Nie ulega wątpliwości, że niedawny zawodnik GKS-u Bełchatów, Damian Michalski był jednym z najbardziej obiecujących graczy ubiegłego sezonu ekstraklasy. Swoją boiskową postawą oraz ogromnym zaangażowaniem wielokrotnie udowadniał, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. Przeskok z drugoligowych rozgrywek nie stanowił dla niego większego problemu i choć nie zawsze występował w pierwszym składzie, wnosił do zespołu naprawdę wiele.
Sporym zaskoczeniem mogą wydawać się jego bramkowe statystyki minionej kampanii, gdyż jako środkowy defensor aż czterokrotnie pokonywał bramkarzy rywali. Na uwagę zasługuje fakt, że Damian Michalski, poza regularną grą na pozycji stopera, potrafi też pełnić inne role w defensywie. Bez większych trudności radzi sobie, występując jako boczny obrońca, a przy stałych fragmentach umie również wcielać się w napastnika. Marzy o tym, aby zagrać kiedyś w jednej drużynie ze swoim bratem, Sewerynem, który tak jak Damian, jest centralnym defensorem.
Jest Pan wychowankiem GKS-u Bełchatów, w którym spędził Pan wiele lat. Stąpając po szczeblach piłkarskiej kariery, awansował Pan pod wodzą trenera Artura Derbina z drugiej ligi do pierwszej. Jak wspomina Pan tamten okres, bo był Pan kluczową postacią zespołu?
Czas, który spędziłem w GKS-ie Bełchatów wspominam bardzo dobrze. Udało nam się zrobić awans do pierwszej ligi, co na pewno było ogromnym sukcesem dla mnie, jak i dla klubu. Swoją dobrą postawą, zapracowałem sobie na transfer do klubu z ekstraklasy. Z perspektywy czasu, uważam że to był bardzo dobry ruch i bardzo dobry sezon w moim wykonaniu. Ten czas na pewno wspominam bardzo dobrze.
W "Jedenastce sezonu" rozgrywek II ligi w sezonie 2018/19 według tygodnika @PilkaNozna_pl znalazło się trzech zawodników PGE GKS Bełchatów: Marcin Grolik, Patryk Mularczyk i Bartłomiej Bartosiak 👏 W "11 dublerów" dodatkowo Paweł Lenarcik i Damian Michalski 👌 pic.twitter.com/Vslce0otS4
— GKS Bełchatów (@GKSBelchatow_) June 4, 2019
Ostatni sezon spędził Pan już na boiskach ekstraklasy, grając dla Wisły Płock i zdobywając dla niej 4 bramki. Jakie były Pana pierwsze chwile w tym klubie i czy łatwo było się Panu zaaklimatyzować w nowych rozgrywkach?
Wiadomo, że początki są ciężkie, ale ja bardzo szybko się tutaj w szatni zaaklimatyzowałem i swoje początki w Wiśle Płock wspominam bardzo miło.
Śledząc Pana poczynania na boisku, nie sposób nie dostrzec, że może Pan występować na wielu defensywnych pozycjach. Na której z nich gra się Panu najlepiej i jaki styl gry preferuje Pan najbardziej?
W zakończonym już sezonie zagrałem na każdej pozycji obrony. Ja się z tego bardzo cieszę, zwłaszcza, że mogłem grać niezależnie, czy to była lewa obrona, prawa czy też środek. Zawsze starałem się dać z siebie maksa, wypełniać założenia, jakie postawił przede mną trener. Gdzie się najlepiej czuję? Myślę że najlepiej się czuję na środku obrony, natomiast nie mam z tym problemu, aby przestawić się na lewą czy prawą obronę. Tam również się dobrze czuję i to nie jest dla mnie żaden problem.
Posiada Pan również spore umiejętności w wykańczaniu akcji po stałych fragmentów gry. Jak dużą wagę przywiązuje Pan do tego aspektu oraz jak Pana zdaniem przekłada się to na grę całego zespołu?
Posiadam bardzo dobre warunki fizyczne i uważam, że stałe fragmenty gry są po prostu moją bardzo dobrą stroną. Piłka mnie szuka, potrafię się odnaleźć i wykorzystać sytuację. Jeszcze w poprzednim sezonie grałem w Bełchatowie, w którym udało mi się strzelić sześć bramek, grając na stoperze. Teraz grając w Wiśle Płock na bokach obrony udało mi się strzelić cztery, to myślę, że to mówi samo za siebie. Na pewno stałe fragmenty gry mają duże znaczenie w kontekście zdobywania bramek przez Wisłę Płock.
W meczu 12. kolejki PKO Ekstraklasa najszybszy był Damian Michalski (33,03 km/h)! Koniecznie sprawdźcie więc jak pod względem statystycznym Nafciarze zaprezentowali się w Kielcach i co ciekawego kryją raporty ze spotkania z Koroną (1:0). 📊📈⚽ #KORWPŁ ➡ https://t.co/pMPMxgiO7C pic.twitter.com/mziKwvOGdy
— Wisła Płock (@WislaPlockSA) October 20, 2019
Na początku rozgrywek tego sezonu, Wisła Płock prezentowała się bardzo efektywnie, co w pewnym momencie dało Wam fotel lidera. Ligowy sezon zakończyliście na 12. miejscu. Co Pana zdaniem zawiodło i czy nie czuliście niedosytu, że nie udało się osiągnąć zamierzone celu, jakim była górna ósemka tabeli?
Cel, jaki został przed nami postawiony, został wykonany, gdyż utrzymaliśmy się w ekstraklasie. Natomiast uważam, że jako grupa ambitnych ludzi, oczekiwaliśmy czegoś więcej, niestety się to nie udało. Mamy przed sobą kolejny sezon i ja wierzę, że w następnym sezonie zajmiemy lepszą pozycję, bo ta drużyna ma potencjał.
Mówił Pan o założeniach szkoleniowca, którym jest dobrze znany z ekstraklasowych boisk, jak również reprezentacji Polski Radosław Sobolewski. Jak wiadomo, praca w Płocku jest dla niego pierwszą samodzielną pracą w charakterze trenera. Jak przebiega Wasza współpraca i jak wiele można się od niego nauczyć?
Rady i podpowiedzi trenera biorę sobie głęboko do serca i staram się je realizować. Trener niedawno zakończył swoją karierę jako piłkarz – był reprezentantem Polski, więc na pewno ma ogromne doświadczenie i wiedzę. Trener ma z nami bardzo dobry kontakt i dobrze nam się współpracuje.
Rozgrywki zakończonego niedawno sezonu przebiegały inaczej niż dotychczas. Czy zawieszenie spowodowane pandemią mogło wpłynąć na słabszą formę, spowodowaną brakiem treningów na boisku?
Zakończone już rozgrywki były dość specyficzne, ponieważ zostały przerwane przez zaistniałą sytuację w kraju. Czy mogło to wpłynąć na słabszą formę? Nie mi to oceniać, jesteśmy profesjonalistami i cały czas staraliśmy się być w treningu.
A jeśli można wiedzieć – jak wyglądały Wasze przygotowania w tym feralnym okresie?
Na początku trenowaliśmy w domach, później dwójkami na boisku i cały czas staraliśmy się tą formę utrzymać.
Obok systematycznych, codziennych treningów Damian Michalski postawił również na naukę języków obcych. #zostańwdomu i poszerzaj swoje horyzonty! 🏠📖👌 pic.twitter.com/ADQeGpzXR7
— Wisła Płock (@WislaPlockSA) April 2, 2020
Czy według Pana w kolejnym sezonie Wisła Płock będzie gotowa bić się o górną ósemkę, skoro odeszło od niej kilku ważnych u Was graczy, takich jak Dominik Furman czy Grzegorz Kuświk?
Przed nami dość krótki okres przygotowawczy, na pewno ja bym sobie tego życzył, żebym stał się kluczową postacią zespołu. Będę na to ciężko pracował i mam nadzieję, że założenia, które przed sobą postawiłem spełnię i wszystko będzie po mojej myśli.
Mówiąc o znaczących postaciach Wisły, nie sposób pominąć również byłego wieloletniego zawodnika drużyny z Mazowsza, prawdziwego boiskowego wojownika, Cezarego Stefańczyka? Pytając nieco przewrotnie, czy w najbliższym czasie postara się Pan o miano kluczowej postaci zespołu, bo o czym warto wspomnieć, posiada on na obsadzanych przez Pana pozycjach wielu doświadczonych graczy?
Jeżeli chodzi o moją osobę, to czuję się mocny w defensywie – w odbiorze piłki. Gra w powietrzu jest na pewno moją ogromną zaletą. Uważam, że posiadam timing przy ofensywnych stałych fragmentach gry – potrafię się odnaleźć i wykończyć sytuację. To są na pewno moje mocne strony.
Ma Pan z obecną drużyną podpisany kontrakt z drużyną do 2023 roku. Jak wiele dobrego jest Pan w stanie wnieść do drużyny i czy gdzieś z tyłu głowy jest myśl o transferze do bardziej znaczącego klubu?
Na pewno, jak każdy ambitny zawodnik marzę o transferze do lepszej ligi i lepszego klubu. Na razie o tym staram się nie myśleć, ponieważ jest przede mną praca do wykonania. Ja wierzę w to, że jeżeli będę ciężko pracował, dobrze prezentował się w meczach ligowych, to to kiedyś przyjdzie. Na razie jest praca do wykonania i na tym się skupiam.
Pana starszy brat Seweryn gra obecnie w zdegradowanej do drugiej ligi, Chojniczance Chojnice. Czy chciałby Pan kiedyś zagrać z nim w jednym klubie, tworząc taki duet, jak niegdyś bracia Mak czy Żyro.
Oczywiście, że bardzo chciałbym grać z bratem w jednym zespole. Ja wierzę w to, że kiedyś to się stanie i będziemy tworzyć duet środkowych obrońców. Nie ukrywam, że jest to ogromne marzenie naszego taty. On zawsze na spotkaniach rodzinnych, porusza ten temat i chciałby, żeby to tego doszło.
I tak na koniec, czego życzyć Panu na przyszłość oraz jakie cele najbardziej chciałby Pan w życiu osiągnąć?
Proszę życzyć mi zdrowia, a z resztą sobie sam poradzę. Jeżeli chodzi o moje cele na przyszły sezon, to na pewno wywalczyć sobie miejsce w podstawowym składzie, być pierwszym wyborem trenera. Chciałbym, żeby drużyna prezentowała się dobrze i żebyśmy bili się o górną część tabeli. Mam nadzieję, że tak będzie.
Super, wywiadaz szkoda, że taki krótki i zabrakło pytań o reprezentację i na kim się wzoruje. Widać, że ma pan rękę do pisania. Jaki jeden z nielicznych w tej redakcji. Gratuluję super wywiadu
Bardzo serdecznie dziękuję. Proszę czytać iGola, a w najbliższym czasie ukaże się ich więcej.
jedyny dziennikarz, który tak świetnie pisze. Te artykuły to językowa poezja, nawet, gdy jest to wywiad. Brawo panie redaktorze Kucharski. Cudowne arcydzieła dziennikarstwa sportowego.
Cieszę się, że Panu się podoba. Nasza redakcja stale robi postępy, lekkie pióro w tym zawodzie to podstawa.
Słynny redaktor Kucharski z tętniącego życiem Sosnowca. Zaszczyt czytać te świetne materiały. Podobno angażuje się pan w politykę i wspiera Lewice! Też brawo! Szacunek na zawsze prosto z Sosnowieckiego centrum.
Jeśli chce Pan być na bieżąco z futbolem, proszę regularnie odwiedzać iGola. Kwestie związane z polityką z pewnością znajdzie Pan na innych stronach.
Zawsze chciałam mieć tak sławnego boya jak ten redaktor :)
Bardzo miło to słyszeć. Dokładamy wszelkich starań, by nasze artykuły były w jak najlepszym wydaniu, również za sprawą piszących je osób.
Zabrakło pytań o jego życiowe pasje panie redaktorze. Ja dowiedziałbym się z nieukrywaną chęcią czy zawodnik ten lubi na przykład prace ogrodowe! A jeśli lubi to czy używa piły Stihla czy innej? To wbrew powszechnej opinii są bardzo ważne sprawy, bo i jak inaczej poznamy człowieka. Czy woli kakao zimne czy ciepłe? Góry czy morze? Proszę się postarać następnym razem, nie marnuj pan swojego potencjału, bo jest ogromny.
dobry wywiad, prosimy o wiecej materialow i wywiad z polskiej ligi
Jeśli będzie Pan regularnie czytał teksty naszej redakcji, Pana życzenie niewątpliwie zostanie spełnione.
Przejrzałem teksty na portalu i stwierdzić muszę, że pana Kucharskiego są bardzo dobre. Wywiady, analizy, wszystko co kibicowi potrzeba. Fiu, fiu oby tak dalej, jest co czytać. Może redaktor napisze coś na temat Senatori THC z Tajwanu? Fajne transfery robią.