Brazylia deklasuje w półfinale!


7 sierpnia 2012 Brazylia deklasuje w półfinale!

Znamy już skład finału igrzysk olimpijskich. O złoto powalczą Meksykanie z Brazylijczykami, którzy w drugim półfinale nie dali szans Korei Południowej i wygrali 3:0. Niesmak wzbudziła jednak postawa arbitra, który dwukrotnie nie podyktował ewidentnych rzutów karnych dla Koreańczyków.


Udostępnij na Udostępnij na

Neymar zagrał dziś znakomicie…
Neymar zagrał dziś znakomicie… (fot. Skysports.com)

Dość nieoczekiwanie od początku spotkania przewagę mieli piłkarze Korei Południowej. Azjaci cierpliwie konstruowali akcje, długo utrzymując się przy piłce i nie pozwalając rywalom narzucić swoich warunków gry. Podrażnieni Brazylijczycy uciekali się do częstych fauli, a ponieważ Koreańczycy nie pozostawali dłużni, w pierwszych minutach byliśmy świadkami nieco szarpanej gry. Tymczasem w 10. minucie Azjaci byli bardzo blisko zdobycia bramki, ale będąc dwukrotnie w dobrych sytuacjach, zabrakło im zimnej krwi. Kilkadziesiąt sekund później raz jeszcze w wybornej okazji znalazł się Dong Won Ji, lecz jemu także się nie powiodło. Brazylia w niczym nie przypominała zespołu z pierwszej fazy turnieju, natomiast Koreańczycy bez kompleksów sunęli z kolejnymi akcjami. W 17. minucie przypomniał o sobie Won Ji, ale jego uderzenie z dystansu było minimalnie niecelne.

W końcu piłkarze z Ameryki Południowej otrząsnęli się z tego stanu odrętwienia i doszli do głosu. Dwukrotnie próbował zaskoczyć uderzeniem Damiao, ale pewnie w bramce spisywał się golkiper rywali, Young Lee. On właśnie był bohaterem akcji w 20. minucie, kiedy odważną interwencją uchronił swój zespół od straty gola, natomiast dobitkę z linii bramkowej wybił jeden z obrońców. Wraz z upływem czasu coraz bardziej dominowała ekipa Neymara, która ku uciesze brazylijskich kibiców, w końcu odnalazła swój rytm gry. Szczególnie aktywny był Damiao, ale w cieniu wcale nie pozostawał wspomniany wcześniej napastnik Santosu. Koreańczycy ustawili jednak szczelne zasieki obronne i z przewagi przeciwników w efekcie niewiele wynikało. Do czasu. W 37. minucie do siatki trafił bowiem Romulo, który znakomicie się podłączył do akcji ofensywnej i pewnie wykorzystał prostopadłe podanie Oscara. Usatysfakcjonowani wynikiem Brazylijczycy wyczekiwali od tego momentu przerwy i swego celu dopięli. Do szatni schodzili z jednobramkowym prowadzeniem.

…ale w tyle nie pozostał strzelec dwóch bramek, Leandro Damiao
…ale w tyle nie pozostał strzelec dwóch bramek, Leandro Damiao (fot. futbolita.com)

Druga połowa mogła się zacząć bramką dla Korei, ale odwagi zabrakło sędziemu tego spotkania, który nie podyktował ewidentnego rzutu karnego. Faktem jest jednak, że Azjaci drugą część starcia rozpoczęli podobnie jak pierwszą, czyli zdecydowanymi atakami. Tymczasem Brazylijczycy odpowiedzieli raz, ale jakże skutecznie! Akcję lewą stroną boiska zainicjował Neymar, który następnie odegrał do Damiao, a ten ze stoickim spokojem podwyższył prowadzenie swojej drużyny. Od tego momentu dominacja podopiecznych Mano Menezesa nie podlegała już dyskusji, a po chwili piłkarze w żółtych strojach dobili rywala. Raz jeszcze na listę strzelców wpisał się Damiao, który najlepiej odnalazł się w polu karnym Koreańczyków i z miejsca delikatnym strzałem umieścił futbolówkę obok bezradnie interweniującego golkipera przeciwników.

W ostatnim kwadransie spotkania byliśmy świadkami prawdziwej zabawy piłkarskiej w iście brazylijskim wydaniu. Dziesiątki podań wymieniali między sobą piłkarze z Ameryki Południowej, a futbolówka krążyła od nogi do nogi. Bezradni Koreańczycy mogli jedynie podziwiać popisy swoich rywali, co zapewne budziło w nich olbrzymie pokłady frustracji. Jeszcze w 75. minucie świetnym uderzeniem z woleja popisał się Neymar, ale pomylił się o kilkadziesiąt centymetrów. Z czasem tempo spotkania spadło i nikt już nie miał wątpliwości, że zawodnicy obu drużyn wyczekują końcowego gwizdka. W sukurs przyszedł im w końcu arbiter. Ostatecznie Brazylia pokonała Koreańczyków z Południa 3:0. W finale podopiecznym Menezesa przyjdzie się zmierzyć z Meksykiem i już teraz można założyć, że to będzie niezwykle emocjonujące widowisko.

Komentarze
~akira (gość) - 12 lat temu

brazylia wygrala 3 a nie jak we wstepie 4 do 0,neymar
do barcy !!!

Odpowiedz
~Ja2 (gość) - 12 lat temu

Neymar do barcy hhaha zeby stal sie jescze gorsza
panienka http://www.youtube.com/watch?v=36xsxgnSBtM

Odpowiedz
~finał (gość) - 12 lat temu

puszczą w tv finał ?

Odpowiedz
~koko spoko (gość) - 12 lat temu

a ty komu kibicujesz - przyznaj się, zobaczymy czy
twój team jest bardziej męski... te "panienki" jak
to nazywasz w ostatnich latach miały niewielu
pogromców, niemal cały świat leżał u stóp tych
"panienek". Więc skoro oni są "panienkami", to jak
nazwać tych co z nimi przegrywali? Cioty?

Odpowiedz
~Kofinho (gość) - 12 lat temu

Dobra wiemy że Realiści to ultra prowokatorzy, ja
tam nic nie mam do nikogo więc nie widze sensu
zaczynać wojny pod artykułem o meczu Brazyli.

Odpowiedz
~tomas89xxx (gość) - 12 lat temu

brazylia wygra bo ma kilka gwiazd ale za 2 lata na
mistrzoswach u siebie nic nie zrobi co to niby neymar
taki dobry bez przesady.wiele klubów europejskich
kupiło teraz gwiazdy brazyli za ogromne pieniądze
ale czy warto sądze ze nie oprocz ney 10

Odpowiedz
~Komentator (gość) - 12 lat temu

Oby przej.ebali z Meksykiem.

Odpowiedz
~Dawid (gość) - 12 lat temu

No to Neymar i Oscar z kolegami raczej wygrają IO.

Odpowiedz
~Komentator (gość) - 12 lat temu

Przepier.dolą z Meksykiem.

Odpowiedz
~Lilo (gość) - 12 lat temu

Wolę Meksyk ale ze względu na Neymara idę za
Brazylia. Kanary-Mariachi 3-1. hat-trick Neymara da
Silvy.

Odpowiedz
~barto666 (gość) - 12 lat temu

ja idę za meksykiem bo chce żeby było wiele
niespodzianek najpierw hiszpania potem anglia a na
końcu brazylia

ha ha ha ha

Odpowiedz
~ogotay (gość) - 12 lat temu

Ten Neymar to rozreklamowany urwis. Menażer skasuje
ładną sumkę źa Niego a nic w Europie nie pokaże

Odpowiedz
~Komentator (gość) - 12 lat temu

Lilo pedale nie podniecaj się tak tym Meksykiem
szm*ato.

Odpowiedz
~Pysio (gość) - 12 lat temu

Brazil wymiata!

Odpowiedz
~Komentator (gość) - 12 lat temu

Sra nie wymiata.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze