Chiellini kończy z kadrą i przechodzi do historii


Środowe spotkanie Włochów z reprezentacją Argentyny będzie pożegnaniem obrońcy ze „Squadra Azzurra”

1 czerwca 2022 Chiellini kończy z kadrą i przechodzi do historii

W środowym spotkaniu mistrzowie Europy zagrają z Argentyną, a więc triumfatorem tegorocznego Copa America. Stawką tego meczu będzie specjalny puchar od UEFA. To właśnie 1 czerwca swoją bogatą reprezentacyjną karierę zakończy Giorgio Chiellini. 


Udostępnij na Udostępnij na

Ikona „Squadra Azzurra”

Niedawno 37-latek rozegrał swój ostatni mecz w barwach Juventusu, a teraz przyszedł czas na ostatni występ w narodowych barwach. Rozegrał w nich 116 spotkań i zdobył osiem goli. Debiutował 17 listopada 2004 roku w rywalizacji z Finlandią. Ówczesnym selekcjonerem był Marcello Lippi.

Jego największym sukcesem w kadrze jest bez wątpienia mistrzostwo Europy 2020. Turniej, który z powodu pandemii rozegrany został rok później, niż planowano, zakończył się triumfem Włochów. Chiellini trafił do najlepszej drużyny całych rozgrywek.

Imponująca liczba występów w reprezentacji daje mu czwarte miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Więcej razy włoski trykot zakładali tylko: Paolo Maldini, Fabio Cannavaro i Gianluigi Buffon. Chiellini już raz zapowiadał koniec przygody z Italią po braku awansu na mundial w Rosji. Dał się namówić na powrót, teraz jednak decyzja wydaje się ostateczna. Tym bardziej że jego zespołu zabraknie na katarskim turnieju.

Chiellini = charyzma 

Przez wszystkie lata swojej kariery obrońca Juventusu zapracował sobie na szacunek u kibiców, kolegów z drużyny, ale także przeciwników. Zlatan Ibrahimović został zapytany w wywiadzie dla Corriero TV o najlepszych defensorów, z jakimi się mierzył. Szwed docenił także Chielliniego:

Jeśli mam wymieniać wyśmienitych obrońców z nazwisk, to muszę powiedzieć o Maldinim, Neście, Stamie, Chiellinim i Thiago Silvie.

Z kolei na konferencji przed środowym meczem Alessandro Florenzi opisywał podobieństwa między obrońcą „Starej Damy” a „Ibrą”:

To zależy, co masz na myśli. Giorgio poturbuje cię na boisku, a Zlatan dopiero po meczu (śmiech). Na pewno są podobni pod względem charyzmy. Chiellini jest legendą włoskiej piłki i będziemy za nim tęsknić. Będzie brakowało jego uśmiechu, tego, jak przemawiał, oraz poczucia spokoju, jakie nam dawał. Ludzie zawsze podkreślają jego odwagę i determinację, ale ja pamiętam to, jak uśmiechał się przed dogrywką w meczu Euro przeciwko Hiszpanii. Dodał nam wtedy dużo otuchy i mieliśmy poczucie, że wszystko dobrze się skończy. Bardzo chcielibyśmy pożegnać go zwycięstwem.

Wypowiedź piłkarza Milanu świetnie obrazuje to, jakim szacunkiem i poważaniem cieszył się przez te wszystkie lata Chiellini. Stanowił pewny punkt na boisku, często wyglądał na kogoś, kto za zwycięstwo swojej drużyny oddałby wszystko. Z pewnością był piłkarzem, od którego młodsi koledzy mogli bardzo dużo czerpać.

Legenda Juventusu 

W lipcu 2005 roku Chiellini przeszedł z Fiorentiny do Juventusu. Łącznie w barwach „Bianconerich” rozegrał 561 meczów, zdobył 36 bramek i zaliczył 25 asyst. Lista jego klubowych sukcesów jest bardzo długa, niestety ogranicza się tylko do krajowego podwórka. Ligi Mistrzów nie udało mu się zdobyć, podobnie zresztą jak innej turyńskiej legendzie – Gianluigiemu Buffonowi. 

Obrońca jest dziewięciokrotnym mistrzem Włoch, pięciokrotnym zdobywcą krajowego pucharu, również pięciokrotnie sięgał do superpuchar. W swoim dorobku ma również trzy zwycięstwa w plebiscycie na obrońcę roku we Włoszech.

Ostatni mecz przed turyńskimi kibicami rozegrał 21 maja. Przed tym spotkaniem zwracał uwagę na potrzebę kontynuacji ze strony jego kolegów:

Mamy za sobą dziesięć wspaniałych lat. Od chłopaków zależy, czy będą to kontynuować. Ja zrobiłem wszystko, co mogłem. Mam nadzieję, że coś po sobie zostawiłem. W poniedziałek pożegnam się ze stadionem Juventusu.

Z kolejnego fragmentu jego wypowiedzi można się dowiedzieć, że decyzję o końcu przygody z Juventusem podjął samodzielnie, bez nacisków ze strony klubu:

To całkowicie mój wybór. Cieszę się, że odchodzę, grając na tak wysokim poziomie. Od lat mówiłem, że nie chce tego robić, cierpiąc. Dałem z siebie wszystko. Wkrótce będę największym kibicem Juventusu. Po tylu latach w tym klubie nie można się z tego otrząsnąć.

Co dalej?

37-latek kończy swoją grę w Europie, ale nadal będzie czynnym piłkarzem. Bardzo prawdopodobne, że jego kolejnym pracodawcą zostanie Los Angeles FC występujące w MLS. Informował o tym Fabrizio Romano.

W środę być może ostatnia okazja, aby zobaczyć włoskiego defensora na europejskich boiskach. Warto to zrobić, ponieważ Chiellini zapracował sobie na szacunek i jest piłkarzem z innej epoki. Poza tym z pewnością pożartuje z rywalami, aby chwilę później potraktować ich agresywnym wślizgiem i uśmiechnąć się od ucha do ucha. Warto również zwrócić uwagę na to, z jaką pasją śpiewa włoski hymn. To również świadczy o tym, ile znaczy dla niego ojczyzna i jakim zaszczytem jest dla niego możliwość jej reprezentowania.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze