Długo wyczekiwane zwycięstwa


2 października 2010 Długo wyczekiwane zwycięstwa

W sobotę we Francji było wiele emocji, jednak brak większych niespodzianek. Faworyci zwyciężali zgodnie z planem, a niektórym zespołom w końcu udało się przełamać.


Udostępnij na Udostępnij na

Andre-Pierre Gignac dobrze zaaklimatyzował się w nowym otoczeniu
Andre-Pierre Gignac dobrze zaaklimatyzował się w nowym otoczeniu (fot. l’equipe.fr)

Plus trzy dla Lyonu i Auxerre

Zespół Ireneusza Jelenia nareszcie wygrał spotkanie. AJ Auxerre od początku sezonu pozostawał bez zwycięstwa we wszystkich siedmiu rozegranych kolejkach. Dziś udało się pokonać beniaminka z Avignon. Mecz z Arles był znakomitą okazją do przełamania, gdyż jak dotąd zespół ten notuje same porażki. Spotkanie zakończyło się pewnym wynikiem dla przyjezdnych. Goście trafiali do bramki przeciwnika aż czterokrotnie. Strzelcami byli Pedretti, Traore, Contout oraz wprowadzony do gry w drugiej części Birsa. 90 minut spędził na boisku Dariusz Dudka. Kontuzjowany Jeleń nie dostał powołania na mecz.

Nie bez problemów trzy punkty zdobył również Olympique Lyon. Drużyna Claude’a Puela w wyjazdowym meczu pokonała AS Nancy po iście heroicznym boju. Chociaż obie drużyny nie zachwycały, to właśnie gościom udało się zdobyć o jedną bramkę więcej. Do przerwy było zaledwie 1:0, po trafieniu Lisandro Lopeza. W drugiej połowie wynik podwyższył Jimmy Briand. Nancy odpowiedziało błyskawicznie bramką Luiza. W 70. minucie Feret doprowadził do wyrównania, a wynik na 2:3 ponownie ustalił na kwadrans przed końcem Briand.

Girondins i Stade Brestois 29 skromnie

Tylko jedną bramkę przed własną publicznością zdobyli „Żyrondyści”. Ten jeden gol wystarczył jednak, by pokonać FC Lorient i ponownie wspiąć się o kilka pozycji wyżej w tabeli. Bordeaux do szczęścia dzisiaj doprowadził obrońca, Michael Ciani.

Po niezbyt ciekawym widowisku swoje spotkanie wygrał Stade Brestois. Piłkarze klubu pokonali na wyjeździe AS Monaco. Ten fakt może się wydawać małą niespodzianką, mimo że zawodnicy z Brestu plasują się już od jakiegoś czasu wyżej w tabeli niż drużyna gospodarzy. Jedyne trafienie w tym meczu zaliczył Bruno Grougi w 71. minucie.

Cenne zwycięstwo odniosło również Valenciennes. Zespół pokonał na własnym stadionie SM Cean 2:1. Do przerwy było już 2:0 dla gospodarzy, po bramkach Pujola i Samassy. Mimo zmian personalnych oraz taktycznych, zawodnikom drużyny przyjezdnej nie udało się zmienić losów meczu. Honorowego gola zdobył El Arabi w 71. minucie.

Sochaux pewnie

Po 7. kolejce najwięcej goli strzelonych miały zespoły Marsylii oraz Sochaux (po 13). Ta druga ekipa nie zawiodła pod tym względem również dzisiaj. „Les Lionceaux” rozgromili dzisiaj u siebie RC Lens aż 3:0. Gospodarze rozpoczęli od mocnego uderzenia i już w 13. minucie prowadzili po strzale Maigi. Tuż przed przerwą drugą bramkę zdobył Ideye, a wynik już w drugiej części meczu ustalił Damien Perquis.

Remisem zakończyło się zdecydowanie najciekawsze spotkanie soboty. Olympique Marsylia na wyjeździe zremisowała z liderem, AS Saint-Etienne. Do przerwy jednak to obecny mistrz Francji był górą. Andre-Pierre Gignac dał prowadzenie swojemu zespołowi w 27. minucie. W drugiej połowie jednak gospodarze wzięli się w garść i doprowadzili do remisu dzięki trafieniu Battlesa.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze