Aleksander zatopił Arkę


7 sierpnia 2011 Aleksander zatopił Arkę

Arkadiusz Aleksander popisał się hattrickiem w meczu z Arką Gdynia i zapewnił Sandecji Nowy Sącz komplet punktów w meczu z drużyną, która w poprzednim sezonie grała w najwyższej klasie rozgrywek.


Udostępnij na Udostępnij na

Arkadiusz Aleksander niemal w pojedynkę pokonał Arkę
Arkadiusz Aleksander niemal w pojedynkę pokonał Arkę (fot. Anna Kaszuba / iGol.pl)

Arka ciągle nie może przebudzić się po spadku z ekstraklasy. Gdynianie w meczu z Sandecją od początku byli stroną wyraźnie słabszą, ustępującą gospodarzom na wielu polach – tylko przez parę minut byli w stanie zatrzymać świetne dysponowanych graczy z Nowego Sącza. Pierwszym ostrzeżeniem dla przyjezdnych był strzał Duricia, drugim nieuznana przez sędziego bramka Marcina Chmiesta. Trzeciego ostrzeżenia już nie było, była za to bramka Arkadiusza Aleksandra, który pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na nim samym. Trzy minuty później ten sam zawodnik mógł strzelić drugiego gola, jednak piłkę z linii bramkowej wybił jeden z defensorów Arki. Co się odwlecze, to nie uciecze – pięć minut po pierwszym trafieniu Aleksander podwyższył prowadzenie Sandecji, pokonując Juszczyka pięknym strzałem głową.

Przerwa powinna podziałać jak zimny prysznic na zawodników z Gdyni. Nie podziałała. Pierwsze groźne uderzenie drugiej części spotkania było autorstwa świetnie dysponowanego Aleksandra. Dopiero trzy zmiany, które przeprowadził trener Nemec wprowadziły nieco ożywienia w szeregi ofensywy Arki. Szczególnie trafione było wprowadzenie na murawę Niedzieli, jednak i ono na nic się nie zdało wobec formy Aleksandra, który w 81. minucie skompletował hattricka, a chwilę później opuścił murawę żegnany burzą braw. Ostatnie minuty gospodarze zmuszeni byli grać w dziesiątkę – czerwoną kartkę otrzymał Marcin Dymkowski. Zawodnik Sandecji sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Ivanovskiego. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Arka znów zawodzi.

Komentarze
~Marcin77 (gość) - 13 lat temu

Arka Gdynia-nie dość,że kur.wa,to jeszcze świnia
:/

Odpowiedz
~szejk (gość) - 13 lat temu

No nie. (L)egła moze nie? ;p szkoda tylko ze legi
nikt w Polsce nie lubi . Jestescie zapatrzonymi w
siebie burakami ;))

Odpowiedz
~Marcin77 (gość) - 13 lat temu

Śpiewają miasta,śpiewają wioski: największa
kur.wa,to Ruh chorzowski.A zaraz za nią jest Arka
Gdynia nie dość,że kur.wa,to jeszcze świnia ;P

Odpowiedz
~Natillas (gość) - 13 lat temu

Wspaniałe świadectwo wystawiasz kibicom Realu
Madryt, Marcin. Dzię-ku-je-my!

Odpowiedz
~Marcin77 (gość) - 13 lat temu

Aha-to mają mi pluć w oczy,a ja mam mówić ,ze
deszcz pada???!!! ;/Ehhh

Odpowiedz
~szejk (gość) - 13 lat temu

chce mnie urazic ale widac jaki z niego burak ;p a
uraza kibiców Ruchu do których sie nie zaliczam :D
ale Ty żałosny ;] po(L)egłes w tym momencie ;))
Natillas - rzeczywiście. Jko kibic blaugrany mimo
wszytko wyraazy współczucia w Waszą strone ;))

Odpowiedz
~danio (gość) - 13 lat temu

Sam jesteś burakiem

Odpowiedz
~Pablo (gość) - 13 lat temu

Marcin obraża Arke że to świnie a niech sobie
przypomni jak kibice Legii zachowywali się na meczu
finału pucharu Polski tego nie da się wyrazić
poprawna polszczyzna - czyli tym co Marcina nie
nauczono widac że to jakis pseudo kibic bo tylko
umie klnac i obrazać

Odpowiedz
~jasik97 (gość) - 13 lat temu

Jeśli tak będzie strzelać w następnych kolejkach
to może jakiś silniejszy klub z T-Mobile
Ekstraklasy się nim zainteresuje. Ja bym go widział
w Ruchu Chorzów, razem z Pawłem Abbottem zrobili by
zgrany duet!!!

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze