Cisse: Bez sentymentów


19 marca 2012 Cisse: Bez sentymentów

Napastnik Queens Park Rangers, Djibril Cisse, przyznał, że podczas meczu przeciwko jego byłej drużynie – Liverpoolowi – zapomni o swojej przeszłości w barwach „The Reds”. Francuz grał na Anfield Road w latach 2004-2007.


Udostępnij na Udostępnij na

Doświadczony snajper miał swój wkład w największy triumf Liverpoolu w ostatnich latach – wygranie Ligi Mistrzów po dramatycznym finale z AC Milan. Był on wykonawcą jednego z rzutów karnych, którego pewnie zamienił na bramkę.

Djibril Cisse chce pokazać się z dobrej strony w meczu z Liverpoolem
Djibril Cisse chce pokazać się z dobrej strony w meczu z Liverpoolem (fot. Skysports.com)

– Wszystkie moje trofea wygrałem w Liverpoolu. Ten klub zajmuje wyjątkowe miejsce w moim życiu. W trakcie meczu nie ma jednak litości. To mój klub, ale to uczucie zniknie wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego.

– Trudno było mi odejść. To nie była moja decyzja. Benitez powiedział mi, że nie widzi dla mnie miejsca w swoim składzie. Myślałem, że zasłużyłem sobie na nieco lepsze traktowanie. Musiałem to zaakceptować. Nie mam im nic do udowodnienia, ponieważ zmienił się sztab szkoleniowy i większość składu.

– Tak naprawdę nie dostałem szansy, aby w pełni zaprezentować swoje możliwości. Teraz odnajduję swoją drogę w nowym klubie. Czuję się świetnie, jakbym był stworzony do tej ligi. Teraz każdy mecz będzie dla nas jak finał. Jeśli chcemy się utrzymać, musimy odnosić zwycięstwa.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze