Astiz: Próbowaliśmy różnych schematów


31 maja 2013 Astiz: Próbowaliśmy różnych schematów

Legia Warszawa, remisując z Ruchem Chorzów w przedostatniej kolejce T-Mobile Ekstraklasy, kontynuuje passę trzynastu meczów bez porażki. Po końcowym gwizdku sędziego specjalnie dla iGol.pl wypowiedział się obrońca „Wojskowych” – Inaki Astiz.


Udostępnij na Udostępnij na

Nie udało się wygrać w Chorzowie, zdobyliście tylko jeden punkt. Niemniej jesteście chyba zadowoleni, bo kontynuujecie passę meczów bez porażki w lidze.

Inaki Astiz (w środku), Legia Warszawa
Inaki Astiz (w środku), Legia Warszawa (fot. Grzegorz Rutkowski / iGol.pl)

Na początku spotkania próbowaliśmy grać w piłkę i zdobyć bramkę. Tymczasem Ruch grał z tyłu i czekał na nasz błąd, aby wyjść z szybką kontrą. My z kolei próbowaliśmy różnych schematów gry, bo po to są teraz te spotkania, gdy gramy bez presji, aby rożne elementy przećwiczyć. W każdym razie sytuacje mieliśmy i powinniśmy strzelić gola.

Najbliżsi szczęścia byliście chyba w pierwszym kwadransie gry, gdy Janusz Gol mógł pokonać bramkarza chorzowskiej drużyny.

Zgadza się. Niestety, nie udało się i zremisowaliśmy.

To w zasadzie był Wasz pierwszy mecz, w którym już broniliście tytułu mistrzowskiego. Jakie były odczucia?

Faktycznie tytuł mistrzowski już wywalczyliśmy, ale każdy chciał grać i udowodnić, że zasłużenie zdobyliśmy ten tytuł.

Jak się odniesiesz do tego, że zremisowaliście drugi mecz z rzędu?

Staramy się wygrywać.  W składzie pojawiają się piłkarze, którzy wcześniej nie otrzymywali dużo szans na grę, lecz chcą się pokazać z jak najlepszej strony

Jak z kolei wygląda sytuacja z Danijelem Ljuboją? Wróci do składu na ostatni mecz ligowy?

Nie wiem, doszły mnie tylko takie słuchy, że jest to możliwe. Niemniej zależy to od trenera, czy pozwoli mu na występ. Myślę, że fajnie by było, jakby Danijel zagrał w tym ostatnim meczu, bo wiadomo, że pomógł Legii w sięgnięciu po mistrzostwo.

Z Chorzowa – Łukasz Pawlik/iGol.pl

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze