– Nie czułem się wystarczająco gotowy, aby przenieść się do zagranicznego zespołu przed zakończeniem edukacji – mówi dla iGola młody pomocnik.
Choć 20-letni Szwed występuje teraz na wypożyczeniu w Sienie, wielu widzi go jako przyszłość środka pola jego macierzystego klubu – Juventusu. Rozmawialiśmy z nim o dynamicznym początku kariery, wczesnym transferze na Półwysep Apeniński oraz nacisku na edukację.
– Kiedy miałem 18 lat, dostałem szansę przeniesienia się do Włoch. Myślę, że to jest ryzyko, które trzeba podjąć, bowiem taka okazja mogła się już nigdy nie powtórzyć w przyszłości. Nie czułem jednak, że coś specjalnego ryzykuję. Pomyślałem, że to może być co najmniej fajna przygoda.
Robert Błaszczak: Również w nastoletnim wieku do „Juve ” przeniósł się Andreas Isaksson. Kontaktowałeś się z nim, aby skorzystać z jego wiedzy?
Albin Ekdal: Nie rozmawiałem z nim na ten temat, ani nawet nie spotkałem wcześniej. Faktycznie, to mogła być dobra droga, by zasięgnąć opinii, zwłaszcza że jego kariera potoczyła się w ciekawy sposób.
W wielkich klubach rzadko daje się szanse gry młodym bez doświadczenia. Przekonał się o tym choćby wspomniany Isaksson. Może lepiej było zostać w Szwecji i poczekać?
Dlatego w tym sezonie jestem na wypożyczeniu w Sienie, gdzie gram wiele spotkań. Dobrze się odnajduję we Włoszech i czuję, że dalej rozwijam. To była dobra decyzja przenieść się tam.
Nie bałeś się, że trafisz z ławki na ławkę?
Siena nic mi nie obiecywała. Powiedzieli, że jeżeli będę ciężko ćwiczył i dobrze spisywał się na boisku, będę dostawał więcej okazji do gry. To nie jest aż tak wielki klub jak Juventus, więc moim celem jest wywalczenie stałego miejsca w pierwszym składzie. A w następnym sezonie liczę na powrót do Turynu i grę tam.
Podobno przed ofertą „Juve ” także wysłannicy Interu i Chelsea oferowali Ci transfer, ale odganiał ich Twój ojciec.
To nieprawda. Decyzja, by zostać w Szwecji, była moja. Nie czułem się wystarczająco gotowy, aby przenieść się do zagranicznego zespołu przed zakończeniem edukacji na pewnym etapie. Czułem wówczas, że jeszcze mogę zostać w domu, grać w szwedzkiej lidze i skończyć szkołę. Mój ojciec nie blokował mojego transferu za granicę.
Zdajesz się mieć dojrzałe podejście w kwestii nauki.
Edukacja dla piłkarza jest ważna, ponieważ po zakończeniu kariery jest jeszcze długie życie i coś trzeba robić. Nie mam sprecyzowanych planów na przyszłość, ale zdaję sobie sprawę, że na kopaniu piłki świat i kariera się nie kończą.
Przeczytaj również „Suplement do wywiadu” na blogu autora!
Komentarz Piotra Stębnowskiego, szefa działu Serie A
Albin Ekdal należy do tego pokolenia piłkarzy, w którym Szwedzi upatrują przyszłość swojej reprezentacji. Stawia już pierwsze kroki w kadrze młodzieżowej, zresztą wespół z bohaterem jednego z ostatnich wywiadów dla iGola
więcej takich wywiadów!