Już dziś o godzinie 19 rozpocznie się pierwsze spotkanie między Dnipro Dniepropietrowsk a Lechem Poznań. Stawką dwumeczu jest awans do fazy grupowej Ligi Europejskiej. Faworytem jest zespół z Ukrainy, co potwierdza także Ivan Djurdjević.
Kapitan „Kolejorza” twierdzi, iż na zespole Lecha nie ciąży presja, ponieważ nikt w mediach nie wierzy w awans podopiecznych Jacka Zielińskiego. Obiecuje jednak, że piłkarze z Poznania walczyć będą dla swoich wiernych kibiców. – Dnipro to mocny przeciwnik, ale my teraz już po prostu musimy zagrać dobry mecz. Ostatnio nie szło nam najlepiej. Jutro będzie najlepszy moment, by się przełamać. Gramy na wyjeździe, wiec bardzo ważne będzie strzelenie bramki. Musimy do tego zadbać, aby z tyłu zagrać na zero. Można powiedzieć, że nie ma na nas wielkiej presji. W mediach na nas się nie stawia. My jednak liczymy na awans, liczą na nas nasi wierni kibicie i dlatego będziemy walczyć z całych sił. Do ostatniej sekundy spotkania musimy być w pełni skoncentrowani. Jesteśmy świadomi tego, o co gramy – mówi Djurdjević.
Pierwszy mecz rozpocznie się dziś o godzinie 19 w Dniepropietrowsku. Rewanż odbędzie się za tydzień w Poznaniu. Zwycięzca dwumeczu zagra w fazie grupowej Ligi Europejskiej.
