Andre Schürrle zakończył karierę. Z czego zapamiętamy Niemca?


Dzisiaj świat obiegła szokująca informacja. Andre Schürrle zakończył karierę w wieku zaledwie 29 lat

17 lipca 2020 Andre Schürrle zakończył karierę. Z czego zapamiętamy Niemca?

Andre Schürrle w ostatnich latach miał opinię niewypału transferowego Borussii Dortmund. W konsekwencji musiał regularnie udawać się na wypożyczenia. Ze zmiennym szczęściem. W ubiegłym sezonie nie wyróżniał się zbytnio nawet w rosyjskim Spartaku Moskwa. Jednak należy go zapamiętać jako dobrego zawodnika z sukcesami.


Udostępnij na Udostępnij na

Schürrle lata juniorskie spędził w małym Ludwigshaffener FC. Potem został wyłapany przez skautów Mainz i to tam stawiał pierwsze seniorskie kroki. W 2009 r., tuż po zdobyciu młodzieżowego mistrzostwa Niemiec, zdołał zadebiutować w seniorskiej jedenastce. Następny sezon był dla niego jeszcze lepszy – strzelił dla swojej drużyny aż 15 bramek! Oczywiście, wiązało się z zainteresowaniem mocniejszych drużyn, a w konsekwencji transferem za 8,5 mln euro do Bayeru Leverkusen. Poważna kariera zaczęła się wtedy na dobre.

Uznana europejska marka

W Bayerze Leverkusen niemiecki skrzydłowy był jedną z bardziej charakterystycznych postaci. Strzelał bramki, asystował – krótko mówiąc – stanowił o sile „Aptekarzy”. Jego dobra postawa i występy w europejskich pucharach stopniowo zwiększały wartość rynkową. W 2013 r. o Schürrlego pokusiła się wielka Chelsea, płacąc za piłkarza 22 mln euro i oferując mu pięcioletni kontrakt. Podczas swojego pobytu w Londynie Niemiec miał przyjemność współpracować z Jose Mourinho i dzielić szatnię z Petrem Cechem, Frankiem Lampardem, Johnem Terry’m czy Edenem Hazardem.

Kiedy myślę o składzie, jaki mieliśmy, to było niewiarygodne. Kiedy tam doszedłem, do Jose i zespołu, nie było łatwo o regularne występy. W pierwszym roku byłem zadowolony z roli, jaką miałem, zagrałem połowę lub trochę więcej spotkań. Miałem dość dobre statystyki, bramki, ważne bramki dla zespołu. (..) Było wspaniale tam być, ale pierwsza połowa drugiego roku okazała się bardzo trudna Andre Schürrle o swoim pobycie w Chelsea

Z Chelsea Schürrle zdołał zdobyć mistrzostwo Anglii, Puchar Ligi Angielskiej. Grał w kratkę. Czasem imponował, czasem zawodził. Ostatecznie z Londynem pożegnał się na początku 2015 r., kiedy to VfL Wolfsburg wyłożył za niego aż 32 mln euro. W Niemczech tradycyjnie był bardzo użytecznym zawodnikiem. Jego liczby może nie oszałamiały, ale dawał zespołowi bardzo dużo. W letnim okienku transferowym przed sezonem 2016/2017 piłkarza zechcieli u siebie działacze Borussii. Wykupili go za 30 mln euro.

Jednak ten ruch można uznać za początek końca Schürrle’go. W ekipie Thomasa Tuchela skrzydłowy nie imponował, a do tego musiał opuścić ogromną ilość meczów ze względu na urazy. Rywalizacja była ogromna – w ofensywie imponowali wówczas Reus, Aubameyang, Raphael Guerreiro czy Ousmana Dembélé. Mimo to zdołał zdobyć (podobnie jak rok wcześniej z Woflsburgiem) Puchar Niemiec.

Kolejny sezon pod wodzą Petera Bosza i Petera Stogera okazał się katastrofalny dla całego zespołu. Niemiecki skrzydłowy również nie poprawił swojej formy w choćby minimalnym stopniu. Po objęciu schedy przez Luciena Favre’a wypożyczono Schürrle’go do Fulham, gdzie ponownie grał co najwyżej przeciętnie. Wypożyczenie do Spartaka Moskwa w sezonie 2019/2020 w dość przykry i nieodpowiedni sposób zakończyło karierę Niemca.

Żołnierz Löwa

Andre Schürrle zostanie zapamiętany nie tylko jako niezły reprezentant czołowych klubów świata, ale również członek wielkiej kadry NiemiecJoachima Löwa. Niemiecki selekcjoner nigdy nie bał się mieszać w składzie i podejmować ryzyka. Młody skrzydłowy, były reprezentant młodzieżowych drużyn wydawał się idealnym partnerem dla Mesuta Özila i Thomasa Muellera. Zadebiutował już w 2010 r., podczas meczu towarzyskiego ze Szwecją.

Schürrle stał się później etatowym reprezentantem Niemiec. Grał w niej bez względu na swoją sytuację klubową, podobnie jak choćby Lukas  Podolski. Niemiec uczestniczył w Euro 2012, gdzie jego drużyna dotarła aż do półfinału. Podczas Mistrzostw Świata 2014 r. walnie przyczynił się do zdobycia przez podopiecznych Joachima Löwa mistrzostwa świata. M.in. strzelił dwie bramki podczas fenomenalnego meczu z Brazylią, zakończonego wynikiem 7:1.

Reprezentował też swój kraj podczas Euro 2016 we Francji. Swój ostatni mecz dla kadry narodowej rozegrał 26 marca 2017 r. przeciwko Azerbejdżanowi. Pożegnał się w pięknym stylu – strzelił 2 bramki, zaliczył asystę, a jego drużyna pewnie pokonała oponentów 4:1. Schürrle wystąpił łącznie w 57 meczach dorosłej reprezentacji i zdobył 22 trafienia. Wynik co najmniej imponujący.

Przyczyny końca kariery

Schürrle od ponad dwóch lat nie był w stanie grać na swoim najwyższym poziomie. Poza tym prześladowały go kontuzje – jak nie Achilles, to problemy z kolanami. Jeśli sytuacja się poprawiła, to nagle pojawiały się infekcje wirusowe. W ostatnich latach Niemcowi po prostu brakowało szczęścia.

Na pewno przyczynami były też rozczarowanie swoimi wynikami i brak zapału do dalszych treningów. Mimo stosunkowo młodego wieku, skrzydłowy miał już szczyt formy za sobą, a nic nie zwiastowało nagłej zmiany wydarzeń i powrotu na szczyt. Co prawda na pewno znalazłoby się dla niego miejsce w jakimś średniaku z Bundesligi, lecz widocznie nie zaspokajało to jego ambicji.

Po wszystkim należy oddać szacunek Andre Schürrle’mu – osiągnął naprawdę dużo.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze