Nadal bardzo niepewna jest przyszłość Fabio Cannavaro. Włochowi kontrakt kończy się za sześć miesięcy, lecz już teraz zgłaszają się po niego różne kluby. Z kolei sam Cannavaro chce za wszelką cenę pozostać w Madrycie, i to nie tylko do końca sezonu, ale także na kolejne lata. Przyszłość Włocha jest teraz w rękach Juande Ramosa.
Cannavaro interesowało się wiele klubów, bowiem od 1 stycznia Włoch może negocjować z jakąkolwiek drużyną. Tymczasem piłkarz poprosił swego menadżera, aby ten nie rozmawiał z żadnymi klubami, gdyż chce pozostać na Bernabeu.
Sprawa jest jednak trudna, bowiem zarząd „Królewskich” chce z kolei pozbyć się defensora, gdyż uważa, że Włoch nie spełnił ich oczekiwań, a na pensję Cannavaro zgodziłby się niejeden dobry zawodnik.
Włoch w klubie pozostawał, póki szkoleniowcem klubu był jego zwolennik, Bernd Schuster. Teraz jednak wszystko się zmieniło, a przyszłość Fabio jest w rękach Juande Ramosa, który ma zdecydować, czy mistrz świata zostanie w klubie na kolejne sezony.
