Brazylijski obrońca przyznaje, że chce latem zmienić klimat. Ma już bowiem dość Andaluzji i zamierza się przenieść do klubu, gwarantującego mu co rok walkę o najważniejsze trofea w europejskiej piłce.
Niewykluczone, że Alves pozostanie w Hiszpanii, gdyż na dzień dzisiejszy faworytem w wyścigu po piłkarza wydaje się Barcelona. Zainteresowane są nim ponadto: Chelsea Londyn, Liverpool oraz Real Madryt. Cena za zawodnika będzie zapewne liczona w grubych milionach euro, ale nie zmienia to optymizmu Alvesa.
„I tak wiem, że przyszedłby taki dzień, kiedy musiałbym opuścić Sevillę”– twierdzi. „Aby się rozwijać, muszę ciągle podnosić sobie poprzeczkę, ale nie chcę tego robić wbrew woli ludzi, którzy kiedyś podali mi rękę”. Sam Alves liczy więc, że władze klubu zrozumieją jego decyzję i umożliwią odejście.
niech przejdzie do barcy lub menchesteru