Arsenal wygrywa, Derby spada z ligi!


Zakończyły się już spotkania rozgrywane o godzinie 16.00 w ramach 32 kolejki Premiership. Po raz kolejny "Kanonierzy" szczęśliwie wygrali, zapewniając sobie 3 punkty dopiero w 90 minucie meczu! W pojedynku outsaiderów ligi, Derby zremisowało z Fulham i tym samym spadło z ligi!


Udostępnij na Udostępnij na

Ekipa Arsena Wengera na Reeboke Stadium mierzyła się z miejscowym Boltonem. O dziwo to gospodarze objęli prowadzenie po precyzyjnej główce Taylora w 14 minucie spotkania. Przyjezdni rzucili się do odrabiania strat, ale ku zaskoczeniu kibiców to Bolton zdobył bramkę. Swojego drugiego gola strzelił Taylor.

Po przerwie optyczną przewagę mieli  „The Gunners” i w 62 minucie przełożyło się to na wynik. Kontaktowego gola zdobył Gallas. „Kanonierzy” poszli za ciosem i po zaledwie sześciu minutach był już remis. Tym razem golkipera Boltonu pokonał Van Persie po strzale z rzutu karnego. Gdy wydawało się, że na Reeboke Stadium dojdzie do podziału punktów, koszmar przeżył obrońca miejscowych Samuel i w 90 minucie wpakował futbolówkę do własnej bramki! Ostatecznie Arsenal zwyciężył 2:3. 

W innym meczu 32 kolejki Premiership, Birmingham City walczyło z Manchesterem City. Wynik otworzył Zarate zdobywając gola w 40 minucie. Do przerwy gospodarze prowadzili 1:0

Po zaledwie dziewięciu minutach drugiej połowy było już 2:0. Rezultat podwyższył ponownie Zarate. Goście szybko odpowiedzieli i Elano pewnie wyegzekwował „jedenastkę”. Kiedy „The Citizens” próbowali doprowadzić do wyrównania, sędzia podyktował rzut karny dla Birmingham. Piłkę na wapnie ustawił sobie McSheffrey i w 77 minucie gry było już 3:1. Takim wynikiem zakończył się ten mecz i gospodarze mogą być w pełni usatysfakcjonowani.

W meczu outsaiderów Derby pojmowały Fulham. W 10 minucie gola dla gospodarzy zdobył Villa. Do wyrównania doprowadził w 23 minucie Kamara. Po pierwszej części spotkania rezultat był nadal otwarty. 

Kibice na kolejne trafienie czekali aż do 77 minuty. Wtedy to samobójczego gola zdobył Leacock. Fulham objęło prowadzenie. Na boisku brylował Villa i 180 sekund później stał się autorem  drugiego gola. Więcej bramek już nie padło i Derby muszą pożegnać się z ligowym bytem.

Dramatyczne spotkanie odbyło się w Sunderlandzie, gdzie miejscowi grali z West Ham United. Pierwsza połowa zakończyła się remisem, 1:1. Gole zdobywali Ljungberg(18′) i Jones(29′).

W kolejnych trzech kwadransach sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Jednak gospodarze udowodnili, że walczą do końca. Bramkę w 90 minucie spektaklu strzelił Reid. Ostatecznie Sunderland odprawił z kwitkiem WHU i zwyciężył pokazując charakter.

Zdecydowanie najsłabsze widowisko rozegrano w Reading. Kibice nie oglądali bramek, a Blackburn nie potrafiło udokumentować przewagi. Jedynym wartym wzmianki wydarzeniem było wyrzucenie z boiska Mateyowskiego, który po raz drugi ukarany został żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką. Obaj bramkarze zachowali czyste konto i na Madejski Stadium doszło do podziału punktów.

Na Fratton Park Portsmouth zwyciężyło z Wigan 2:0. Główną rolę podczas tego meczu odegrał Jermain Defoe. Najpierw w 32 minucie pokonał bramkarza The Latics i zdawało się, że wynik jest pod kontrolą The Pompey.

Jednak w 62 minucie rzut karny został przyznany ekipie Wigan. Niespodziewanie „jedenastkę” wybronił James. Defoe dał znać o sobie po raz kolejny i w 90 minucie spektaklu dopełnił dzieła zniszczenia. Portsmouth zwyciężyło po pełnym emocji meczu.

Komentarze
Mateusz Ruchała (gość) - 16 lat temu

Przegrywając na wyjeździe 0:2, grając w 10 a
zakończyć na 3:2 - Arsenal pokazał, że chce mieć
mistrzostwo. a Przecież Kanonierzy zagrali naprawdę
świetny mecz. I nie rozumiem, czemu znów fartownie,
przecież i tak nie wygrali przed tym spotkaniem od
pięciu meczów.

Jeszcze bym chciał uwagę zwrócić na Zarate, naprawdę
niezły piłkarz z ciekawą przeszłością.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze