Karol Angielski był jedną z czołowych postaci Radomiaka Radom w tym sezonie. Swoją dobrą postawą wzbudził zainteresowanie klubów zagranicznych. Kwestią czasu wydaje się być jego wyjazd z Polski.
Choć spora część jego bramek to trafienia z rzutów karnych, w niczym nie umniejsza to szacunkowi, na jaki zasłużył swoimi występami. Więcej goli od niego zdobył tylko Ivi Lopez z Rakowa Częstochowa.
Dobry moment na wyjazd
Dla 26-latka to dobry moment na spróbowanie sił za granicą. Ma za sobą najlepszy sezon w dotychczasowej karierze. Zdobył 18 bramek i zanotował asystę. Poprawił tym samym swoje statystyki z pierwszoligowych boisk. Na nich strzelił 13 goli, a do tego dołożył trzy ostatnie podania. Prawdziwe show dał w przedostatniej kolejce sezonu. Jego hat-trick definitywnie przypieczętował spadek krakowskiej Wisły.
Kolejnym argumentem przemawiającym za jego wyjazdem jest zwolnienie Dariusza Banasika. To pod jego wodzą napastnik osiągnął życiową formę i może pochwalić się bardzo dobrym dorobkiem bramkowym. Następcą szkoleniowca został Mariusz Lewandowski, a patrząc przez pryzmat jego wcześniejszych dokonań, postawa klubu z Radomia to jeden wielki znak zapytania. Na różnice w relacjach z oboma trenerami zwracał uwagę Angielski w rozmowie z portalem Weszło:
– Myślę, że nasze relacje nie są złe, ale nie są też jakieś super dobre jak z trenerem Banasikiem. On znał mnie znacznie dłużej i ściągał do Radomiaka. Z trenerem Lewandowskim pracuję dopiero od kilku tygodni. W pierwszym meczu chciał sprawdzić innych zawodników. Przed drugim powiedział mi na odprawie, że na pewno wpuści mnie po przerwie i żebym był gotowy. Jak tylko dostaję szansę, próbuję udowodnić, że moje miejsce jest w wyjściowym składzie i sądzę, że w dwóch ostatnich kolejkach się to udało.
Warto byłoby więc zdecydować się na wyjazd, jeśli taka szansa faktycznie się pojawi. Angielski znajduje się w wieku, w którym na taką decyzję nie jest jeszcze za późno. Z pewnością byłaby to dla niego ciekawa weryfikacja. Przekonalibyśmy się, czy ostatni sezon był zapowiedzią kolejnych równie udanych. Ponadto zmiana klubu byłaby dla niego także korzystna pod względem finansowym.
To prawda. Angielskim interesuje się NE Revolution, ale ten klub jest jedną z kilku mocnych opcji więc trzeba poczekać na decyzje. https://t.co/6oF0rbkQik
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) June 3, 2022
Zastąpi Polaka?
Według najnowszych informacji napastnik Radomiaka może trafić do New England Revolution. Kierunek amerykański cieszy się wśród polskich piłkarzy coraz większą popularnością. W tamtejszej MLS występują Karol Świderski, Kacper Przybyłko, Patryk Klimala, Kamil Jóźwiak, Jarosław Niezgoda, Jan Sobociński oraz Adam Buksa.
To właśnie tego ostatniego zawodnika może zastąpić Angielski. Buksa lada dzień ma podpisać kontrakt z francuskim Lens. Polscy zawodnicy są cenieni w Ameryce, a tamtejsza liga może być tylko przystankiem w większej karierze. Dobrze obrazuje to właśnie przykład byłego napastnika Pogoni, który ze Szczecina odszedł do MLS, a teraz ma dużą szansę na transfer do Ligue 1.
🔴🎙️ #konferencjaLIVE
Adam Buksa: Liczę na to, że sprawa mojego transferu rozstrzygnie się w najbliższym czasie.— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) May 31, 2022
Amerykański zespół jest ciekawą opcją, ale podobno nie jedyną. 26-latek zrobił sporo, aby znaleźć się w notesach zagranicznych działaczy. Teraz musi dobrze przemyśleć następny krok w karierze. Potencjalną ofertę będzie musiał zaakceptować Radomiak, ponieważ kontrakt najskuteczniejszego Polaka w ekstraklasie obowiązuje jeszcze przez rok. Co ciekawe, we wspomnianym wyżej wywiadzie przyznaje on, że miał już zimą oferty z innych klubów:
– Działo się. Miałem na stole dwie czy trzy oferty. Poważny był temat z Rosji, ale skonkretyzował się dosłownie na kilka dni przed wybuchem wojny na Ukrainie. Czułem już, co się święci, i nie zdecydowałem się. Z dzisiejszej perspektywy – na szczęście. Jeśli się nie mylę, była także propozycja z drugiej ligi hiszpańskiej. Rozmawialiśmy z agentem, że musimy podjąć decyzję najlepszą i dla mnie, i dla zespołu. Stanęło na tym, że zostaję i walczę o zrealizowanie celów Radomiaka.
Brak powodów, żeby zostać?
W tym miejscu dla przeciwwagi powinniśmy przytoczyć jakiś argument za pozostaniem w Polsce. Tyle tylko, że takich powodów nie ma. W ekstraklasie Angielski już się nie rozwinie. Rozegrał w niej świetny sezon, zanotował bardzo dobre liczby i został najskuteczniejszym piłkarzem Radomiaka.
Trenerem, któremu wiele zawdzięcza, jest Dariusz Banasik. To ten szkoleniowiec obdarzył go zaufaniem, którego brakowało mu w innych zespołach. Ich współpraca zaowocowała awansem do ekstraklasy, a także miejscem w górnej połowie tabeli. Angielski był pierwszym wyborem Banasika. Nie opuścił żadnego z ligowych meczów.
Włodarze klubu z Radomia podjęli niezrozumiałą i nielogiczną dla wielu decyzję. Zdecydowali się na zmianę trenera, podczas gdy beniaminek zajmował szóste miejsce w ligowej tabeli. Nie mówimy o zespole, którego potencjał pozwalał na walkę o większe cele. Znajdą się pewnie i tacy, którzy uznają tę lokatę za wynik ponad możliwości zespołu, i trudno takie stwierdzenie uznać za nielogiczne.
Kibice Radomiaka skandują „Dariusz Banasik”.
Wystarczy za komentarz.
— Marcin Borzęcki (@m_borzecki) May 6, 2022
Postawa drużyny w nowym sezonie jest jedną wielką niewiadomą. Mariusz Lewandowski miał udział w spadku Termaliki, a teraz dostał szansę pracy w Radomiu. Motywy takiej decyzji nowego pracodawcy nie są znane. Można oczywiście założyć, że były reprezentant Polski zaimponował im swoją wizją prowadzenia drużyny, ale to rzadko kiedy jest czynnik decydujący o zatrudnieniu. Z zainteresowaniem będziemy obserwować rozwój wypadków i przyszłość Angielskiego.