Alexis Sanchez wraca do formy sprzed lat


Wydaje się, że Alexis Sanchez w końcu zadomowił się we Włoszech i zaczyna grać na miarę swoich możliwości

28 lipca 2020 Alexis Sanchez wraca do formy sprzed lat
therahnuma.com

Alexis Sanchez 29 sierpnia 2019 roku zdecydował się na wypożyczenie do Interu Mediolan. Tego dnia rozpoczął się nowy etap w karierze Chilijczyka, który przed podpisaniem umowy z zespołem z Włoch znajdował się na piłkarskim zakręcie. Teraz 31-latek znów przypomina o sobie piłkarskiej Europie.


Udostępnij na Udostępnij na

Na początku 2018 roku Alexis Sanchez był na ustach całego piłkarskiego świata. Chilijczyk znakomicie spisywał się w Arsenalu, ale rozglądał się za nowym otoczeniem, ponieważ w końcu chciał się liczyć w walce o najbardziej prestiżowe trofea. Transfer do Manchesteru United okazał się jednak totalnie nieudany.

Koszmarny okres w Manchesterze United

Zmiana klubu w trakcie sezonu w przypadku wielu zawodników okazuje się być, przez brak czasu na aklimatyzację w zespole, dużym rozczarowaniem. Tak było również w przypadku Alexisa. Do połowy sezonu 2017/2018 Chilijczyk zdobył w barwach Arsenalu siedem bramek i dorzucił do tego trzy asysty. Do końca kontraktu zostało mu niecałe pół roku, ale w czerwonej części Manchesteru nie chciano czekać i Alexis za 34 mln euro dołączył do drużyny „Czerwonych Diabłów”.

Ten ruch okazał się fatalny w skutkach. Przez kolejne półtora roku gwiazda reprezentacji Chile wystąpiła w Premier League tylko 32 razy i dość często zmagała się z urazami, między innymi uda i kolana. W tamtym okresie Alexis zdobył dla United w lidze trzy gole i zaliczył sześć asyst, co jest bardzo słabym wynikiem.

Dorobek ten był postrzegany jako fatalny przede wszystkim ze względu na pieniądze i nie chodzi tutaj nawet tylko o sumę odstępnego. Alexis Sanchez z miejsca stał się najlepiej opłacanym piłkarzem w historii Premier League. Chilijczyk od momentu przenosin na Old Trafford zarabia aż 500 tys. funtów tygodniowo.

Mało tego, Alexis w momencie podpisania kontraktu dostał wyższą stawkę niż dwaj najlepiej opłacani piłkarze w całej lidze angielskiej spoza United razem wzięci. Yaya Toure i Sergio Aguero mogli liczyć na stawkę w wysokości 220 tys. funtów tygodniowo. Tak słabe statystyki przy tak gigantycznych zarobkach musiały skończyć się transferem napastnika.

Trudne początki w nowym zespole

Przed rozpoczęciem obecnego sezonu zespół Interu Mediolan objął Antonio Conte. Włoch momentalnie rozpoczął rewolucję w kadrze i od samego początku bardzo chętnie sięga po piłkarzy z Premier League. Na starcie z ligi angielskiej zakontraktował jednego z najlepszych zawodników tego sezonu Serie A, Romelu Lukaku. Następnie w jego ślady poszedł Alexis Sanchez, a do zespołu dołączyli z Premier League już w tym roku Ashley Young, Victor Moses, a także Christian Eriksen.

Alexis w Interze zadebiutował w spotkaniu z Udinese, a już w szóstej kolejce pierwszy raz wyszedł na boisko w podstawowej jedenastce. Jeszcze w pierwszej części gry wpisał się na listę strzelców, jednak były to tylko miłe złego początki. Już w 46. minucie Chilijczyk został ukarany drugą żółtą kartką, przez co był zmuszony opuścić boisko. Jasne stało się także, że nie wystąpi on w elektryzującym starciu z Juventusem.

Czerwona kartka w Serie A nie miała jednak wpływu na Ligę Mistrzów, w której Alexis rozegrał w międzyczasie jedno spotkanie z Barceloną i zaliczył nawet asystę w przegranym 1:2 meczu. Pierwotnie wydawało się, że Alexis wróci na boisko w lidze na spotkanie z Sassuolo. Tak się jednak nie stało, ponieważ 31-latek doznał dość poważnej kontuzji ścięgna mięśnia strzałkowego.

Alexis Sanchez wraca do formy

Na boisko Alexis wrócił w połowie stycznia, ale dopiero po przerwie spowodowanej pandemią Chilijczyk nawiązuje do swoich najlepszych okresów i wydaje się, że przymusową przerwę wykorzystał, jak należy. Dobrą dyspozycję środkowego napastnika potwierdzają liczby. W ostatnich pięciu spotkaniach Alexis strzelił dwie bramki i zaliczył cztery asysty, co przekłada się na udział przy golu średnio co godzinę.

Także ogólny bilans w Interze wygląda imponująco, bo Chilijczyk średnio co 64 minuty bierze bezpośredni udział przy golu dla mediolańczyków. Tak dobrych liczb Sanchez nie miał nigdy, a progres w porównaniu z okresem w Manchesterze United jest szokujący.

Ten bilans należy traktować z lekkim przymrużeniem oka. Alexis rozegrał w Mediolanie do tej pory dużo mniej minut niż w swoich najlepszych okresach w Arsenalu czy Barcelonie. Wpływ na to, że Chilijczyk dość rzadko rozgrywa pełne 90 minut, ma fakt, że Inter w tym sezonie może pochwalić się znakomitym duetem napastników. Tak czy inaczej te liczby napawają optymizmem i potwierdzają, że Alexis jest bardzo dobrym uzupełnieniem pary Lautaro Martinez – Romelu Lukaku. Być może w przyszłym sezonie Alexisowi będzie dana większa liczba minut na boisku. Pomóc w tym mógłby ewentualny transfer Martineza do Barcelony, o którym mówi się od dłuższego czasu.

Jak na boisku wygląda Alexis Sanchez?

Inter swoje mecze rozgrywa w systemie 3-5-2, a Alexis przyjmuje rolę jednego z napastników. Chilijczyka cechuje przede wszystkim duża aktywność w rozgrywaniu akcji. Środkowy napastnik często cofa się po piłkę w głąb pola i po przejęciu futbolówki szybko stara się ją przetransportować na jedno ze skrzydeł. Zawodnik z Ameryki Południowej dość często sam szuka sobie miejsca na bokach boiska. Z tych rejonów pola gry Alexis udowadnia w ostatnim czasie, że dysponuje bardzo dokładnym dośrodkowaniem.

Były piłkarz Barcelony równie często szuka pojedynków jeden na jednego i trzyma się w nich bardzo mocno na nogach. Trudno powalić na ziemię tak silnego i przy okazji niskiego zawodnika. Swoją drogą podobny styl prezentują chociażby Sadio Mane czy Mohamed Salah.

Mimo że w drużynie Antonio Conte jest kilku specjalistów od stałych fragmentów gry, to coraz częściej za ich wykonywanie odpowiedzialny jest Sanchez. 31-latek regularnie dorzuca piłkę w pole karne po rzutach rożnych i wolnych. W jednym z ostatnich meczów mógł się również wykazać strzałem z jedenastu metrów, który okazał się skuteczny.

Jaka przyszłość czeka Chilijczyka?

9 sierpnia kończy się umowa Alexisa z Interem. Wydaje się, że w razie pokonania Getafe w Lidze Europy Inter będzie chciał przedłużyć wypożyczenie Chilijczyka. Niewykluczone, że zespół z Mediolanu już wcześniej będzie się starał ostatecznie wykupić napastnika z United. Sam Sanchez przyznaje, że dobrze czuje się na Półwyspie Apenińskim i chętnie zostałby na dłużej w drużynie budowanej przez Antonio Conte.

Największym problemem jest jednak pensja Alexisa, który do tej pory nie był skory do obniżenia swoich zarobków. Jeśli nie zdecyduje się na obniżkę gaży, w grę będzie wchodzić z pewnością w dalszym ciągu tylko wypożyczenie.

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze