Cristiano Ronaldo – jak jego Portugalia rozpoczynała wielkie turnieje?


Przegląd ostatnich imprez w wykonaniu drużyny z Półwyspu Iberyjskiego

18 czerwca 2016 Cristiano Ronaldo – jak jego Portugalia rozpoczynała wielkie turnieje?
flickr

W pierwszym meczu podopieczni Fernando Santosa niespodziewanie podzielili się punktami z Islandią. Już w sobotę o 21 Ronaldo i jego koledzy zmierzą się z reprezentacją Austrii, a my sprawdzamy, czy to, jak zaczynali wielkie imprezy, ma jakiekolwiek przełożenie na osiągnięty rezultat. 


Udostępnij na Udostępnij na

Euro 2004

Już pierwszy międzynarodowy turniej „CR7” był szczególny, bo rozgrywany w jego ojczyźnie. Ówczesny skrzydłowy Manchesteru United przedstawił się publice w najlepszy możliwy sposób, zdobywając gola w meczu otwarcia mistrzostw z Grecją. Portugalczycy przegrali to spotkanie 1:2, jednak potem spokojnie wyszli z grupy i krok po kroku zbliżali się do upragnionego tytułu. Ich droga zakończyła się dopiero w lizbońskim finale, podczas którego ulegli 0:1… Grecji. Po końcowym gwizdku Cristiano nie mógł powstrzymać łez rozczarowania.

MŚ 2006

Potomkowie Luzytanów z podobnie silną kadrą personalną udali się na mundial do Niemiec, gdzie w pierwszym meczu przyszło im się zmierzyć z debiutującą w mistrzostwach świata Angolą. Po golu Pedro Paulety zwyciężyli drużynę z Afryki 1:0, a w kolejnych spotkaniach podopieczni Luiza Felipe Scolariego bynajmniej nie spuszczali z tonu. Portugalia zatrzymała się dopiero na francuskim zespole w półfinale, a w pojedynku o brązowy medal uległa reprezentacji gospodarzy 1:3. Z Niemiec Portugalczycy mogli jednak wracać z podniesionymi czołami.

Euro 2008

Na austriacko-szwajcarski czempionat Ronaldo jechał w chwale zdobywcy Ligi Mistrzów i najlepszego piłkarza europejskich boisk minionego sezonu. Presja utrzymania passy dobrych wyników na wielkich turniejach była duża i na początku rzeczywiście mogło się wydawać, że Portugalczycy ją udźwigną. Pierwszy mecz z Turcją zakończyli dwubramkowym zwycięstwem po trafieniach autorstwa Pepe i Raula Meirelesa. W ćwierćfinale trafili dość nieszczęśliwie na drużynę niemiecką, z którą mimo wyrównanej walki przegrali 2:3.

MŚ 2010

Pod wodzą Carlosa Queiroza, „Selecao das Quinas” jechali z myślą o końcowym triumfie, a motorem napędowym miał być, grający już w Realu Madryt, Cristiano Ronaldo. Swoje plany musieli częściowo zweryfikować po premierowym meczu, podczas którego bezbramkowo zremisowali z Wybrzeżem Kości Słoniowej. Mimo późniejszej wygranej aż 7:0 z Koreą Północną (która miała spowodować zesłanie do obozu pracy kilku zawodników drużyny przeciwnej) i wyjścia z grupy jako wicelider Portugalczycy musieli pożegnać się z turniejem po 1/8 finału. Na drodze stanął David Villa i zmierzająca po tytuł Hiszpania.

Ronaldo
fot. tetetnews.com

Euro 2012

Niepowodzenie w RPA spowodowało roszadę na ławce trenerskiej, a stery w ekipie z półwyspu Iberyjskiego przejął Paulo Bento. Ronaldo i spółka rozpoczęli turniej od porażki 0:1 z Niemcami po golu Mario Gomeza. Potem było już tylko lepiej i po dwóch zwycięstwach z Danią i Holandią Portugalczycy zagrali z Czechami w ćwierćfinale na stadionie Narodowym w Warszawie. Za sprawą gola Cristiano awansowali do półfinału, gdzie po rzutach karnych przegrali z Hiszpanią.

MŚ 2014

Na brazylijski mundial piłkarz Realu jechał jako świeżo upieczony zdobywca Ligi Mistrzów i najbardziej prawdopodobny laureat Złotej Piłki. Z napompowanego balona uszło jednak całkowicie powietrze już po porażce 0:4 z Niemcami (a jakże by inaczej) i zdobyciu tylko trzech punktów z Ghaną – Portugalczycy wracali do domu już po fazie grupowej. Kilka miesięcy po tym turnieju posadę utracił Paulo Bento na rzecz Fernando Santosa.

***

A jak będzie w tym roku? Czy potomkowie Luzytanów mimo potknięcia spokojnie awansują do 1/8 finału? Portugalczycy we wtorkowym spotkaniu zaprezentowali się przecież przyzwoicie. Dobra współpraca skrzydłowych i efektywna gra piłkarzy w środku pola spowodowały, że przez większość czasu zdominowali Islandczyków. Kluczem do poprawy wyników będzie większa skuteczność Ronaldo i lepsze zorganizowanie bloku defensywnego. Już w sobotę o 21 przekonamy się, czy ta sztuka im się rzeczywiście uda.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze