Spezii był powyżej oczekiwań. Mało kto zakładał, że się utrzyma, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że kadra przed sezonem składała się z zawodników w większości anonimowych, a Vincenzo Italiano nie miał wcześniej okazji prowadzić zespołu w Serie A. Ostatecznie udało jej się utrzymać i zrobiła to w bardzo dobrym stylu. Jan Rusinek

Dowody na dobry styl i zapadnięcie w pamięci na dłużej to przede wszystkim zwycięstwo Spezii 2:1 nad Napoli na wyjeździe, ale także domowe zwycięstwo 2:0 nad AC Milan. Dość nieoczywiste zwycięstwa, które pozwoliły spojrzeć na zespół prowadzony przez Italiano z innej strony. Już nie tylko jako dostarczyciela punktów, ale też zespół, który jest w stanie urwać kilka punktów teoretycznie silniejszym rywalom…

Spezia Calcio znaczy drużyna

Dzięki obecnemu sezonowi Vincenzo Italiano przedstawił się szerzej piłkarskiemu światu i już teraz wróży mu się sporą karierę. Jego przyszłość w następnym sezonie nie jest jeszcze jasna. Niemniej jednak budowa Spezii i gra tej drużyny sprawiła, że Italiano stał się łakomym kąskiem chociażby dla drużyn ze środka tabeli Serie A. Co sprawiło, że to jednak Spezia szybciej zapewniła sobie utrzymanie, a nie teoretycznie mocniejsze Benevento, czyli drugi beniaminek?

Italiano wprowadził proaktywną taktykę. Zawodnicy idealnie się w niej odnaleźli, dzięki czemu rozegrali kilka naprawdę dobrych spotkań, jak choćby to zremisowane z Interem czy 4:1 z Torino. Jeśli miałbym pochwalić cokolwiek w tej drużynie, to przede wszystkim kolektyw.

Spezia to przede wszystkim drużyna. Trudno wyróżnić szczególnie kogoś z tego klubu, chociaż dobrą jesień miał M’Bala Nzola. Ostatecznie licznik trafień zatrzymał się jak na razie na 11. Dzięki temu trafił do notesów kilku dyrektorów sportowych we Włoszech, a być może nie tylko.

Spezia w ujęciu statystycznym

Przyjrzyjmy się teraz nieco bliżej statystykom tej drużyny. Na kolejkę przed końcem Spezia w swoim debiutanckim sezonie zdobywa średnio 1,02 punktu  na mecz. Nie jest to oszałamiający wynik, jednak na tyle dobry, że dał jej utrzymanie. Co dalej?

  • gole zdobyte: 50 (1,35/mecz)
  • gole stracone: 70 (1,89/mecz)
  • różnica bramek: -20

Widać doskonale, że sporo do życzenia pozostawia defensywa. 70 straconych bramek daje wysoką czwartą lokatę, jeśli chodzi o stracone gole. Z drugiej strony ofensywa jest na tyle skuteczna, że Spezia ma na swoim koncie więcej trafień niż chociażby dziewiąta Sampdoria…

Kluczowi na boisku

Jak już mówiliśmy wyżej – utrzymanie Spezii zapewnili przede wszystkim kolektyw i idealnie dobrana taktyka przez Vincenzo Italiano. Dobre relacje i przepływ informacji na linii trener – zawodnicy. Jednak w naszej opinii da się wymienić kilku zawodników, którzy wyróżniali się na tle tego kolektywu. Ponownie oddajemy głos Janowi z Calciomerito.pl:

Wskazałbym Nzolę, który zrobił sporo punktów Spezii, zwłaszcza jesienią. Kolejny to Giulio Maggiore, który był zawodnikiem młodym, znanym głównie z grania w Spezii. Na wyróżnienie również zasługuje Tommaso Pobega. Z wyborów nieoczywistych wybieram Simone Bastioniego, który na lewej obronie mógł się podobać. Jan Rusinek

Popularne „Orzełki” mają na kim opierać budowę zespołu na kolejny sezon. Pod warunkiem że nie wypuszczą wszystkich naraz ze swojego klubu. A czego możemy oczekiwać po Spezii w kolejnym sezonie?

Oczekiwania

Dobrze wiemy, że dla beniaminków często trudniejszy jest ten drugi sezon w najwyższej lidze. To wtedy na wierzch wychodzi prawda. Czy rzeczywiście dany zespół jest w stanie zagościć na dłużej w elicie? Jest dobrze budowany? A może debiutancki sezon był efektem zaskoczenia? Euforii związanej z wejściem pomiędzy największe kluby w kraju?

Sezon 2021/2022 w wykonaniu Spezii Calcio to wielka niewiadoma – to jest oczywiste. Będzie miała trudniej z oczywistych powodów. Już nikt nie będzie traktował jej jak outsiderów. Żaden rywal nie będzie jej lekceważył. To jedno.

Na powodzenie w drugim sezonie będzie miał wpływ to, który „Orzełek” ze Spezii odleci i jak wielu. Jak mówi nam Jan Rusinek: – Jeśli z klubem już tego lata pożegna się Vincenzo Italiano to nie wróżę im nic dobrego. Warunkiem dobrych wyników w przyszłym sezonie bezwzględnie jest pozostanie na stanowisku Italiano, ale także zatrzymanie najważniejszych zawodników. Jeśli Nzolę przejmie inny klub, Spezii wypadnie napastnik, który swoimi jedenastoma bramkami w tym sezonie zrobił wyraźną różnicę.

***

Spezia przez wielu postrzegana była jak skazaniec idący na ścięcie. Jednak „Orzełki” nie poddały się. Zamieniły smutny koniec w stylu rewolucji francuskiej na odę do radości. Utarły nosa wielu ekspertom i po raz kolejny maluczcy pokazali, za co uwielbiamy piłkę nożną. Sukces ten jest tym większy, że Spezia jest klubem wartym  60 mln euro. Jest to trzeci najmniej wart klub. Wyprzedza jedynie Benevento i Crotone. Najdroższym transferem Spezii w tym sezonie było sprowadzenie Jeroena Zoeta za… 1,5 miliona euro. Dla porównania… albo nie. Takie porównania nie mają sensu.

„Orzełki” jako debiutant pokazały, że dopóki piłka w grze, dopóty mały ma szansę osiągnąć sukces. Takim z pewnością jest utrzymanie się w Serie A.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze