W środowym spotkaniu mistrzowie Europy zagrają z Argentyną, a więc triumfatorem tegorocznego Copa America. Stawką tego meczu będzie specjalny puchar od UEFA. To właśnie 1 czerwca swoją bogatą reprezentacyjną karierę zakończy Giorgio Chiellini.
Ikona „Squadra Azzurra”
Niedawno 37-latek rozegrał swój ostatni mecz w barwach Juventusu, a teraz przyszedł czas na ostatni występ w narodowych barwach. Rozegrał w nich 116 spotkań i zdobył osiem goli. Debiutował 17 listopada 2004 roku w rywalizacji z Finlandią. Ówczesnym selekcjonerem był Marcello Lippi.
Jego największym sukcesem w kadrze jest bez wątpienia mistrzostwo Europy 2020. Turniej, który z powodu pandemii rozegrany został rok później, niż planowano, zakończył się triumfem Włochów. Chiellini trafił do najlepszej drużyny całych rozgrywek.
Imponująca liczba występów w reprezentacji daje mu czwarte miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Więcej razy włoski trykot zakładali tylko: Paolo Maldini, Fabio Cannavaro i Gianluigi Buffon. Chiellini już raz zapowiadał koniec przygody z Italią po braku awansu na mundial w Rosji. Dał się namówić na powrót, teraz jednak decyzja wydaje się ostateczna. Tym bardziej że jego zespołu zabraknie na katarskim turnieju.
Chiellini = charyzma
Przez wszystkie lata swojej kariery obrońca Juventusu zapracował sobie na szacunek u kibiców, kolegów z drużyny, ale także przeciwników. Zlatan Ibrahimović został zapytany w wywiadzie dla Corriero TV o najlepszych defensorów, z jakimi się mierzył. Szwed docenił także Chielliniego:
– Jeśli mam wymieniać wyśmienitych obrońców z nazwisk, to muszę powiedzieć o Maldinim, Neście, Stamie, Chiellinim i Thiago Silvie.
Z kolei na konferencji przed środowym meczem Alessandro Florenzi opisywał podobieństwa między obrońcą „Starej Damy” a „Ibrą”:
– To zależy, co masz na myśli. Giorgio poturbuje cię na boisku, a Zlatan dopiero po meczu (śmiech). Na pewno są podobni pod względem charyzmy. Chiellini jest legendą włoskiej piłki i będziemy za nim tęsknić. Będzie brakowało jego uśmiechu, tego, jak przemawiał, oraz poczucia spokoju, jakie nam dawał. Ludzie zawsze podkreślają jego odwagę i determinację, ale ja pamiętam to, jak uśmiechał się przed dogrywką w meczu Euro przeciwko Hiszpanii. Dodał nam wtedy dużo otuchy i mieliśmy poczucie, że wszystko dobrze się skończy. Bardzo chcielibyśmy pożegnać go zwycięstwem.
Giorgio Chiellini: “It will be a pleasure to play my last match for Italy against Messi. Argentina has exceptional players. They didn't win the Copa América by coincidence.” ?? pic.twitter.com/AOA5UBdqd8
— All About Argentina ??? (@AlbicelesteTalk) May 31, 2022
Wypowiedź piłkarza Milanu świetnie obrazuje to, jakim szacunkiem i poważaniem cieszył się przez te wszystkie lata Chiellini. Stanowił pewny punkt na boisku, często wyglądał na kogoś, kto za zwycięstwo swojej drużyny oddałby wszystko. Z pewnością był piłkarzem, od którego młodsi koledzy mogli bardzo dużo czerpać.
Tihomir Kostadinov zaprasza za kulisy sensacyjnej wygranej ??.
"Chiellini uścisnął każdemu rękę, pogratulował nam zwycięstwa, życzył powodzenia. Był jedynym, który z nami rozmawiał. Po takiej porażce nie jest łatwo się pozbierać, to pokazuje jego klasę".https://t.co/BBBoDLhrf1
— Szymon Janczyk (@sz_janczyk) March 26, 2022
Legenda Juventusu
W lipcu 2005 roku Chiellini przeszedł z Fiorentiny do Juventusu. Łącznie w barwach „Bianconerich” rozegrał 561 meczów, zdobył 36 bramek i zaliczył 25 asyst. Lista jego klubowych sukcesów jest bardzo długa, niestety ogranicza się tylko do krajowego podwórka. Ligi Mistrzów nie udało mu się zdobyć, podobnie zresztą jak innej turyńskiej legendzie – Gianluigiemu Buffonowi.
Obrońca jest dziewięciokrotnym mistrzem Włoch, pięciokrotnym zdobywcą krajowego pucharu, również pięciokrotnie sięgał do superpuchar. W swoim dorobku ma również trzy zwycięstwa w plebiscycie na obrońcę roku we Włoszech.
Giorgio Chiellini. Chyba ostatni top obrońca w starym, fizycznym stylu. pic.twitter.com/kh59KYu6p2
— Michał Borkowski (@mbork88) May 21, 2022
Ostatni mecz przed turyńskimi kibicami rozegrał 21 maja. Przed tym spotkaniem zwracał uwagę na potrzebę kontynuacji ze strony jego kolegów:
– Mamy za sobą dziesięć wspaniałych lat. Od chłopaków zależy, czy będą to kontynuować. Ja zrobiłem wszystko, co mogłem. Mam nadzieję, że coś po sobie zostawiłem. W poniedziałek pożegnam się ze stadionem Juventusu.
Z kolejnego fragmentu jego wypowiedzi można się dowiedzieć, że decyzję o końcu przygody z Juventusem podjął samodzielnie, bez nacisków ze strony klubu:
– To całkowicie mój wybór. Cieszę się, że odchodzę, grając na tak wysokim poziomie. Od lat mówiłem, że nie chce tego robić, cierpiąc. Dałem z siebie wszystko. Wkrótce będę największym kibicem Juventusu. Po tylu latach w tym klubie nie można się z tego otrząsnąć.
Co dalej?
37-latek kończy swoją grę w Europie, ale nadal będzie czynnym piłkarzem. Bardzo prawdopodobne, że jego kolejnym pracodawcą zostanie Los Angeles FC występujące w MLS. Informował o tym Fabrizio Romano.
W środę być może ostatnia okazja, aby zobaczyć włoskiego defensora na europejskich boiskach. Warto to zrobić, ponieważ Chiellini zapracował sobie na szacunek i jest piłkarzem z innej epoki. Poza tym z pewnością pożartuje z rywalami, aby chwilę później potraktować ich agresywnym wślizgiem i uśmiechnąć się od ucha do ucha. Warto również zwrócić uwagę na to, z jaką pasją śpiewa włoski hymn. To również świadczy o tym, ile znaczy dla niego ojczyzna i jakim zaszczytem jest dla niego możliwość jej reprezentowania.