Borussia deklasuje Wolfsburg


Trwa świetna passa meczów bez przegranej drożyny Jurgena Kloppa. Zespół Borussii Dortmund pokonał w ostatnim meczu 16. kolejki ekipę mistrza Niemiec, VfL Wolfsburg, 3:1.


Udostępnij na Udostępnij na

Przed spotkaniem typy bukmacherów były podzielone. Z jednej strony ekipa Armina Veha, pomimo iż w trzech ostatnich meczach Bundesligi nie zdołała wygrać, to jednak nadal jest  mistrzem Niemiec. Dodatkowy atut, czyli własne boisko, tez nie było bez znaczenia.

Z drugiej strony drużyna z Dortmundu, która od ośmiu spotkań nie doznała porażki i jest na dobrej drodze do zajęcia wysokiej pozycji po zakończeniu rundy jesiennej.
Trener Borussi w ostatnich kilku kolejkach, w których jego drużyna spisuje się świetnie, postawił na młodzież. W pierwszym składzie Borussen, tak jak w poprzednich kolejkach, pojawili się obrońca Marcel Schmelzer i pomocnicy Sven Bender i Kevin Grosskreutz.

Młoda ekipa Kloppa na Volkswagen-Arena od początku spotkania pokazała ekipie gospodarzy, dlaczego w ostatnich spotkaniach nie znalazł się żaden pogromca zespołu z Dortmundu. w 8. i 10. minucie meczu na listę strzelców wpisał się argentyński snajper, Lucas Barrios. Co ciekawe, dwukrotnie podawał mu partner z ataku Mohammed Zidan. Najpierw po dryblingu Egipcjanin wypatrzył Barriosa a ten z 5. metrów nie dał żadnych szans Diego Benaglio, golkiperowi Wolfsburga. Akcje dającą drugie trafienie drużynie gości rozpoczął Jakub Błaszczykowski, który podał do Zidana a ten po raz drugi dokładnie podał do Barriosa.

Te dwa ciosy  zszokowały gospodarzy, którzy spodziewali się ofensywnej gry ekipy Kloppa, jednak nie mogli przypuszczać, że przyjdzie im odrabiać dwubramkową stratę. Trener Veh szybko zareagował i jeszcze w pierwszej połowie na plac gry wprowadził trzech nowych zawodników, w tym Grafite’a, który w ostatnich spotkaniach nie prezentował się najlepiej. Efekt? trzecia bramka dla zespołu gości. Po zagraniu Matsa Hummelasa gola zdobył prawy obrońca Borussii Patrick Owomoyela. Ten cios okazał się ostatecznym. Drużyna Wilków w drugiej połowie grała bez wiary, choć miała sytuacje do strzelenia bramki. Jedną z nich w 55. minucie wykorzystał Grafite. Jednak to wszystko, na co stać było team z Wolfsburga.

Jakub Błaszczykowski rozegrał całe 90 minut i po raz kolejny był wyróżniająca się postacią w swojej drużynie. Ekipa Kloppa tym zwycięstwem dała sygnał drużynom z czołówki, że zaczyna się liczyć w walce o najwyższe trofea w Bundeslidze.

W drugim niedzielnym meczu zespół FSV Mainz zremisował z VfB Stuttgart 1:1. Bramkę dla drużyny gości zdobył w 11. minucie Pavel Pogrebnijak, a w doliczonym czasie gry z rzutu karnego do remisu doprowadził Eugen Polanski.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze